- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta i 23 sekundy.
Za oknami już jesień a ja jeszcze raz wracam do basenu w Leksandrowej koło Nowego Wiśnicza. Byłem tam kilkakrotnie i za każdym razem nie mogłem się nadziwić w jaki sposób kierownictwo basenu zapewnia tak pogodną i miłą atmosferę.
W przeciwieństwie do innych tego typu obiektów, gdzie krzyki dzieci mieszają się a to z hałaśliwą muzyką a dodatkowo wszystko jest przeplatane gwizdkami ratowników, w Leksandrowej panuje cisza, na wszystkich twarzach goszczą uśmiechy, a liczne dzieci zupełnie nie rzucają się ani w oczy ani w uszy.
Kierownik obiektu Stanisław Leszczyński zdradza mi w jaki sposób udaje się osiągnąć taką atmosferę. W pierwszym rzędzie jest pod wrażeniem zachowania się młodzieży z Nowego Wiśnicza, Bochni, Brzeska i innych pobliskich miejscowości. Leszczyński uważa, że doskonałą atmosferę na basenie tworzy zespół zgranych ratowników, gdzie doświadczenie Jacka Pływaka przeplata się z dokonaniami sportowymi szefowej ratowników - a kiedyś czołowej polskiej pływaczki- Katarzyny Staszak.
Najważniejszą sprawą dla personelu jest przygotowanie basenu na przyjście pierwszych klientów. Dlatego największy ruch na basenie trwa po wyjściu ostatniego gościa, a przed przyjściem pierwszego w dniu następnym. W stopniu zupełnie niewidocznym dla przeciętnego użytkownika, ale wyczuwalna dla personelu ? nieco przybrudzona po całym dniu woda, na drugi dzień rano jest krystalicznie czysta. Leszczyński opowiada mi o metodach w jaki sposób się ten stan wody uzyskuje, ale dla mnie, i dla naszych czytelników, ważne są nie metody, ale uzyskany rezultat. Stan wody najlepiej świadczy, że o jej jakość dbają najlepsi fachowcy.
Leszczyński w swoich innowacyjnych działaniach zawsze może liczyć na pełne wsparcie ze strony samorządowych władz Gminy Nowy Wiśnicz, a szczególnie Burmistrza Stanisława Gaworczyka.
Po naszym poprzednim tekście o basenie w Leksandowej dostaliśmy kilka telefonów od mieszkańców Krakowa ,Wieliczki, Dobczyc i innych miejscowości z podziękowaniami za polecenie tego basenu. Wszyscy bez wyjątku podkreślali wspaniałą atmosferę, krystalicznie czystą wodę i ogólne warunki sanitarne, włącznie z miejscem na parkingu. Wydaje mi się, że główna w tym zasługa kierownika obiektu Stanisława Leszczyńskiego, któremu dedukuję tych kilka słów. Oby tak dalej Panie Stanisławie?