- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta i 24 sekundy.
Odkąd rozpoczęła się budowa łącznicy kolejowej Zabłocie – Krzemionki, południe Krakowa zostało sparaliżowane. W wielokilometrowych korkach utknęli zarówno kierowcy samochodów osobowych, jak i pasażerowie komunikacji miejskiej. Ci ostatni tracą podwójnie – nie tylko czas, ale i pieniądze na droższe bilety czasowe. Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa chce to zmienić, wydłużając czas obowiązywania biletów czasowych.
- Władze miasta powinny wydłużyć czas obowiązywania biletów czasowych. To niesprawiedliwe, że pasażerowie muszą dodatkowo płacić za wątpliwą przyjemność stania w korku – mówi Łukasz Gibała, przewodniczący Logicznej Alternatywy. Stowarzyszenie proponuje, żeby bilety 20-minutowe były ważne przez 40 minut, a 40-minutowe – przez godzinę. Takie rozwiązanie podczas utrudniających komunikację remontów wprowadzały w przeszłości inne miasta, na przykład Łódź i Poznań.
W Krakowie bilety czasowe obowiązują nie według rozkładu jazdy, ale według czasu rzeczywistego przejazdu. Oznacza to, że nawet jeśli pokonanie danego odcinka według rozkładu jazdy zajmuje 10 minut, ale z powodu korków wydłuża się do pół godziny, to pasażer komunikacji miejskiej, który kupił na tę podróż bilet 20-minutowy, będzie musiał dokupić kolejny – inaczej grozi mu kara pieniężna za przejazd bez ważnego biletu. – Takie rozwiązanie jest nieuczciwe w stosunku do pasażerów. Przejazd wydłuża się nie z ich winy, a tymczasem muszą jeszcze za to dodatkowo płacić. Można powiedzieć, że miasto czerpie dodatkowe wpływy do budżetu z korków – twierdzi Łukasz Gibała.
Logiczna Alternatywa apeluje do prezydenta Majchrowskiego, radnych i MPK, aby wprowadzili w życie propozycję stowarzyszenia. – Władze nowoczesnego miasta, chcąc stosować się do zasad zrównoważonego rozwoju, muszą robić wszystko, żeby zachęcać mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej i ekologicznych środków transportu. Jak na razie władze Krakowa niewiele robią w tym kierunku – twierdzi Łukasz Gibała, odnosząc się do sytuacji na południu Krakowa. Pomimo realizowania kolejnych pomysłów usprawnienia ruchu przez Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, mieszkańcy tej części miasta dalej zmagają się z ogromnymi problemami komunikacyjnymi.