Naturalną też rzeczą wynikającą z natury, jest rozpoczęcie spotkania opłatkowego modlitwą, pobłogosławieniem opłatków i wyrażenie życzeń przez Osobę prowadzącą, która rozpoczyna ogólne łamanie się opłatkiem. Wspólne śpiewanie kolęd po przełamaniu się opłatkiem i wyrażeniu życzeń, których nie mieliśmy okazji złożyć w tej grupie wspólnotowej w czasie wigilii – jest istotną treścią wydarzenia.

Tyle mówi tradycja.

Jeśli więc mówimy o spotkaniu opłatkowym, to rzeczowo sprawę ujmując mówimy o spotkaniu osób wierzących w to, że Bóg jest. Mało tego, wierzących konkretnie w Chrystusa i mistyczny sens Jego ofiary – stąd opłatek. W rozumieniu więc istoty sprawy przez grono osób wierzących w Boga, siłą rzeczy w opłatkach uczestniczą osoby konsekrowane i to w roli prowadzących lub co najmniej rozpoczynających spotkanie. Gdy takiej osoby nie ma – rolę prowadzącego, mającego pierwszy głos, z szacunku przynależnego w naszej kulturze, przejmuje osoba najstarsza wiekiem lub pozycją społeczną.

Nie jest dla mnie jasne czym jest takie spotkanie i łamanie się opłatkiem, jako symbolem chleba przemienionego w Ciało Chrystusa (bo przecież takie ma znaczenie opłatek), dla osób wierzących w to, że Boga nie ma. Tym problemem się nie zajmuję i nie mam nawet zamiaru go pojmować, choć osoby takie biorą udział w spotkaniach opłatkowych. Taka jakaś mistyka ateizmu, której rozumieć nie muszę.

A dla lewactwa tradycja – to straszna rzecz. Znajdują się wszelkie możliwe epitety – i – zaniedbane przez prawicę brakiem reakcji - obiegowe sztance medialne,. Te atakują tradycję, od wieków obowiązujący system hierarchii wartości oraz symbolizujące je normy. Od pojęć „nie wypada”, „nie wolno”, „nie godzi się” jakoby zagrażających wolności osobistej – po autorytety i nawet pojęcie, co jest, a co nie jest przekroczeniem granic prawa w jego intencji – po sprawy fundamentalne i obecność krzyża - to wszystko stanowi katalog rzeczy do kwestionowania i unieważnienia.

Cel jest bardziej biznesowy niż tylko ideologiczny. Może raczej ideologiczny dla biznesu i jest dość oczywisty. Wszak osiągnięcie spolegliwej na manipulację pulpy społecznej z brakiem własnego kośćca i z myśleniem zgodnym z poprawnością polityczną . jest przydatne przy kasie i urnie.

Tak też ludzie się sami godzą na zniewolenie.    

Tak też mamy coraz to bardziej akceptowaną nową świecką tradycję, która zaczyna grać rolę oczywistych, poprawnych form relacji społecznych..

Usunięcie zasad i podstawienie swojego, często nieoznaczonego w ramach kodeksu norm, jest z tego punktu widzenia instrumentem – bezrefleksyjnie przyjmowanym przez ludzi którym wmówiono, że na tym polega nowoczesność i postęp. I tak jest on stosowany w życiu nawet przez użytecznych entuzjastów tak rozumianego postępu.

Te parę słów było konieczne dla uzasadnienia, że to co opiszę, a było faktem, stanowiło świadome lub nie, wypełnienie wszystkich lewackich postulatów, a ocena ta nie jest przesadą a rzeczowym opisem sytuacji i jej wszelkich tego konsekwencji. Można powiedzieć – stary (czyli ja) nigdy nie jest zadowolony z nowego, ale odpowiem - jego obowiązkiem jest uniknięcie grzechu zaniechania i pokazanie jak to, co jest pokazywane jako nowe – jest czymś na kształt bajkowych nowych szat króla.

Muszę wyraźnie powiedzieć – tegoroczne spotkanie opłatkowe właśnie w tym zakresie stało się moim szczególnie przykrym doświadczeniem.  

Zawsze- od lat – odbywało się spotkanie opłatkowe, i zawsze – to żadna nowość a tradycja - wszystkich wspólnot jakie działają w naszej Parafii Zawsze inaugurował je albo dziś - śp. ks. Biskup Małysiak lub jako wtedy Proboszcz ks. infułat Jerzy Bryła – po starszeństwie i urzędzie. Zawsze na początku była modlitwa, życzenia z podsumowaniem rocznego życia Parafii i łamanie się opłatkiem, wystąpienia „sprawozdawcze” każdej wspólnoty. Wspólne śpiewanie kolęd, często wspomagane wtórem Pana Jerzego Bożyka – można powiedzieć znaczącego krakowskiego jazzmana nie pchającego się na świeczniki, a cieszącego i żyjącego muzyką.

Tym razem dowiedziałem się na samym początku spotkania, gdy otwierał je jeden z wikariuszy, że jestem na – cytuję – gali kolęd.    

Gala.

Gala mody, Gala sportu, Gala boksu, Gala KSW (sztuk walki – walenia i kopania gdzie się da) Gala meble i Gala – wyposażenie łazienek.

Gala kolęd – to coś nowego. Może lapsus – ale skąd pomysł. No właśnie z wśliźnięcia się nowej świeckiej tradycji.

I co otwarło ową Galę?

