- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty.
?Mistrz Matejko umierający, przyjeżdżajcie wszyscy? Takie słowa telegramu można przeczytać w dokumentach pokazywanych w wiśnickim Muzeum Pamiątek po Janie Matejce ?Koryznówce?. Szczególnie warto je przypominać w 120 rocznicę śmierci artysty. Z tej perspektywy czasowej można odczytywać je na różne sposoby, gdyż tylko informacyjne ich brzmienie jest oczywiste.
Słowo ?Mistrz? napisane przez najbliższego współpracownika nie dziwi, ponieważ dzieła jakich był autorem do dzisiaj udowadniają, że był w swojej twórczości niezwykły, nawet dla jego zagorzałych krytyków. Należy uznać, że jego dokonania na niwie utrwalania świadomości narodowej Polaków, a co za tym idzie jego dokonania polityczne na miarę ówczesnych warunków, stawiają go w ścisłej czołówce najwybitniejszych Polaków XIX wieku.
Zatrzymanie się na dłużej nad słowem ?umierający? staje się zasadne, wobec faktu trudu podjętego przez rodzinę, dla podtrzymywania pamięci i znaczenia dla Polski dziedzictwa pozostawionego przez Matejkę. Mistrz nie umarł, gdyż przemawia i oddziałuje poprzez swoje dzieła, a także miejsca o nim świadczące: Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie noszącą jego imię, Muzeum przy ul. Floriańskiej w Krakowie, Muzea w Krzesławicach i N.Wiśniczu oraz pomniki w Warszawie i N.Wiśniczu. Na świadomość obecnych i przyszłych pokoleń wpływają też liczne tablice pamiątkowe, oraz nazwy ulic i placów chyba we wszystkich znaczących miastach w Polsce.
Wydaje się zatem, że pamięć o nim pozostała chociaż można odnieść wrażenie, że ma ona charakter pamięci ?umierającej? nawiązując i korespondując ze słowami telegramu wspomnianego na wstępie. Najbardziej przykrym tego dowodem jest awantura o budowę jego pomnika w jego rodzinnym mieście ? Krakowie.
Kraków i Warszawa w swojej miejskiej tożsamości mają wiele znaczących postaci porównywalnie wielkich, Kościół ?do którego próbują niektórzy współcześni ? ?przytulić? dziedzictwo Matejki, żyje swoją ekonomią zbawienia, muzea stają się zamkniętymi enklawami dla koneserów dzieł sztuki.
Pozostaje N.Wiśnicz, miejsce o którym Mistrz napisał ?że zdaje mu się, iż tu był zawsze? N.Wiśnicz, małe miasto potrafiące utrzymać ciężar wielkiej historii, mogłoby być tym szczególnym miejscem Matejkowego oddziaływania. Jest w nim piękny pomnik Mistrza zaprojektowany i ufundowany przez wiśniczanina prof. Czesława Dzwigaja, mamy Liceum Plastyczne noszące jego imię i mamy wspomnianą już ?Koryznówkę? .
Analizując miniony czas, z uznaniem należy dostrzec fakt jej odnowienia z bezzwrotnej pożyczki udzielonej przez Skarb Państwa, oraz ponad trzydziestoletnie udostępnianie rodzinnych zbiorów dla potrzeb działalności muzealnej, matejkowskie konkursy w szkołach a także nadanie przez władze N.Wiśnicza honorowego obywatelstwa miasta właścicielce ?Koryznówki? i oznaczenie jednej z sal Ratusza Miejskiego nazwiskiem Jana Matejki.
W małym mieście N.Wiśniczu, te ostatnie 20 lat to czas ciągłego przypominania o Mistrzu malarskiej, pozytywistycznej pracy od podstaw, także dzięki dofinansowaniu tej działalności przez budżet województwa i w niewielkiej wysokości przez władze miasta. Jak dowiedzieliśmy się u źródeł, urząd marszałkowski, poprzez swoje służby kilkakrotnie proponował przekazanie finansowego utrzymania Muzeum Matejki w N.Wiśniczu lokalnemu samorządowi. Ten odmówił, tłumacząc swoje stanowisko brakiem obiecanej dotacji na utrzymanie zamku i ponad lokalnym znaczeniem ?Koryznówki? dla Małopolski oraz faktem, że współpraca dwóch samorządów może przynieść większe efekty.
Mamy nadzieję, że troska o utrzymanie przy życiu pamięci o Janie Matejce spowoduje, że władze województwa i wiśniczanie, bez emocji potrafią zapewnić ?Koryznówce? dalszy dobry status do jej działalności. Czy będzie w tej sprawie współdziałanie rodziny, do której należy nieruchomość i zbiory?
Najbliższe lata dadzą odpowiedź na to pytanie.