- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 47 sekund.
Okazuje się, że przy zachęcie do głosowania jednego z projektów budżetu obywatelskiego można mieć całkowicie szczere intencje, bez widocznych podtekstów lansowania swojego nazwiska o czym pisaliśmy wczoraj.
Pani Ewa Dobrowolska zachęca mieszkańców ulicy Siemaszki do głosowania na projekt dzielnicy IV nr 14 dotyczący przekształcenia chaszczy, miejsca libacji, pozbywania się starych mebli, beczek itp. na teren ogrodu rekreacyjnego w pobliżu dwóch 9 piętrowych wieżowców zamieszkałych w większości przez starszych ludzi. Nie znam Pani Ewy, ale jej inicjatywa zasługuje na duże uznanie i dlatego z pełnym przekonaniem popieram jej prośbę. Moim zdaniem jest to jeden z nielicznych projektów, które można załatwić przy pomocy budżetu obywatelskiego w przeciwieństwie do innych, które w trybie normalnej działalności powinny być załatwianie przez służby miejskie. Typowym przykładem takiego zupełnego nieporozumienia przy składaniu projektów jest remont pawilonu handlowego na Azorach, czy lekcje angielskiego w sposób nachalny lansowane przez jednego z ludzi prezydenta Majchrowskiego, nie mówiąc już o stacjach rowerowych, czy różnego rodzaju boiskach i siłowniach na otwartym powietrzu.
Dodatkowo przy popieraniu tego projektu i przekształcenia tego terenu w miejsce wypoczynku skorzystałyby też dzieci z pobliskiego przedszkola.
Pani Ewo – trzymam za Panią kciuki!