- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 4 minuty.
W Radzie Miasta ? była dziś ważna debata. Debata ważna, choć wydawałoby się przyziemna, ale dotykająca kieszeni każdego ? o zmianie sposobu naliczania opłat za odbiór śmieci ? a właściwie ? nad problemem podwyżki cen w tym zakresie. To w istocie obchodzi mieszkańca.
Wobec przedłożonego projektu i serii poprawek taka debata się należy. W końcu Rada ? jak sama nazwa wskazuje ? ma radzić, a w każdym razie takie ma zadanie zlecone przez wyborców. Radzenie, naradzanie się, rozważanie skutków różnych wariantów i wskazywanie optimum. Gdy jednak jest jedna słuszna racja ? co to za radzenie?. Dziś Rada ze swego składu staje się arytmetycznym automatem. Jak Sejm ? jest w stanie przegłosować że czarne jest białe i nie czarujmy się ? wyborcy tak zadecydowali i nie mają prawa psioczyć. Nie ja jeden a ze mną też sporo osób takie prawo mamy ? bo nie tylko inaczej wybierałem ale i akurat w tym temacie stawiałem konkretne propozycje nawet nie rozważane. Na kpinę zakrawa reakcja jednego z radnych PO, na słowa radnego B. Kosiora, który powiedział, że tą uchwałą Klub PO i Przyjazny Kraków biorą na siebie konkretną odpowiedzialność. Odpowiedział on Przewodniczącemu Klubu PiS opowieścią o ciężkiej roli tego, kto musi w końcu za coś wziąć odpowiedzialność, a nie tylko narzekać. Biedactwa noszące odpowiedzialność!
I lud może nawet to kupić.
Tylko czego ta władza tak się obawia? Galeria była bowiem zapełniona zorganizowaną grupą młodych ludzi przyprowadzonych chyba w ramach lekcji wychowania obywatelskiego albo coś takiego ? a Straż szczelnie obstawiła wszelkie wejścia na salę obrad. To w zasadzie gwarantowało. że nikt postronny nie był w stanie spokojnie nawet śledzić treści obrad, nie mówiąc o slajdach wyświetlanych na ekranie. To się nazywa pełna jawność i demokracja!! W papierach ? w tym zakresie też wszystko gra, jak w konsultacjach. Przecież te się odbyły ? nieprawdaż? Nawet należałoby kupić ową narrację o ciężkiej roli niosących brzemię, gdyby nie było, i to od lat, stawianych innych propozycji, gdyby się nie mówiło o fatalnej realizacji PGO, gdyby nie było uwag wnoszonych przez różne osoby i organizacje, które to uwagi i propozycje nie były nawet poważnie dyskutowane. Odpowiedź ?to ogólniki? albo ?przecież tak się tego nie robi?, to nie dyskusja i nie rozpatrzenie merytoryczne sprawy tylko demonstracja pewności swej jedyne słusznej racji. Postulat zmiany koncepcji realizacji PGO w mieście, był stawiany od dawien dawna i można to wykazywać. Tyle, że zawiadują tą dziedziną życia ludzie, którzy wiedzą ? że tak jak coś robią, to robią najlepiej. Robią tak od lat, a są przecież profesjonalistami i działają w temacie od zawsze. Czy taki argument z autorytetu jest argumentem wystarczającym? Wątpię. Każda inna droga jest pokazywana jako niemożliwa do realizacji. Ba ? i przy tzw. Okrągłym Stole , na który obecnie silnie kontestujący ? wtedy się obrazili i używali w dyskusji siły ulicy? dziś pełnymi garściami sięgają po te myśli, które były prezentowane zwłaszcza w zakresie konieczności innego kształtowania metod realizacji PGO. Nawet organizacja niezależna funkcjonująca społecznie, nie pracująca za pieniądze i pensje ? PKE - przedłożyła do tej konkretnej uchwały list otwarty mówiący o tych problemach.