Nawet nie znak Krzyża. Nie modlitwa. Nawet nie podsumowanie rocznej działalności w Parafii. Otwarła ją (właśnie „ją – bo Galę” by wypadało powiedzieć) prezentacja nowego składu Redakcji Tygodnika Salwatorskiego. Ze starego jakoś nikogo już w nim nie ma, choć ustąpiła tylko p. B. Szewczyk, godna podziwu, wiele lat niosąca trudy prowadzenia Tygodnika. W relacji, te poprzednie ponad 20 lat działań – poszły do piachu. Nie było poprzednich autorów i ludzi pracujących na rzecz tej faktycznie wyjątkowego w pierwotnym założeniu i funkcji pisma Powstałego z woli i pod skrzydłami ks. Infułata J. Bryły.

Dużym tez dla mnie zaskoczeniem było wystąpienie v-ce Przewodniczącego Rady Parafialnej (pamiętajmy – Przewodniczy jej z litery prawa i zadań jest ks Proboszcz) . O czym? O Radzie, o jej funkcji i dokonaniach? Nie! O sukcesie tu cyt. porozumienia na miarę porozumień sierpniowych, Jego zdaniem, historycznego wydarzenia. Czyli podpisania paktu z górnikami To określenie, dosłownie nazajutrz po zdarzeniu, jest już, zauważmy, obowiązujące w narracji i słownictwie głównych mediów. Skutki realizacji porozumień z 80 - tego roku w tym wykonania jakie widzieliśmy, odczuwamy do tej pory:Baumanami, wyrokami, specyficznym rozumieniem wolności mediów i sprawiedliwości, emeryturami i niejawnością esbeków oraz biedą ideowców, specyficzną i reglamentowaną wolnością przekonań (prof. Chazan i walki z Krzyżem) – długo wymieniać.

Co do samego węgla – nie będę się nad nim zatrzymywał – podam tylko, że swą opinię o antypaństwowym odcieniu tego co konsekwentnie przez lata już robią kolejne rządy PO, w tej sprawie, wyraziłem w tekście zamieszczonym ostatnio na łamach naszej gazety. Obawiając się zresztą, że czekają już nas tylko ostatnie akordy pod postacią tego, co będzie się działo za chwilę z KGHM – czyli Polską Miedzią i to jako całą gałęzią gospodarki podobnie traktowanej. A porozumienie? Jest wtedy, gdy obie strony dobrowolnie się komunikują i dochodzą do jakiegoś wniosku. A tu? Nie żartujmy. Zgoda na nazwę „porozumienie” uznaję ze strony protestujących, za gest wręcz uprzejmości w stronę rządzących Porozumienie czy klajstrowanie? Historyczne czy spokój za odsunięcie wykonania wyroku Jakość, tempo i podejście do zmian, nam na to dopiero odpowie.

Lecz czy to temat na opłatek czy może raczej na zebranie partyjne PO ?

I do tej pory w tym spotkaniu jakoś obywało się bez modlitwy.

W końcu modlitwa nastąpiła.

W sobie właściwym skupieniu i powadze, modlitwę odmówił Proboszcz – emeryt ks. Infułat Jerzy Bryła. Zgromadzeni otrzymali z rąk Księdza Infułata ogólne błogosławieństwo, podzielili się opłatkami. W końcu znalazłem się na spotkaniu opłatkowym, a nie na gali czy na jakimś innym spotkaniu. I w tym momencie, gdy już mogłem przełamać się opłatkiem i się połamałem z tymi, których po 40 – tu paru latach bycia a potem działalności we wspólnocie parafialnej znałem wśród zgromadzonych, poszedłem sobie myśląc to, co z grubsza pokazałem.

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
27 Października 2025

Atakując PiS i Jarosława Kaczyńskiego, Donald Tusk chce desperacko przykryć to, że był putinoidem, a jest przegrywem

Koronnym dowodem na to, że Donald Tusk wiele lat, świadomie lub mniej świadomie, gdy już daleko w tym zabrnął, wysługiwał się Putinowi lub robił rzeczy bardzo Putinowi pomocne, świadczy zapamiętanie i desperacja, z jakimi teraz udaje wroga Putina. A swoje „zasługi”, w drodze podręcznikowej wręcz projekcji, przerzuca na Prawo i Sprawiedliwość oraz Jarosława Kaczyńskiego. Na Krajowej Konwencji Platformy Obywatelskiej 25 października 2025 r.

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 5 minut i 22 sekundy.)


27 Października 2025

Atakując PiS i Jarosława Kaczyńskiego, Donald Tusk chce desperacko przykryć to, że był putinoidem, a jest przegrywem

(465) Stanisław Janecki

Koronnym dowodem na to, że Donald Tusk wiele lat, świadomie lub mniej świadomie, gdy już daleko w tym zabrnął, wysługiwał się Putinowi lub robił...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 5 minut i 22 sekundy.)


24 Października 2025

Polska miedź

(475) dr inż. Feliks Stalony - Dobrzański

Pojawiła się wieść – rewelacja. Na terenie Polski tuż przy granicy z Niemcami odkryto potężne złoża miedzi. To rejon, w którym znajduje się wielka...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


22 Października 2025

Nerwowa sytuacja w rządzie Tuska. Domański zastanawia się nad nowelizacją budżetu na 2025 r. "Będą ciąć wydatki po cichu"

(409) Zespół wPolityce.pl

Na wczorajszej konferencji prasowej rzecznik rządu Adam Szłapaka po zwyczajowych już informacjach o „kolejnych sukcesach” rządu Donalda Tuska, nie...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 48 sekund.)


17 Października 2025

Grób rodziców Chopina też przykryty plandeką?! Nawet z tym nie zdążyli na Konkurs Chopinowski! Opóźnione prace i kolejna afera

(591) Marzena Nykiel

Są dwa miejsca w Warszawie, które w rocznicę śmierci Fryderyka Chopina ludzie wierzący chcą odwiedzić przede wszystkim. To bazylika św. Krzyża,...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 39 sekund.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save