Palce świerzbią by odpowiedzieć Pani zdegustowanej działanio- nie - działaniem Rady Dzielnicy XVIII. Pani pisze: Dotychczas ochotę do aktywności społeczno-politycznej skutecznie zabijał we mnie ?cyrk narodowy?(czytaj Sejm Najjaśniejszej Rzeczpospolitej) ale tego, co przyszło mi przeżyć w zetknięciu z niektórymi radnymi w mojej dzielnicy.

Skąd to uogólnienie i pogarda? To ludzie wybrali posłów i senatorów. Są oni w jakiś sposób reprezentatywni i to na dodatek dla tej aktywnej części społeczeństwa, biorącej udział w wyborach bo reszta z góry się godzi na wszystko, na bycie przedmiotem też. Zgadza się,  są wśród posłów i senatorów figury nie tylko nieciekawe łagodnie mówiąc, ale i denerwujące swym działaniem deklaracjami i decyzjami. Czy to oznacza, że wszyscy oni są małpami w tym cyrku? To może droga Pani w miejsce tego uogólnienia należałoby mówić o niechęci do ludzi  do współobywateli? Bo to oni wybrali . Posłowie do tego cyrku sami nie wleźli.

Postawa prezentowana Pani zdaniem to objaw wielkiego zwycięstwa tych, którzy sobie wykoncypowali, że najlepiej się panuje nad obojętnymi choć psioczącymi. Dla zniewalających nie są groźni narzekający a aktywni posiadający swoje zdanie i je demonstrujący w sposób wyraźny i odważny.

Zarażają samodzielnym myśleniem i to jest straszne bo na to nie ma antyciał.

Cyrk ? to właśnie chcą wmówić po to, by do głosowania nie szli ? a więc by wybierali tylko kolesie kolegów. Pomysły modernizacji sposobu głosowania idą dokładnie w tym kierunku ? pełne pozory przeogromnej demokracji i faktyczna praca nad zniechęceniem elektoratu, skłócenie ludzi, wykazywaniem  że takie wartości jak Patriotyzm czy Ojczyna postawa obywatelska ? to pojęcia dla wsteczników, są obciachem.

Dalej Pani pisze:

  Wygląda to z grubsza tak: My władza realizujemy swoje (np. fontannę, ale o tym przy innej okazji), swoją politykę a szary człowiek niech się cieszy z możliwości samego pisania dla pisania, albo z tego, że może nawet dostąpić zaszczytu (od czasu do czasu) oglądania samego Przewodniczącego Zarządu. Jak nam się będzie chciało to będziemy mili, zapiszemy żale wyborcy w grubym kajecie a potem odłożymy na półkę?

Szczera prawda!

Szanowna rada będzie wyjaśniała, że co ona może? ? że taka jest  konstrukcja jej roli opiniodawczej w samorządzie, a nie decyzyjnej, że jest tylko buforem i w istocie ten kajet to jest właśnie to narzędzie buforowania pospołu wspomagane dyżurami, które chronią radnych miejskich (a w zasadzie urzędników z prezydentem miasta na czele)  od pierwszego impetu gniewu ludu. Pierwsza fala ma się odbijać od falochronu.

Generalna koncepcja może być zapisana ? protestujących i coś chcących, należy odbić od ściany, dowartościować i  niech sobie gadają.

Jednak droga Pani ? mówiąc konkretnym przykładem ? których na pęczki, jakoś tłumów nie było gdy uziemiano obietnicami na ? bagatela ? 500 mln PLN protesty przeciw lokalizacji spalarni bez uzyskiwania gwarancji co do warunków funkcjonowania onej.  Spalarnię należało przyjąć ? i można było przyjąć ? ale pod zupełnie innymi warunkami i nie dać się wodzić za nos. I tych radnych dzielnicowych którzy tu dyrygowali, nie krasnale, a ludzie - wybrali ? na dodatek już na radnych miejskich! Nie do wiary, lecz to jest powód dla którego niezwykle słuszny wniosek końcowy jest ciepłym postulatem ? zupełnie niegroźnym dla kombinatorów.   

 Wniosek ten wyrażony w tekście brzmi:

Położymy kres nieudolności, niekompetencji i braku szacunku dla nas, czyli dla tych którzy przecież posadzili lokalnych radnych na ich miejscach. Nie wiedzieli na kogo głosują? Teraz już wiedzą. A ja dalej będę nachodzić Radę i radnych, aż wreszcie zajmą się naszymi problemami i podejmą konkretne decyzje. Bo od tego są!