I co można było usłyszeć? ? że nie było innych propozycji. Czy ktoś ten list przeczytał? List skierowany do Prezydenta i Przewodniczącego Rady a więc i do radnych.
Jedni o rybie drudzy o grzybie.
Powiedzmy więc wyraźnie ? zmianie ulec musi zasada podejścia, a nie stawka. Ta może nawet niekoniecznie w projektowanej skali, bo ta nie ma przecież wyraźnie wskazanej podstawy i kierunku przeznaczenia.
No tak, nie mają wyjścia, muszą w końcu brać odpowiedzialność.
Otóż wyraźnie chcę powiedzieć. Tak, projektodawcy i to w sytuacji faktycznego dyktatu wprowadzenia swojej koncepcji, faktycznie biorą odpowiedzialność nie tylko za przyjęcie czy raczej narzucenie zasady, ale i za skutki tego posunięcia. Nie tylko w zakresie obciążenia finansowego dla mieszkańców i wykonania, które w każdym wariancie pociąga za sobą konieczność stosowania różnych form dozoru, prawie policyjnego, donosu (co wręcz i bezpośrednio w dyskusji było sygnalizowane) a także odpowiedzialności za eliminację innych proponowanych a przemilczanych koncepcji i reguł. Tu należy domagać się, i to właśnie robię, jasnego przedłożenia powodów, dla których te inne zasady zostały odrzucone. Przypomnę ? w wielokroć i nawet w poprzednich kadencjach samorządu, a także bardzo wyraźnie w trakcie tzw. Okrągłego Stołu ? była wskazywana konieczność oparcia się na systemie, który by przypisywał odpad do indywidualnej odpowiedzialności jego wytwórcy. Jest to wprost odwołanie się do reguły ?zanieczyszczający płaci? a ta wynika wprost z intencji prawa i polskiego i europejskiego. Skoro od koncesjonowanych ekspertów i to powołujących się gęsto na to prawo i od wykonawców systemu, można usłyszeć, iż wprowadzenie takiego rozwiązania praktycznie nie jest możliwe, że to ogólniki ? to odpowiem krótko. Takie systemy działają, to nie jest odkrywanie Ameryki. Są też ludzie, dziś siedzący na marginesie ławki dla tylko mających rację i nic więcej, który taki system są w stanie zaoferować. Konieczne jest tu jednak też ze strony władców podejście do tematu, który został w ogóle pominięty przy Okrągłym Stole ? zasad poszanowania własności intelektualnej i zasad korzystania z wiedzy. Wiedzy jako użytecznej informacji a nie podkładki pod z góry założoną decyzję. Proszę się zastanowić, skoro przez tyle lat ludzie, którzy za to biorą pieniądze i z tego żyją ? potrafią tylko zaproponować kombinacje ze stawkami, wzrost obciążeń i otwarcie pola dla różnych wariantów gry w policjantów i złodziei, to podawanie na tacy rozwiązań, które ci najwyraźniej lekceważą (lub ich nie znają) jest pozbawione sensu i szans na rzeczową realizację.
Zwróćmy też uwagę na to co oto Rada robi.
Oto pojawia się propozycja uchwały zmieniona w stosunku do tej ostatnio przedkładanej jako projekt tak, że jest to faktycznie zupełnie nowa uchwała ? i ta, ma być natychmiast uchwalona ? bo czas, bo Wojewoda, bo Unia, bo w ogóle - hekatomba.
To zapytajmy kto i w co tu gra, kto do takiej sytuacji doprowadził? Stawia teraz wszystkich pod murem by tę propozycję przyjmować szybciutko na kolanie, bez wahań ? bo Wojewoda i Unia głowę urwie. Nawiasem mówiąc w liście otwartym PKE zostało to pokazane jako metoda stosowana przez władzę uważającą to za sposób na skuteczne rządzenie.
A Wojewoda i Unia faktycznie urwie co trzeba gdy nie będzie uchwały ? to fakt.
Jak ten sposób dochodzenia do rozwiązań i uchwały ma się do wyważania racji, do demokracji, do RADZENIA?
Nijak !