Stwierdził między innymi: „jako polityk mogę pana oceniać ale jako lekarz muszę pana zdiagnozować. Pan jest patologicznym kłamcą. Pani Marszałek, proszę o odroczenie obrad dopóki premier Morawiecki nie podda się terapii”.

„Dwie najgorsze historie w wolnej Polsce”

Co tak rozsierdziło posła Kosiniaka-Kamysza, najprawdziwsza prawda przypomnienie mu przez Premiera Morawieckiego, że jako minister pracy i polityki społecznej w rządzie Tuska, przeprowadził podwyższenie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn odpowiednio o 5 i 2 lata, a dla kobiet i mężczyzn zajmujących się rolnictwem aż odpowiednio o 12 i 7 lat.


Przypomnijmy, że Władysław Kosiniak-Kamysz to ciągle młody polityk, od 2015 roku prezes PSL-u, doktor nauk medycznych, mający już przecież spore doświadczenie rządowe (w latach 2011-2015 minister pracy i polityki społecznej w rządach Donalda Tuska i Ewy Kopacz), ale to właśnie 4-letnie ministrowanie, położyło się głębokim cieniem na jego dalszej karierze.


Większości opinii publicznej pewnie umknęła specyficzna charakterystyka ministra Kosiniaka-Kamysza jaką przeprowadził Paweł Graś w rozmowie z miliarderem Janem Kulczykiem w restauracji „Sowa i przyjaciele”.
Treść tych rozmów ujawnił w październiku 2018 portal TVP Info, podczas jednej z nich ówczesny minister w rządzie Donalda Tuska - Paweł Graś - tak mówił do Jana Kulczyka „jak praktycznie, kurczę, na to popatrzysz spokojnie, to Kosiniak-Kamysz przeprowadził dwie najgorsze historie w wolnej Polsce, podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat i zabranie z OFE ponad 150 mld zł”.
To sformułowanie „dwie najgorsze historie w wolnej Polsce”, będą już zawsze ciążyć na karierze Kosiniaka-Kamysza, bo obydwie bardzo mocno uderzyły w interesy przeciętnego Kowalskiego i to bardzo niespodziewanie, bo w kampanii wyborczej na jesieni 2011 roku zarówno Platforma jak i PSL, zaprzeczały, że mają takie zamiary.

Podwyższenie wieku emerytalnego

Teraz jak widać przypomnienie tylko pierwszej z nich czyli podwyższenia wieku emerytalnego powoduje wręcz furię Kosiniaka-Kamysza i wypowiedzi, które dyskwalifikują go już nie tylko jako lekarza ale i jako człowieka.
Minister Kosiniak-Kamysz, polityk PSL-u prezentujący z trybuny sejmowej projekt ustawy o podwyższeniu wieku emerytalnego kobiet o 7 lat i mężczyzn o 2 lata, a kobiet pracujących w rolnictwie aż o lat 12 i mężczyzn o lat 7, to był naprawdę żałosny widok.
Byłem wtedy posłem do polskiego Sejmu, siedziałem na sali sejmowej, słuchałem wystąpienia ministra i nie mogłem się nadziwić, jak młody człowiek dopiero zaczynający karierę polityka (Kosiniak-Kamysz nie był jeszcze wtedy posłem), jak członek partii, która ponoć miała bronić interesów rolników, jest w stanie uzasadniać zmiany w prawie, wydłużające okres pracy dla rolniczek aż o lat 12, a rolników o lat 7.
Bez żadnych zahamowań jednak to zrobił, tylko dzięki głosom posłów PSL-u, ta ustawa uzyskała większość, wiek emerytalny podniesiono i dopiero zwycięstwo Zjednoczonej Prawicy i nowy rząd premier Beaty Szydło (Morawiecki był wtedy wicepremierem) oraz prezydent Andrzej Duda, przywrócili niższy wiek emerytalny.

Pieniądze z OFE

Podobnie było z środkami z Otwartych Funduszach Emerytalnych (OFE), na jesieni 2013 roku, broniąc się przed przekroczeniem przez dług publiczny konstytucyjnego progu 60 proc. PKB, za co groziłby premierowi i ministrowi finansów Trybunał Stanu, rząd PO-PSL zdecydował o przeniesieniu części obligacyjnej z OFE do ZUS (wtedy była to kwota około 153 mld zł).
Oszczędzający w OFE do tej pory są przekonani, że „ukradziono” ich pieniądze z OFE, zresztą ten ruch był ciosem w utworzony reformą 1998 roku dwufilarowy system zabezpieczenia społecznego.
I znowu projekt ustawy w tej sprawie przedstawiał w Sejmie minister Kosiniak-Kamysz, uzasadniając go dobrem ubezpieczonych w OFE, choć wszystkim wiadomo było, że jedynym powodem, jest katastrofalny stan finansów publicznych.
Teraz ówczesny minister, który przeprowadził „dwie najgorsze historie w wolnej Polsce” jak to „zgrabnie” ujął Paweł Graś, brutalnie atakuje premiera Morawieckiego, który mu to przypomniał z trybuny sejmowej.
To właśnie prezydent Andrzej Duda przedstawił w Sejmie projekt ustawy przywracający poprzedni wiek emerytalny, a rządząca większość Zjednoczonej Prawicy, tę ustawę uchwaliła w Sejmie i w Senacie.
Trzeba mieć niesłychany tupet, trzeba być wręcz bezczelnym, żeby teraz udawać, że tamtych decyzji nie było, a urzędującego premiera, którego rząd to naprawił nazywać patologicznym kłamcą.

Tekst ukazał się na portalu wPolityce.pl 11 czerwca 2022

 

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
14 Kwietnia 2025

Czy już definitywna eliminacja Emausu?

felekNie tak dawno napisałem tekst o eliminacji Emausu – a tu się okazuje że to nie koniec. Jest oczywiste, ze to co robią lewackie władze miasta plasuje się w programie opiłowywania katolików i niszczenia tradycji oraz kodu kulturowego będących spoiwem społeczeństwa. Z punktu widzenia lewackiego

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 4 minuty i 26 sekund.)


14 Kwietnia 2025

Czy już definitywna eliminacja Emausu?

(563) Feliks Stalony - Dobrzański

Nie tak dawno napisałem tekst o eliminacji Emausu – a tu się okazuje że to nie koniec. Jest oczywiste, ze to co robią lewackie władze miasta plasuje...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 4 minuty i 26 sekund.)


10 Kwietnia 2025

Prof. Jacek Wijaczka: dla mnie hołd pruski był politycznym błędem Zygmunta Starego

(478) Edward Brożek

Historyk i autor wydanej właśnie książki o hołdzie pruskim prof. Jacek Wijaczka w rozmowie z PAP ocenił, że przyjęcia przez polskiego króla Zygmunta...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty.)


07 Kwietnia 2025

W zamyśleniu

(363) Joanna Zakrzewska

Jasno już Słońce maluje na ścianie arabeskiLeżę na łóżku W zamyśleniu szukam Twego portretuJest tak cichoAż uszy bolą od tej ciszy W zamyśleniu ,w...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 16 sekund.)


07 Kwietnia 2025

Nie zapomnę

(271) Joanna Zakrzewska

Nie zapomnę nigdy wiatru grającego nocą Nie zapomnę ciebie Nie zamknę cię w sobie!Bo byłeś moim życiem W lustrze odbiciemBo byliśmy dopasowani...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 12 sekund.)