Szanowny Panie Prezesie partii Prawo i Sprawiedliwość,
no i po wyborach. Następne za trzy lata. Andrzej Duda wygrał, nie ma więc zagrożenia dla rządzącej większości obstrukcją ze strony prezydenta. W kampanii, którą moim zdaniem pociągnęli przede wszystkim wspólnie ubiegający się o reelekcję prezydent i premier, zarysowano w miarę czytelnie zamierzenia na najbliższą i nieco dalszą przyszłość. Więc – do roboty, proszę zagonić Panów i Panie z powrotem na stanowiska pracy, które im Pan jako szef sejmowej większości powierzył.

Ja, wyborca, i jak podejrzewam bardzo wielu mnie podobnych z tych 1044 tys. głosujących w niedzielę na Andrzeja Dudę, zapłaciliśmy, każdy swoim wolnym głosem obywatela Rzeczypospolitej Polskiej, więc teraz będziemy wymagać. Żadnej taryfy ulgowej, żadnych tłumaczeń, że przejściowe obiektywne trudności, że Bruksela, że niedobry Tusk, że Żydzi, że obstrukcja senacka. Z-e-r-o. Sprostacie naszym oczekiwaniom, podziękujemy i pomożemy, każdy na miarę swoich możliwości. Nie potraficie – spadajcie. Wyjaśnienia, że konkurencja jest jeszcze gorsza od was, nie wystarczą. Jeśli konkurencja, z prawa, czy z lewa zaproponuje coś, co będzie wyglądać na wykonalne, a nas zainteresuje – damy jej szansę.
Moja droga do zostania wyborcą PiS-u była długa i kręta. Na początku, głównie za sprawą ś.p. Macieja Płażyńskiego, bliżej mi było do Platformy. W polityce znajomość ludzi, ich jakości i umiejętności wiele znaczy. W 2005 zagłosowałem na znajomych – kandydata PO do sejmu, kandydata PiS na senatora. Po długim zastanawianiu się głosowałem na Lecha Kaczyńskiego, bo i z nim, i z Tuskiem moje drogi parę razy się skrzyżowały. Żałowałem PO-PiSu, nie mogłem strawić wicepremiera Leppera, zwłaszcza do czasu, gdy sprawy służbowe zetknęły mnie z jeszcze obrzydliwszymi osobnikami z okolic Giertycha. W 2007 bez większych rozterek wybrałem PO. Mało przez kolejne parę lat miałem możności bliskiej i osobistej oceny rządu, Smoleńsk przyjąłem jako straszną tragedię (znałem cztery osoby, które były wtedy na pokładzie Tupolewa), ale tylko tragedię. W 2010 wybory ominąłem. Tragiczna jakość rządów Tuska i jego kompanii skłoniła mnie do przewartościowania. W 2015 w I turze poparłem Pawła Kukiza, w II, i w wyborach parlamentarnych już kandydatów PiS. Kadencja 2015 – 2019 sprawiła, że dałem się przekonać do zaproponowania Zjednoczonej Prawicy i Prezydentowi Dudzie drugiej. Nie bez zastrzeżeń, w eurowyborach głosowałem na Konfederację, by dać szanse na umocnienie się na scenie politycznej komuś, kto popilnuje was, pisowców, z prawej strony, tym śmielej, że stawką nie były rządy w kraju.
Czego chcę? Oczekuję, że weźmiecie w końcu lekarstwo na biegunkę legislacyjną, tym bardziej konieczną, że wszystko wskazuje, iż senat nadal będzie potrzebował na każdą ustawę co najmniej 29 dni. 90% rzeczy, które uchwalacie jest zbędne. Nie trzeba nowych przepisów, trzeba czytać i EGZEKWOWAĆ stare. Na ukrócenie praktyki, że jak coś w rządzeniu zgrzyta i przystawia, to najlepszym sposobem jest utworzenie kolejnej instytucji lub zatrudnienie kolejnych urzędników o bliżej nieokreślonych kompetencjach. Czekam na dokończenie reformy sądów. Na przemyślany i spójny projekt reformy edukacji. Na konsekwentne przeprowadzenie inwestycji budowy CPK i elektrowni jądrowej. Na rozpisany na lata, ale wreszcie istniejący i wdrożony plan odnowy sieci elektroenergetycznej, której stan jest coraz większym zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa.
Żądam, by śmiałym, węgierskim ruchem uciąć finansowanie z budżetu państwa polskiego neo-WUML-i, zwących się obecnie pięknie, jak na Zachodzie, gender studies. Żądam ukrócenia opłacania z moich podatków udających naukowców zawodowych opluwaczy Polski i Polaków, zgromadzonych w niektórych humanistycznych instytutach Polskiej Akademii Nauk. Żądam przywrócenia zwierzchnictwa Państwa Polskiego nad eksterytorialnym prawem kaduka Muzeum Auschwitz. Żądam, i tu, niestety niekonsekwentnie, ale jeden, jedyny raz nie obejdę się bez postulowania jednak nowego przepisu, wprowadzenia do kodeksu karnego karalności polityka lub urzędnika, który ośmieli się podjąć z kimkolwiek formalne rozmowy na temat sławetnego „mienia bezspadkowego”.
To jest moja lista minimum.
Tak, nie jestem przywiązany do żadnej organizacji. Chcę i będę wybierać lepszych. PiS jest tylko narzędziem, które okazało się sprawniejsze od innych. Jeśli się zużyje i popsuje, wyrzucę wyborczą kartką bez żalu. Więcej jest w tych 10440648 Polaków myślących tak jak ja, niż członków Pana partii.

