Hipokryzja, zakłamanie, bezczelność i chamstwo polityków PO oraz Nowoczesnej, a także ludzi tzw. mainstreamu, sympatyzujących z nimi, nie mają granic. Gdy brakuje argumentów do merytorycznej krytyki rządzących, często brzydko się chwytają. Zresztą mają z kogo brać przykład, bo chociażby od samego specjalisty od bigosu, który Dunki nazwał kaszalotami, zapominając o kaszalocie, którego ma u swego boku na co dzień. Jako, że były prezydent – mistrz gaf i wpadek – jest i był autorytetem dla wielu tzw. celebrytów, nie dziwi chamski wyskok prowincjonalnego konferansjera rodem z Olsztyna

Niespełniony artysta satyryk – Piotr Bałtroczyk – zamieścił dziś obraźliwy wpis dotyczący kobiet będących w obecnym rządzie. Krytyka, a właściwie napaść pana artysty na kobiety PiS-u, sprowadziła się do subiektywnej oceny pań pod kątem zachowania oraz wyglądu. Oczywiście w kontekst został wpisany Jarosław Kaczyński, bo jakżeby inaczej. Tekst, który wypluł z siebie Bałtroczyk brzmi następująco:

Jarosław Kaczyński nie lubi kobiet, wiem to na pewno. Właśnie dlatego twarzami swoich rządów uczynił grupę agresywnych, bezczelnych, obłudnych, zakłamanych i brzydkich stworów. Kempa, Szydło, Mazurek, Pawłowicz, magister Przyłębska to zemsta Kaczyńskiego. Chce się być gejem

Dla mnie ktoś, kto zachowuje się tak, jak zrobił to Bałtroczyk, na pewno mężczyzną nie jest. Myślę, że żaden gej tak by się nie zachował, zatem zadatków na geja, rzeczony Bałtroczyk raczej nie ma. Jest natomiast stuprocentowym chamem i prostakiem, atakującym w niewybredny sposób kobiety. Szkoda tylko, że ten dżentelmen nie pomyślał, że w ten sposób naraził się kobietom ze „swojej” strony oraz wielu feministkom, które nie grzeszą ani urodą, ani dobrymi manierami.

Wystarczy kliknąć w google, a wyskoczą nam same urocze panie: Środa, Szczuka, Komorowska, Kopacz, Pitera, Śledzińska-Katarasińska, Pomaska, Róża Thun, Wielgus, Myszka Agresorka, Lubnauer, itd.

Skoro kobiety PiS-u to stwory, to kim są panie wymienione przeze mnie? To na pewno intelektualistki o nienagannych manierach i powalającej urodzie….

Ale, jak widać, punkt widzenia (pana B.), zależy od punktu siedzenia, a raczej sympatii politycznych.

Nie pozostaje zatem nic innego, jak tylko pogratulować panu artyście gustu i obiektywizmu. Jest kolejnym krzewicielem mowy nienawiści w naszym kraju.

Nie wiem tylko, czy to robota dla satyryka. Raczej dla satyra.

P.s.

Wiem jak wygląda żona pana B.

Tekst ukazał się na Salon24 w dniu 17 marca 2017r