- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta i 40 sekund.
Oglądałem kilka minut temu rozmowę na antenie TVP Kraków z Małgorzatą Wassermann-kandydatką PiS na prezydenta miasta Krakowa. No cóż krótko podsumowując widać, że pozostali kandydaci nie mają szans w tych wyborach. Niestety, tak się złożyło, że prezydentura prof. Jacka Majchrowskiego, jednoznacznie kojarzonego ze środowiskiem lewicowym od 2002r do dziś praktycznie nie miała poparcia ze strony rządu. Dlatego też ominęło nas EURO 2012 mimo wybudowania stadionu Wisły, omijały nas pieniądze na walkę ze smogiem, na rozbudowę infrastruktury drogowej, kolejowej itp.
Ważniejszy był Gdańsk, bo Tusk, Wrocław bo Schetyna czy Warszawa jako wizytówka kraju. A Kraków był systematycznie pomijany we wszystkich rządowych inwestycyjnych zamierzeniach. Rząd sypnął groszem jedynie na budowę nowego Szpitala Uniwersyteckiego i dokończenia budowy Kampusu UJ.
Teraz, gdy mamy swoich krakowskich ministrów sprawy unowocześniania dziesięcioletnich zaniedba w mieście i województwie ruszyła z kopyta. I dlatego w dzisiejszej telewizyjnej rozmowie kandydatka Wassermann mogła zadeklarować, że na potrzeby miasta zawsze się znajdą pieniądze w centrali. I ja jej wierze bo widać, że ona potrafi o nasze interesy skutecznie zadbać. Tematy: smog, komunikacyjny układ miejski i metro będą traktowane poważnie i będą na nie pieniądze. Nie wierzę też, że dotychczasowa koalicja rządząca w Sejmiku PO – PSL się uchowa bo ewidentne cuda z wynikiem wyborczym PSL mogły się zdarzyć tylko raz w 2014r. Rządy w Sejmiku obejmie prawica z PiS na czele i trio: prezydent miasta, marszałek i rząd mogą sprawy Krakowa popchnąć zdecydowanie do przodu.
Pozostaje jeszcze sprawa wyników do Rady Miasta Krakowa. Majchrowski stoi na czele Komitetu Wyborczego złożonego z członków PO Nowoczesnej i Przyjaznego Krakowa. Nie wróżę dużych sukcesów, tym bardziej, że konkurencja będzie bardzo mocna. Widać, że Łukasz Gibała przywiązuje dużą wagę do liderów list, mocna listę wystawi Kukiz 15 no i oczywiście PiS. Otwartą pozostaje sprawa czy kandydaci na prezydenta Łukasz Gibała i kandydatka Kukiz 15 staną też na czele list w swoich okręgach wyborczych – jak to robi Majchrowski. Jeżeli wystartują to te cztery ugrupowania zdobędą mandaty w radzie i z pewnością PiS, mimo spodziewanego zwycięstwa nie osiągnie większości. Inne ugrupowania i inni kandydaci będą raczej tylko tłem.
Choć mogą jeszcze zamieszać krakowscy restauratorzy, bo nie tylko ja w pełni popieram cel w jakim powołali komitet wyborczy.

