Ten remanent był potrzebny. Niezależnie od tego, czy formę, w jakiej go zaprezentowano uznamy za dostatecznie godną miana audytu. Sceptycy zwracają uwagę, że PiS nie przedstawił wyników swoich ustaleń na piśmie. Tylko po co? Uzyskanie pisemnej informacji jest możliwe w każdej chwili, w ramach uprawnień poselskich. Ponadto poszczególni szefowie resortów już zapowiedzieli publikację większej części wyników audytu dotyczącego dziedzin, którymi zarządzają.
Po co nam pisemna wersja audytu ośmioletnich rządów koalicji PO-PSL?


Przecież zdecydowana większość faktów, o których była mowa w Sejmie, jest znana od dawna i została szeroko opisana w mediach. Niemal wszystko można wygooglować.  A jeśli nawet nie wszystkie fakty były dla opinii publicznej dostępne, to w każdym razie opisany przez ministrów styl działania ich poprzedników jest nad wyraz rozpoznawalny i nie pozostawia wątpliwości, że skala nadużyć była wręcz monstrualna.
W resorcie obrony 80 – 90 procent tego, co przedstawił minister Antoni Macierewicz, można bez trudu znaleźć w publikacjach medialnych. Dla nikogo, kto choć trochę interesuje się kwestiami wojskowości i obronności nie były zaskoczeniem, ponure skądinąd, ustalenia dotyczące skali dewastacji polskiego systemu wojskowo – obronnego.
Tak samo w resorcie spraw wewnętrznych. Przecież o zrolowaniu terytorialnych struktur Policji i Straży Granicznej wiadomo było od dawna. Podobnie jak o rozpasaniu panującym na najwyższych szczeblach formacji mundurowych, podległych ministerstwu. Dziwić może powściągliwość ministra Mariusza Błaszczaka w prezentowaniu kolejnych przypadków deformacji procesów zarządczych, które miały miejsce za czasów poprzedniej ekipy. Być może wynika to z troski o wizerunek podległych służb, w obliczu dwóch wielkich wyzwań, jakie niosą ze sobą Światowe Dni Młodzieży i szczyt NATO.
To, co przedstawił minister skarbu państwa, Dawid Jackiewicz, nie obfitowało co prawda w nazwiska sprawców, ale ma to swoje uzasadnienie w fakcie, że mowa była w większej części o podmiotach, które są notowane na giełdzie i nadmiar szczegółów personalnych, wpuszczonych do przestrzeni publicznej mógłby się negatywnie odbić na ich wynikach finansowych. Ale sposób działania tych ludzi i ich maniery przecież są łatwo rozpoznawalne. Od dawna wiadomo o gigantycznych pensjach prezesów spółek skarbu państwa i o patologiach, cechujących ich podejście do publicznych pieniędzy. Podsłuchy w słynnej, nie istniejącej już restauracji, dobitnie pokazały, z jakim rozmachem można dla prywaty wykorzystać państwowe środki.
Annę Streżyńską, szefową resortu cyfryzacji, trudno posądzać o partyjną stronniczość. Jej wystąpienie było wręcz porażające. Prelegentka beznamiętnym tonem, nasuwającym skojarzenia z maszyną cybernetyczną wyposażoną w syntezator mowy, opisała na kolejnych przykładach, w jakiej ruinie znajduje się nasze e-państwo. Padały nazwy resortów, systemów informatycznych, wykazy czynników niedowładu, grubsze i drobniejsze przykłady nadużyć. Prawie każdy z słuchających zetknął się już albo z którymś z zainfekowanych obszarów e-państwa, albo słyszał o którymś z przedstawionych przypadków patologii.
Minister środowiska, Jan Szyszko, choć swoją decyzją dotyczącą Puszczy Białowieskiej u wielu wzbudził mieszane uczucia, zaprezentował punkt po punkcie, w jaki sposób za rządów poprzedniej ekipy rujnowano nie tylko polski kapitał przyrodniczy, ale i finansowy, sabotując ważne inwestycje pod pozorem troski o środowisko. Każdy opisany przypadek minister kwitował zwrotem „to trzeba być naprawdę bogatym państwem, aby pozwolić sobie na taką rozrzutność”. I znowu: prawie każdy z odbiorców zetknął się z wiedzą przynajmniej o części z przedstawionych wydarzeń.
Po co nam pisemna wersja audytu w ministerstwie sportu? Koncert Madonny i wyczyny Joanny Muchy swego czasu nie schodziły z czołówek serwisów prasowych i telewizyjnych.
I tak można by wymieniać, idąc krok po kroku od resortu do resortu. I wszędzie okaże się, że przecież o większości z tych rzeczy, o których mówią wyniki audytu, już wiemy w mniej, czy bardziej rozległym zakresie. Po co nam wersja pisemna? Ale te wyniki istnieją na papierze. Po prezentacji audytu, w Sejmie odbyła się burzliwa debata. W jej trakcie były minister infrastruktury, Cezary Grabarczyk, zarzucił kłamstwo obecnemu ministrowi infrastruktury, Andrzejowi Adamczykowi. I został zmiażdżony przez adwersarza, uzbrojonego po zęby w dokumentację ściśle odnoszącą się do przedmiotu polemiki.
Niektóre media już zdążyły okrzyknąć posunięcie PiS-u PR-owym majstersztykiem, który dla Platformy Obywatelskiej będzie katastrofalny w skutkach. Ale przecież ten wizerunkowy sukces PiS-u nie byłby możliwy, bez aktywnego udziału Platformy i tego, co nawyrabiała przez osiem lat sprawowania władzy. I wyrabia nadal, tupiąc i plując przed kamerami.