Opublikowano na Salon24.pl 15 lipca 2020, 

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
25 Grudnia 2025

NASZ WYWIAD. Prof. Andrzej Nowak: To stąd bierze się furia wrogów niepodległości Polski i prezydenta Nawrockiego

„W naszej historii podejmowano już tyle wysiłków, przez rozmaite siły zewnętrzne i służącą im część wewnętrznych elit w Polsce, żeby polskość zlikwidować, stłumić, sprowadzić do śmieszności. Wszystkie te wysiłki nie przyniosły jednak rezultatu” – powiedział prof. Andrzej Nowak w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Panie profesorze, Okrągły Stół opuścił Pałac Prezydencki i trafi do Muzeum Historii Polski. Proces ten zapoczątkował

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


25 Grudnia 2025

NASZ WYWIAD. Prof. Andrzej Nowak: To stąd bierze się furia wrogów niepodległości Polski i prezydenta Nawrockiego

(795) Tomasz Karpowicz.

„W naszej historii podejmowano już tyle wysiłków, przez rozmaite siły zewnętrzne i służącą im część wewnętrznych elit w Polsce, żeby polskość...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


23 Grudnia 2025

Bogucki: Nie 5,18 zł i nie 5,19 zł. To, co zrobił Tusk w mediach społecznościowych, to jest taki policzek wymierzony Polakom

(577) Redakcja wPolityce.pl

„Polski rząd próbuje udawać, że problemu nie ma. Wszystkie mechanizmy, które mają ograniczyć umowę Mercosuru, tak jak powiedział pan prezydent, to...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty i 49 sekund.)


21 Grudnia 2025

Gwiazda

(307) Joanna Zakrzewska

Za gwiazdą idziemy przez życie Jak Mędrcy ze wschoduDo szopki gdzie się Boże Dziecię rodziNiosąc radość światu.... Ja też podążam za gwiazdą przez...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 21 sekund.)


21 Grudnia 2025

Opłatek

(350) Joanna Zakrzewska

Przychodzę dzisiaj do was z opłatkiem Moi kochani przyjaciele Ci bliscy i dalecy......Co was wiatr wywiał do miejsc dalekichCi co stoją przed moim...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 14 sekund.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save