To termin strasznie ostatnimi czasy wyświechtany, bo używany często i przez wielu, a niejednokrotnie niezgodnie z właściwym mu znaczeniem.   Że w naszej sytuacji przywoływanie jego konieczności staje się coraz częstsze i wydaje się uzyskiwać coraz powszechniejsze poparcie - to wcale jeszcze nie znaczy, iż nie należy się nad sprawą porządnie zastanowić;  powszechność nie koniecznie musi znaczyć tyle, co słuszność.

   Nie sposób nie zauważyć, że kompromis zaczyna być traktowany w polityce, jako wartość nadzwyczaj pożądana, a umiejętność jego zawierania bywa u polityka  ceniona bardziej,  niż inne cechy i zdaniem wielu świadczy o dojrzałości.   Gdybym tylko ja sądził, że jest inaczej - nie byłoby o czym gadać; wiem jednak, iż podobne do moich przekonania co do wartości narzędzia, jakim jest kompromis żywi wielu: kompromis to nic dobrego i choć to jasne, że bez niego uprawianie polityki bywa trudne, wchodzić weń należałoby tylko w ostateczności, czyli w sytuacji bez innego dobrego wyjścia - a te nie zdarzają się tak znów często.  Na szczęście.  
   Po mojemu - kompromis bywa pożyteczny w sprawach niewielkiego kalibru; ale w wielkich?  Jeśli chodzi, na przykład, o dobrze acz nie rozstrzygająco udokumentowane pretensje do kawałka gruntu, to dla obu stron dobrym wyjściem będzie pewnie podzielenie się po połowie.   Ale w polityce?  Strony sporu prezentujące przeciwstawne, lecz wewnętrznie spójne programy i zamierzenia wykonując starannie wpierw omówione, a potem ściśle odmierzone kroki w kierunku dzielącej je granicy godzą się na okrojenie swoich celów, a tym samym - na okaleczenie ich logiki.   Dobrze? - nie bardzo, a w dodatku tak może być przy równowadze racji po obu stronach i przy względnym spokoju.   A co w warunkach wojny politycznej?   Jak wymierzyć wagę racji poszczególnych stron - i jak je zestawić z odpowiedzialnością wynikającą z pełnionych funkcji?   Jeśli spojrzeć na układ: władza - opozycja, to jasne, że  "nie ma w tym równości", jak mawiał u Dickensa pewien stangret dolewając wódki do grogu;  władza za coś w końcu odpowiada - opozycja w znacznie mniejszym stopniu.   Z tego jak nic wynika, że oczekiwania i żądania opozycji winny być starannie odmierzone i ewentualny kompromis może dotyczyć spraw określonych z umiarem;  nigdy - fundamentalnych.   Ot, uzyskać co możliwe - ale nie starać się przegryźć władzy gardła (pamiętając, że pochodzi z wyborczej większości), nie kopać pod nią zbyt głębokich dołków i nie podkładać jej świni - nawet, gdyby miała ona pochodzić z Brukseli.   To podpowiada rozsądek.   Czy żądanie, aby rząd wywiesił białą flagę, czyli opublikował tzw. wyrok TK w zamian za obietnicę, że potem można będzie pogadać o innych sprawach - to jest rozsądny wstęp do kompromisu?   I gdzie tu obustronna korzyść?  Tak się nie da.   Nie da się też dlatego, że trzeba mieć z kim ten kompromis zawrzeć.   Tymczasem - również tutaj  "nie ma równości":  wczoraj Jarosław Kaczyński odpalił mowę o państwie - o potrzebach obywateli i związanych z nimi celach władzy; spójną, dobrze skonstruowaną i obejmującą całość spraw.   A dziś Ryszard Petru odkrył, że Konstytucja z 1791 roku obowiązuje u nas do dziś ( nie uwierzyłbym, gdybym sam nie przeczytał!) i wezwał, aby jej przed PiS bronić.   Jan z Czarnolasu napisał: "owoż bardzo nierówno obdzielono pany" - i choć to dotyczyło spraw nierównie mniej ważkich (choć to sprawa punktu widzenia) - pasuje tu jak ulał.   To z kim miałoby się ten kompromis zawierać i na jakich zasadach?   Swoją drogą, jeśli dobrze Prezesa zrozumiałem,  z jego przemówienia wydaje się wynikać raczej niewielka już skłonność do kompromisu - i to mnie uspokaja.
   W działaniach opozycji brakuje już chyba tylko jednego - mianowicie pominiętego dotąd zapewne przez zagapienie wezwania kogo trzeba do zakręcenia kurka z gazem; to by było logiczne uzupełnienie dotychczasowych zabiegów oraz poczynań - i kompromis mógłby przybrać wtedy taką postać: zgoda na wszystko z Trybunałem, a za to kurka nie zakręcą.   Niezłe.

Tekst ukazał się na Salon24 3 maja 2016r

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
27 Października 2025

Atakując PiS i Jarosława Kaczyńskiego, Donald Tusk chce desperacko przykryć to, że był putinoidem, a jest przegrywem

Koronnym dowodem na to, że Donald Tusk wiele lat, świadomie lub mniej świadomie, gdy już daleko w tym zabrnął, wysługiwał się Putinowi lub robił rzeczy bardzo Putinowi pomocne, świadczy zapamiętanie i desperacja, z jakimi teraz udaje wroga Putina. A swoje „zasługi”, w drodze podręcznikowej wręcz projekcji, przerzuca na Prawo i Sprawiedliwość oraz Jarosława Kaczyńskiego. Na Krajowej Konwencji Platformy Obywatelskiej 25 października 2025 r.

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 5 minut i 22 sekundy.)


27 Października 2025

Atakując PiS i Jarosława Kaczyńskiego, Donald Tusk chce desperacko przykryć to, że był putinoidem, a jest przegrywem

(292) Stanisław Janecki

Koronnym dowodem na to, że Donald Tusk wiele lat, świadomie lub mniej świadomie, gdy już daleko w tym zabrnął, wysługiwał się Putinowi lub robił...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 5 minut i 22 sekundy.)


24 Października 2025

Polska miedź

(446) dr inż. Feliks Stalony - Dobrzański

Pojawiła się wieść – rewelacja. Na terenie Polski tuż przy granicy z Niemcami odkryto potężne złoża miedzi. To rejon, w którym znajduje się wielka...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


22 Października 2025

Nerwowa sytuacja w rządzie Tuska. Domański zastanawia się nad nowelizacją budżetu na 2025 r. "Będą ciąć wydatki po cichu"

(375) Zespół wPolityce.pl

Na wczorajszej konferencji prasowej rzecznik rządu Adam Szłapaka po zwyczajowych już informacjach o „kolejnych sukcesach” rządu Donalda Tuska, nie...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 48 sekund.)


17 Października 2025

Grób rodziców Chopina też przykryty plandeką?! Nawet z tym nie zdążyli na Konkurs Chopinowski! Opóźnione prace i kolejna afera

(591) Marzena Nykiel

Są dwa miejsca w Warszawie, które w rocznicę śmierci Fryderyka Chopina ludzie wierzący chcą odwiedzić przede wszystkim. To bazylika św. Krzyża,...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 39 sekund.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save