 I jest w istocie fantasmagorią.

Ci radni, też i miejscy, mający w ręku powiązania silnego i bezwarunkowego wsparcia politycznego vide Dzielnica IV i wiele innych z moją VII  włącznie, czują się i bezkarni, i są pewni, że ich obecna pozycja jest dobrą odskocznią do dalszej gry towarzyskiej w salonowca ? po hasłem ?kto komu i z której strony przyłoży? a ludzie w tym i tak się nie połapią. Byle podać im kiełbasę wyborczą, a w zasadzie wyrób wyborczopodobny owinięty w gazetę o zbliżonej nazwie.

No i na koniec Pani:

Jestem osobą niepełnosprawną a mimo to nie zostałam wysłuchana. 

Jestem za równouprawnieniem i oczywiście współczuję niepełnosprawności lecz cóż to za argument? Każdy, a nie tylko niepełnosprawny -  ma być i to nie tylko wysłuchany. Wysłuchuje to ksiądz w konfesjonale.

Znam parę osób niepełnosprawnych i mam z nimi do czynienia. Nic ich tak nie irytuje jak podkreślanie atencji i specjalnych względów dla ich przypadłości, choć ? i to jest też naturalne ? jakiś form pomocy jednak oczekują. Lecz taka rzecz jak pomoc w pokonywaniu przeszkód choćby np. architektonicznych nie ma być splendorem dla pomagających a naturalnym, niezauważanym nawet, nie gestem - a czynem pełnosprawnego.

Użycie więc argumentu ? mam być wysłuchany bo jestem niepełnosprawny, jest chybiony i obraźliwy dla niepełnosprawnych. Mam być wysłuchany i nie tylko wysłuchany ale za tym mają iść kroki zaradcze, w których z pomocą radnych ,i ja mam uczestniczyć . Na to radni nie wpadają tak łatwo ? wobec tego po co im ową konkluzję utrudniać?

 

Zwiększenie ? znaczące zwiększeni liczby ludzi,  którzy nie czekają na wyrok, ale sami chcą w nim uczestniczyć ? to jest to czego butni ? ale tylko ci butni radni, obawiają się jak Japończyk tsunami. Tu nie można się nie zgodzić ? wybory mają posprzątać.

Byle nie na oślep i nie z klucza pięknego wyglądu przy nawet radosnym opowiadani bzdur przedwyborczych.

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
11 Maja 2025

Co wynika z tekstu Polemika p. Anieli

felekNie da się pozostawić bez reakcji tekstu p. Anieli Langiewicz sprzed paru dni, który zresztą nie wiedzieć dlaczego zawiera w tytule słowo polemika. Porządkując pole rozmowy może od tego należałby zacząć. Polemika przecież to reakcja na jakiś pogląd a tekst pani Langiewicz jest serią zdań, opinii,

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


11 Maja 2025

Co wynika z tekstu Polemika p. Anieli

(391) dr Feliks Stalony - Dobrzański

Nie da się pozostawić bez reakcji tekstu p. Anieli Langiewicz sprzed paru dni, który zresztą nie wiedzieć dlaczego zawiera w tytule słowo polemika....
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


10 Maja 2025

"Człowiek, który się nie boi. Jest wojownikiem". Takiego Karola Nawrockiego nie znaliście! "Czuję się przez całe życie odpowiedzialny za Polskę"

(802) Redakcja wPolityce.pl

„Patriotyzm to jest właściwie tylko i wyłącznie i aż miłość do ojczyzny” - mówi Karol Nawrocki, kandydat obywatelski na prezydenta RP z poparciem...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut i 50 sekund.)


09 Maja 2025

Polemika wyborcza

(353) Aniela Langiewicz

Moi mili z reguły piszę wiersze i są publikowane od czasu do czasu. Ale tyle się dzieje w naszej polityce jeśli chodzi o wybory prezydenckie, że...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 24 sekundy.)


08 Maja 2025

Ośmiogwiazdkowa kawalerka. Bez kłamstwa ośmiogwiazdkowa koalicja nie istnieje

(549) Jerzy Szmit

„Operacja kawalerka” skierowana przeciwko Karolowi Nawrockiemu to przykład ośmiowiązkowego amoku, w jakim żyje ten odłam społeczeństwa. Wiedzą, że...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 26 sekund.)