Żydowska Organizacja Bojowa starała się o pomoc ze strony AK, jednakże bez powodzenia, z dwóch głównie powodów: po pierwsze KG AK uważała, że ŻOB jest opanowany głównie przez komunistów różnej maści (tzn. nie peperowców, ale partie ideowo marksistowskie), a wpływ socjalistycznego Bundu, który był lojalny wobec Rządu Polskiego w Londynie, nie jest w ŻOB decydujący. Po drugie KG AK (Grot - Rowecki) uważała, że Żydzi nie będą walczyć i nie warto dawać im broni.

Gdy wiosną 1943 Arye Wilner, wysłannik ŻOB, po raz kolejny zwrócił się do AK o pomoc, otrzymał jako warunek, żądanie deklaracji lojalności wobec Rządu w Londynie, na wypadek, gdyby doszło do walki pomiędzy siłami sowieckimi i polskimi, po wkroczeniu Sowietów na terytorium RP. AK zażądała deklaracji podjęcia przez ŻOB walki z Sowietami u boku armii polskiej.

Jakkolwiek do przełomu w wojnie było jeszcze daleko, i sytuacja będąca przedmiotem żądania ze strony AK wymagała wyobraźni i wiary w zwycięstwo, to jednak organizacje polityczne wchodzące w skład ŻOB, nie kwapiły się ze spełnieniem  żądania, ponieważ były one przywiązane do swych przedwojennych ideologii, jak pisze Moshe Arens, autor monografii o Powstaniu w getcie warszawskim (Flags over the Warsaw Ghetto - podaję tytuł wydania ang. ponieważ nie mam w ręku wyd. polskiego).

Doszło do narady partii wchodzących w skład kierownictwa ŻOB nad odpowiedzią na żądanie AK deklaracji lojalności. Hashomer Hacair oraz Poaley Syjon -Lewica uważały, że taka deklaracja byłaby zdradą ich "najbardziej świętych ideałów". Bundowcy dyplomatycznie milczeli i w naradzie nastąpił impas.

Następnego dnia, Hersh Berliński z Poalej Syjon- Lewica zaproponował rozwiązanie takie, że nie ŻOB, tylko Żydowski Komitet Narodowy (ŻKN), który jednoczył wszystkie, poza Bundem, żydowskie partie: Poalej Syjon – Lewicę, Poalej Syjon – PrawicęOgólnych SyjonistówPPR oraz organizacje młodzieżowe: Haszomer HacairHe-Chaluc i Dror, przekaże do AK deklarację następującej treści:

"Jako obywatele Polski jesteśmy związani decyzjami polskiego Rządu." 

Następnie Berliński w imieniu Poaley Syjon - Lewica, oczyścił swe sumienie przemawiając tak:

"Drodzy Towarzysze, w wypadku konfliktu pomiędzy Związkiem Sowieckim a Polską, zrobimy wszystko, aby osłabić zdolność bojową (fighting ability) Polski. Nasze miejsce jest w szeregach Armii Czerwonej i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc jej odnieść zwycięstwo. Październik 1917 nauczył nas, że wielu naszych dzisiejszych przyjaciół, stanie się naszymi krwawymi wrogami (bloody enemies) w decydującym momencie bitwy o kontrolę nad robotnikami. Zjednoczyliśmy się, aby walczyć przeciwko niemieckim okupantom, przeciwko likwidacji żydowskich mas w warszawskim getcie. Nie może być wykluczone, że broń, którą pozyskamy przez wspólne starania, zostanie obrócona przez jednego przeciw drugiemu (will be turned one against the other) w ostatecznej walce determinującej (at the time of the fateful determination of the future nature of the world) kształt przyszłego świata, jeżeli polityczny interes klasy pracującej i jej awangardy, zażąda tego od nas."

Arens podaje, że Hashomer Hacair poparł Berlińskiego [projekt] umowy (nodded his agreement; więc chyba chodzi o "umowę" między partiami żydowskimi - innymi słowy, że teraz starają sie wspólnie o broń od AK, ale umawiają się, że w przyszłości ta broń, wbrew deklaracji na użytek AK, zostanie skierowana przeciwko Polakom ), a reprezentanci Bundu milczeli.

Arens pisze dalej, że AK po otrzymaniu deklaracji ŻKN, nie kierowało do Żydów więcej warunków natury politycznej.

W przytoczonych cytatach z obrad, Arens powołuje się na "Wspomnienia" Berlińskiego ("Zichroines" Tel Aviv 1966 Ringelblum Institute, strony: 177-181).

