- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta.
Ludzie ludziom
Są ludzie co biorą
Są ludzie co dają
Są ludzie co nic do zaoferowania nie mają
Są ludzie radośni
Są ludzie podli
Są ludzie, nie ludzie
I świat się za nich modli
Są ludzie ludziom potrzebni
Są ludzie ludziom niezbędni
Są ludzie ludziom zwyczajni
Niewolnicy dziury w płocie
Niewolnicy dziury w płocie
Zapędzeni w oka mgnieniu
Zatraceńcy ślepcy mali
Zawieszeni na deskach i do ścian przybici
Zapatrzeni w dziury świata i kosmosu
Zaplątani w sieci nierealnej
Płyną ślepo
Myślą głupio
Zaczarowani zagonieni
Niewolnicy cyber przestrzeni
Przybiłem do ściany marzenia
Przybiłem do ściany
marzenia obraz
i wzrok zbolały
Zawiesiłem na haku
ambicje parasol
i kapelusz słomkowy
Położyłem na stole
chleb razowy
gazetę codzienną
Nie zdążyłem
ściany ubezpieczyć
haka przykręcić
Stołu wziąć na kredyt
Jedna chwila zastanowienia
I świat się zmienia
Wszystko giełda mi zeżarła
Masz problemy z życiem
Masz problemy z sobą
O mój Boże
Rano lustro ci pomoże
Zęby z gęby
wystaw na czyszczenie
Oczy z głowy
wyjmij do słoika
Uszy z ciszy nocnej
zalej wodą i słowami
Wszystko zmieszaj
dodaj cukru soli
plaster cytryny trochę miodu
i gotowe
Nowy uśmiech i spojrzenie
Cudnie dzisiaj
Jutro zmienię
Przydrutowane kasztanki
Drogą krętą wspinają się
na niewielkie wzgórza
różnobarwne srebrzyste samochody
i górskie rowery
Wszyscy pędzą
jedni w górę
inni z góry
Silniki warczą i piszczą
wdzierając się w górskie powietrze
Na poboczu stoją dwa kasztanki
przydrutowane dyszlem i batem do wozu
Stoją jak wryte
Końskie łby i oczy w przerażeniu
liczą galopujące samochody
Marzą o chwili szczęścia
aby przedrzeć się na drugą stronę
Mechaniczne konie nieczułe na rżenia i parskania
swych żywych braci
Autor jest lekarzem, artystą grafikiem, poetą, Szefem Światowego Związku Lekarzy Piszących