- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty.
Formacja antypartyjna, nazywająca się Kukiz 15', weszła dziś dumnie na drogę, którą kroczy już dwie dekady, z niemałymi sukcesami, Polskie Stronnictwo Ludowe. Postanowiła odwrócić się od PiS-u z takim impetem, że o mało nie walnęła w ścianę, ale i tak huk był niezły i donośny, największy w wykonaniu samego Pawła Kukiza, który będąc ikoną antypartyjniactwa dla swoich wyborców, właśnie udowodnił, że wciskał im pół roku temu zwykły kit.
On i jego koledzy wpadli na pomysł, żeby przytrzeć nosa Prawu i Sprawiedliwości, i zablokować wybór prof. Jędrzejewskiego na sędziego TK. Prawie się udało, na tyle, na ile sił starczyło PO i Nowoczesnej na owację, że załatwili PiS chowając karty do głosowania w kieszeniach i w torebkach. Ale, niestety, kilku Kukizowców wyłamało się z tej antypartyjniackiej krucjaty prowadzonej w sojuszu z siłami partyjniackimi, i czar zwycięstwa prysł.
Sprawa Kornela Morawieckiego i posłanki, która nacisnęła za niego guzik nie jest najważniejsza, bo nie niesie za sobą żadnych poważniejszych konsekwencji, poza tym, że klub Kukiza stopniał co najmniej o dwie osoby, a w perspektywie może i o siedem. Układu sił w Sejmie radykalnie to nie zmieni, wzmocni jedynie czujność Jarosława Kaczyńskiego i posłów mających kontakt bezpośredni z posłanką Pomaską. Może się bowiem zdarzyć i tak, że kiedy jakaś Pani Poseł z PiS będzie poprawiać makijaż w toalecie, to wtedy wyrośnie jak spod ziemi dzielna tropicielka z PO i zapyta ją: - Co robisz? A ta odpowie, że o tak, tutaj, relaksuję się po tym naciskaniu guzików.... - Guzików?! - zawoła z triumfem Pomaska. Ilu guzików? - doda. I awantura w Sejmie gotowa.
Być może Pawłowi Kukizowi wydaje się, że teraz będzie bardziej ceniony przez PiS, bo może niebezpiecznie brykać, że uwiarygodni się w oczach własnego elektoratu. Nic bardziej mylnego. PSL to zawodowi obrotowi, a ludzie Kukiza to jednak początkujący amatorzy. Wybryku nie docenią też wyborcy antypartyjniackiego frontu, bo właśnie okazał się on jak najbardziej partyjniacki, do tego w przymierzu z partią, która zaledwie wczoraj pokazała w Strasburgu, jak pilnuje w Europie naszych polskich spraw. W końcu Kukiz oburzał się bardzo szczerze na zachowanie europosłów z PO, SLD i PSL, a dziś z Platformą wykonał marną ustawkę, z partią, na której niemal dosłownie wieszał psy w kampani wyborczej. Rozjaśniło się dziś w Sejmie, wiadomo już, że Kukiz skrewił, że nie bardzo wiadomo za czym i za kim jest, a przeciwko czemu i komu występuje. Jeden wygłup z Pomaską w tle i Kukiz 15' stał się pełnoprawnym członkiem "partyjniackiej" Polski. Chyba nie o to chodziło. A może to dobrze, że białe jest białe, a czarne jest czarne.
Tekst ukazał się na Salon24 14 kwietnia 2016r