W podsumowaniu warto jeszcze przypomnieć dwie okoliczności:

Bund, który podobno dominował w ŻOB, milczał słysząc tą zapowiedź kolejnej zdrady państwa polskiego przez Żydów, i nie wpłynęło to na decyzje Bundu, który nie tylko nie chciał współpracować z ŻZW, ale żądał, aby ten podporządkował się ŻOB. Mogło być tak, że Bund, mając poczucie resztek lojalności wobec Rządu Polskiego w Londynie, jak chodzi o  kilku czołowych przedstawicieli, był już oddany Sowietom, jak chodzi o pozostałych przy życiu szeregowych członków.

Należy pamiętać, że opisana wyżej narada miała miejsce po wywózce z Getta głównej masy ludności i jej wymordowaniu. Jeszcze na pare tygodni przed wywózkami, w czerwcu 1942 roku, Janusz Korczak stwierdził, że gdy Sowieci wkroczą do Polski, to dojdzie do wielkiej tragedii, ponieważ wszyscy "ci ludzie" (mówił o ludności Getta) staną po stronie Sowietów przeciwko Polakom.

Wypowiedź Berlińskiego, który po doświadczeniu zagłady większości Getta, pozostawał w Getcie wśród niecałych 60 tysięcy Żydów i powinien raczej liczyć się ze swoją śmiercią, niż przyszłą walką "o kontrolę nad robotnikami" (polskimi oczywiście - żydowscy już nie żyli), świadczy o tym, że poza nielicznymi członkami ŻZW (razem z ocalałymi członkami rodzin ok. jeden tysiąc, być może), pozostali przy życiu Żydzi w Getcie warszawskim byli nieprzejednanymi wrogami Polski.

Na koniec warto odnotować, że autor cytowanej monografii, Moshe Arens, był jednym z nielicznych polityków Izraela (obecnie chyba emeryt - były minister obrony i min. spraw zagranicznych), który zachował się przyzwoicie w ostatnim konflikcie polsko żydowskim i zaprzeczył oskarżeniom Polaków o ich współudział w zagładzie Żydów. Szkoda, że proporcja Żydów mających szacunek dla prawdy historycznej, do całej reszty Żydów wydaje się być obecnie taka sama, jak proporcja liczebności ŻZW do reszty Getta Warszawskiego.

Refleksje o nieprzejednanej wrogości stojących w obliczu śmierci Żydów, wobec Polaków, których proszą oni o pomoc, pozostawiam innym. Oczywiście chodzi mi o refleksje komentatorów z mojego kręgu cywilizacyjnego. 

Tekst ukazał się na Salon24 w dniu 19 kwietnia 2018r

.

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
03 Listopada 2025

Hotel Miastoprojekt w okolicach krakowskich Błoń cz. 3

felekTym razem będzie nie tylko o technice prowadzącej inwestora do założonego i nie koniecznie ujawnianego celu. W tym przypadku – moim zdaniem ta droga jeszcze się nie skończyła. Będzie też o myślach nad osadzeniem konkretnej sprawy w szerszej a całkiem możliwej perspektywie.
Ten

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 6 minut i 22 sekundy.)


03 Listopada 2025

Hotel Miastoprojekt w okolicach krakowskich Błoń cz. 3

(254) dr inż. Feliks Stalony - Dobrzański

Tym razem będzie nie tylko o technice prowadzącej inwestora do założonego i nie koniecznie ujawnianego celu. W tym przypadku – moim zdaniem ta droga...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 6 minut i 22 sekundy.)


29 Października 2025

Cmentarzysko

(270) Joanna Zakrzewska

W pamięci mam utrwalony widok.....Drzewa obdarte z liści Pamiętają różne historie Otula je biała poświata Tylko wiatr szaleje w konarach Intonuje...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 11 sekund.)


29 Października 2025

Moje dziady

(301) Joanna Zakrzewska

W starej chacie Tęsknota już kwili...Stary koc osuwa się z zapieckaPusto Cicho Nie ma nikogo W gęstej mgle Jesiennej Widzę oczami wyobraźni snujące...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 15 sekund.)


27 Października 2025

Atakując PiS i Jarosława Kaczyńskiego, Donald Tusk chce desperacko przykryć to, że był putinoidem, a jest przegrywem

(663) Stanisław Janecki

Koronnym dowodem na to, że Donald Tusk wiele lat, świadomie lub mniej świadomie, gdy już daleko w tym zabrnął, wysługiwał się Putinowi lub robił...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 5 minut i 22 sekundy.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save