- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 42 sekundy.
Codziennie mamy do czynienia z różnymi wypowiedziami i zdarzeniami. Jedne zauważamy z innymi mamy ochotę polemizować jedne nam się podobają inne nie. Jestem człowiekiem, któremu całe świadome życie przepłynęło najpierw przez realny nie książkowy ale taki codzienny stalinizm, potem na własnej skórze doświadczyłem parę fleksji ale wciąż lewackiego zamordyzmu oraz destrukcji Polski i jej podstaw pod dyktando sił zewnętrznych o pobieżnej nazwie socjalizm. Tak więc, cenię sobie doświadczenie wybijania się na realną suwerenność, które się objawiło się nie propagandowymi a realnymi, odczuwalnymi na co dzień i ocenianymi zewnętrznymi rankingami oznakami podnoszenia się Państwa i Polaków.
Tego najwyraźniej połowa społeczeństwa – mając chyba wymazaną pamięć i wszczepiony odruch antypisu, nie uznała za jakąś wyjątkową wartość i przyjmując ten względny dobrostan bytu za bezdyskusyjnie przynależny i .. wybrała jak wybrała. To i mamy co mamy. ekspresową destrukcję, wręcz demolkę szans i gospodarki – i dążenie do uzależnienia. W tym tempie, po drugiej połowie – nie będzie ani niezależnej myśli ani niezależności gospodarki co w obecnej dobie może oznaczać wymazanie Polski. Dziś, trudno się czyta książkę prof. Andrzeja Nowaka „Patriotyzm i Zdrada”, którą powinno się potraktować jak memento – na dziś a nie opowieść o wspomnieniach historyka.
To wszystko napisałem by umotywować dlaczego mnie dosłownie przeraziło swą kompletną bezrefleksyjnością i zaćmieniem widzenia faktów jedno – tylko to jedno – określenie młodego człowieka w czasie ostatniego spędu młodzieżówki PO pod nazwą Campus. Oto zabrał głos młody człowiek, oczywiście z tej ściśle wyselekcjonowanej grupy aktywistów młodzieżówki, jednak ewidentnie wyglądający na zatroskanego o perspektywy swego pokolenia. Sam powiedział, że miał 12 lat gdy Andrzej Duda został prezydentem teraz ma lat 22 i jest przerażony perspektywą, że władzę może objąć prawica. I teraz przytoczę to określenie, które powinno nas głęboko zastanowić nad tym co zrobiła propaganda nienawiści w umyśle i postrzeganiu świata przez tego młodego człowieka. Użył dosłownie określenia – władzę mogą znów przejąć źli ludzie.
Ten człowiek bezrefleksyjnie wie, że dokonania rządów prawicy zrobiły mu krzywdę, nie zastanawia się nad określeniem – zły człowiek, źli ludzie Czyżby nie umiał już samodzielnie oceniać faktów też w perspektywie obecnego stanu demolki systemu prawa, przepaści dziury budżetowej, rezygnacji z realnego zwiększania potencjału obronnego (super samoloty zakontraktowane przez tych „złych” ludzi pozbawione przez „dobrych” uzbrojenia – czyli drogie zabawki) zwijania się gospodarki itd . Być może dużo wyjaśnia czas, w którym środki masowego rażenia medialnego odebrały mu nawet chęć samodzielnego myślenia na rzecz żucia papki gotowców. Jakkolwiek by nie patrzeć – jedno przeraża. To człowiek aktywny, potencjalny polityk – i to on i jemu podobni wykastrowani z własnej analizy faktów staną się decydentami.
I to jest zadanie – nie prawicy nie lewicy a ludzi realnie dziś myślących o istnieniu samodzielnego bytu o nazwie Państwo Polskie – tworzenie, grupowanie, aktywizacja ludzi, którzy jeszcze mają potencjał samodzielnego i propaństwowego myślenia i o umiejętności rozpoznawania dobra i zła
Innymi słowy – zapytajmy sami siebie gdzie dziś jest nauczanie św. Jana Pawła, który potrafił rozmawiać z każdym – warunek - po rozpoznaniu jego uczciwych zamiarów w obrębie różnych poglądów tych ludzi. To osobiste świadectwo konkretnie Pani ś.p. Danuty Rybickej, która wraz z mężem Stanisławem współtworzyli jeszcze w Krakowie tzw Rodzinkę ks. Karola od św Floriana.
Miliony chodziły za Ojcem Świętym - a dziś tak się dali ludzie podzielić łatwym, wręcz prostackim – masz inny pogląd, bez względu na to czego dokonałeś i jakie są fakty oraz wartości – jesteś złym człowiekiem.
Ze względu na wiek – mogę powiedzieć, że ta perspektywa udziału w rządach ludzi formacji owego młodzieńca nie jest już moją a moich synów i wnuków.
Przestałem się dziwić, że ludzie dają się mamić opowieściami o płonącej planecie i racjonalności zbiorowego samobójstwa polityczno gospodarczego eurokołchozu. Wszak w dobre perspektywy życia w kołchozie mógł i wierzył chłop w carskiej Rosji – a dziś? Po doświadczeniach? Młodzi widać są gotowi widzieć swoje szanse. Nie wiedzą jakie są skutki bezmyślności a o stanie bytu ów chłop przekonał się aż się przyzwyczaił.
Tak – wycięto myślenie i doświadczenie. Pierwsze zajęły media głównego nurtu drugie – co wykazał ów młody człowiek zastąpiła pycha lekceważenia doświadczenia.
Feliks Stalony-Dobrzański