- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 57 sekund.
 
Polska broniona przez "nieobronę" zaistniała w okresie kryzysu polsko izraelskiego podobnie bezbronną okazała się nasza Najjaśniejsza w konfrontacji z "żywą gotówką" rodziców niepełnosprawnych okopujących sejm. Dwa cięcia, dwie szramy na rządowym i partyjnym łbie nie powalające co prawda ale broczące krwią serdeczną i pulsujące bólem. Owe dwa kłopoty psują kondycję Prawa i Sprawiedliwości tym bardziej, że partia, a za nią rząd nie wiedzą jak się z nimi uporać. Odnośnie Żydów flekujących nas za nowelizację ustawy o IPN przyjęliśmy postawę głupawej żony tępego brutala próbującego niewinnym szczebiotem i trzepotem rzęs udobruchać męża prymitywa i uniknąć łomotu.
W kwestii "żywej gotówki" w obliczu wrzeszczących rodziców i ich jawnego cwaniactwa ubranego w gorset ważnego interesu społecznego władza z chęcią rozpędziła by owo towarzystwo, ale z przyczyn obiektywnych nie może więc bierze na przeczekanie fundując nam cyrk z rozwrzeszczanymi matkami (zwłaszcza jedną w blond włosach i czerwoną gę... , twarzą) i z wtórującymi im dudniącymi głosami niepełnosprawnymi dziećmi, razem tworzącymi widowisko w teatrze absurdu i odlotu niemal totalnego.
Trzecie cięcie zadano niedawno, już nie przez łeb tylko po całości, przez klatę i choć wydaje się na razie nie śmiertelne, to jednak rana jest rozwojowa, mogąca polityczną i gospodarczą gangreną obalić nawet słonia. Zadał ją Trump swoim piórem, podpisując ustawę 447 mogącą nie tylko złupić Polskę, ale ZŁUPIĆ JĄ nieodwracalnie, mordując państwo i rozganiając naród, czyniąc z naszej Najjaśniejszej rozdartą szmatę, państwo upadłe, obszar do podziału przez sinych sąsiadów. Prezydent Trump swoim podpisem stwierdził, że mienie pożydowskie, nie mające spadkobierców wbrew prawu rzymskiemu, nie licząc się z faktem, że żydzi byli podczas II Wojny Światowej obywatelami krajów, w których mieszkali i, z którymi się utożsamiali należy się Izraelowi i amerykańskim organizacją Żydowskim. Najzwyczajniej w świecie Amerykanie uchwalili sobie prawo, że ich pejsaci przyjaciele mogą sobie złupić kraj młodości swoich krajan, gdy nie było jeszcze Izraela, a krajanie owi czuli się obywatelami tego kraju.
Wydaje się, że nic nie możemy zrobić. Każda droga jawi się zła, a każe działanie jako mało skuteczne. Co więc robimy? Otóż nie robimy nic. Obracamy się w kółko, jak pies z wbitą w zad śruciną. Nie próbujemy walczyć, co tam, nawet nie próbujemy się bronić, osłaniamy tylko wrażliwe części, aby mniej bolało. Czynimy to z coraz większym opóźnieniem, niezdolni do oddania ciosu, niezdolni nawet do gróźb, gotowi jedynie upaść na kolana, licząc, że masakra nie będzie śmiertelna.
O ile "żywa gotówka" może zostać przetrzymana, a obraz wrzeszczących, czerwonych na twarzy kobiet utrwalić się w społeczeństwie jako antyteza walki o swoje, to już ofensywa antypolska amerykańskich i izraelskich Żydów wspieranych przez Waszyngton pragnących wyrwać nam cirka trzysta miliardów dolarów to już nie przelewki. Społeczeństwo czuje, że w tej sprawie polski rząd albo wije się jak piskorz przygnieciony problemem, albo bagatelizuje problem, wychodząc z założenia, że skoro o nim nie będzie mówił, to przestanie istnieć.
Niestety albo stety, naród lepiej niż delfin ławicę śledzi wyczuwa słabość państwa polskiego i niemal niewolniczą uległość w kwestiach żydowskich. Jeśli tak zachowujemy się w stosunku do żydów i Izraela, jak zachowywać będziemy się w stosunku do takiego mocarstwa jak USA? Jak widać, godność można obrócić w banał, a wzniosłe idee rozmienić na trzydzieści srebrników uległości.
Nie wiem, co powinniśmy zrobić. Z pewnością jednak nie powinniśmy zachowywać się jak tchórze. Nie da się całej tej sprawy przeczekać czy przemilczeć. Tam, gdzie w grę wchodzą miliardy nie ma litości ani zmiłowania. Najgorszym, co moglibyśmy uczynić to korzyć się i liczyć na zrozumienie u tych, u których się jej nie doczekamy. DO rządu, co samej partii Prawo i Sprawiedliwość musi dotrzeć, że się z całej tej grandy, nieważne, że nie naszej się nie wykpimy. Jeśli okażemy uległość na szali postawimy naszą państwowość i ciągłość polskiej historii jeśli się postawimy, być może czaka nas wielki kryzys ale przetrwamy.
Panie prezesie Kaczyński Polacy wiele wybaczą ale nie wybaczą jednego: tchórzostwa.
Tekst ukazał się na Salon24 w dniu 14 maja 2018r

Tym razem będzie nie tylko o technice prowadzącej inwestora do założonego i nie koniecznie ujawnianego celu. W tym przypadku – moim zdaniem ta droga jeszcze się nie skończyła. Będzie też o myślach nad osadzeniem konkretnej sprawy w szerszej a całkiem możliwej perspektywie.