Tekst ukazał się na Salon24 12 maja 2016r

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
05 Października 2025

Hotel Miastoprojekt w okolicach krakowskich Błoń cz.2

Przeciw a nawet za czyli o postawie Rady Dzielnicy VII wobec projektów inwestora . Hotelu Miastoprojekt. Oto powstaje super hotel w super lokalizacji.
Za istniejącym od lat 50 tych budynkiem Miastoprojektu - budowa już trwa, a niebawem, w drugim etapie – za pozostawioną jego fasadą ma się odbyć gruntowna zmiana jego wnętrza po prostu nowa budowa przysłonięta starym frontonem. To taki rodzaj nowej formy dbania o obiekt wpisany

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 9 minut.)


05 Października 2025

Hotel Miastoprojekt w okolicach krakowskich Błoń cz.2

(1207) dr inż. Feliks Stalony - Dobrzański

Przeciw a nawet za czyli o postawie Rady Dzielnicy VII wobec projektów inwestora . Hotelu Miastoprojekt. Oto powstaje super hotel w super...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 9 minut.)


30 Września 2025

Mocne słowa szefa Pentagonu do generałów: Nie będzie miesięcy tożsamości w armii, facetów w sukienkach. Koniec z tym g***em.!

(634) Edward Brożek

• Szef Pentagonu Pete Hegseth w mocnych słowach zwrócił się do setek generałów w bazie w Quantico pod Waszyngtonem, zapowiadając rewolucję w armii....
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty.)


29 Września 2025

Jedno słowo z Campusu Trzaskowskiego

(288) Feliks Stalony - Dobrzański

Codziennie mamy do czynienia z różnymi wypowiedziami i zdarzeniami. Jedne zauważamy z innymi mamy ochotę polemizować jedne nam się podobają inne...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 42 sekundy.)


28 Września 2025

W zieleni

(236) Joanna Zakrzewska

  Kiedy świat wali się w każdej swojej cząstceA serce tak boli...... Ja pragnę zieleni tej prostejChłonę ją z każdą chwilą Gdy oddałam sie...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 20 sekund.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save