- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 39 sekund.
Po zapowiedzeniu swojego startu na fotel prezydenta Krakowa Łukasza Gibały lista kandydatów się powoli się wypełnia. Używając terminologii piłkarskiej zaczyna nam się już tworzyć kilka piłkarskich lig. Aktualnie do Ekstraklasy zaliczyłbym: Jacka Majchrowskiego, Małgorzatę Wassermann, Łukasza Gibałę i –jeszcze nie ogłoszonego z nazwiska kandydata(kę) Kukiz 15. Druga liga to ewentualny kandydat PO, Nowoczesnej i pozostała –dobrze się zapowiadająca - młodzież.
Nie da się ukryć, że mam poważny kłopot z kandydaturą Kukiz 15, bo przedstawiciele tego Ruchu zapowiedzieli, że oni szanują prawo (i za to im duże brawa) i swojego kandydata ujawnią w chwili ogłoszenia przez premiera terminu wyborów. Więc moje spekulację robię na własną odpowiedzialność, ale nadal uważam, że duże szansę miałaby Prof. UJ dr hab. Izabela Lewandowska – Malec. Poza Majchrowskim z grona kandydatów jako jedyna ma doświadczenie samorządowe: była i wójtem gminy i radną w Radzie Powiatu. Młoda ale już doświadczona, błyskotliwa, autorka książek, czynny adwokat, wykładowca UJ. Praktycznie bez kampanii wyborczej, z dalszego miejsca, uzyskała b. dobry wynik do Sejmu w 2015r. Ale to są tylko moje spekulację, choć bardzo bym chciał aby się spełniły. I gdyby tak się faktycznie stało to moglibyśmy w drugiej turze wyborów prezydenckich w Krakowie mieć albo kobiecy pojedynek: Lewandowska – Malec z Maałgorzatą Wasserman albo Lewandowska – Malec z Łukaszem Gibałą.
Wbrew obiegowej opinii, że Majchrowski ma piątą kadencję w kieszeni uważam, że po tych wyborach prof. Jacek Majchrowski najwyżej zostanie radnym z listy „Przyjazny Kraków” bo prawdopodobnie będzie kandydował i tu i tu. Przeszkodą –nie do pokonania będzie dla niego jedna, jedyna rubryka na kartce wyborczej. Będzie to: WIEK KANDYDATA.
Na dzisiejszej konferencji prasowej zgłaszający swoją kandydaturę Łukasz Gibała zaprzeczył aby kandydował i do RMK i na urząd prezydenta. Uważa, że jest to nieuczciwe w stosunku do wyborców i służy tylko do nabijania głosów na listę. I tu ma całkowicie rację.
Gibała oferuje alternatywę dla tych mieszkańców, którzy są niezadowoleni z rządów Jacka Majchrowskiego, a jednocześnie nie wierzą w niezależność kandydatki Prawa i Sprawiedliwości. Startuje z hasłem: "Trzecia droga. Kraków dla mieszkańców".
- Wybór pomiędzy Jackiem Majchrowskim, którego ewentualne dalsze rządy można podsumować hasłem "Kraków dla deweloperów", a Małgorzatą Wassermann, której ewentualne zwycięstwo można ująć w słowa "Kraków dla prezesa", to żaden wybór. Uważam, że mieszkańcy naszego miasta zasługują na coś więcej - na prezydenta, który nie będzie ulegał presji deweloperskiej i nie pozwoli na dalsze betonowanie Krakowa, a przy tym będzie podejmował decyzje samodzielnie, odpowiadając wyłącznie przed mieszkańcami miasta - tłumaczy Gibała. - Takim prezydentem właśnie będę, jeśli Krakowianie mi zaufają - dodaje.
Łukasz Gibała skierował oficjalne zaproszenie do tworzenia wspólnego komitetu wyborczego do wszystkich, którzy podzielają jego diagnozę obecnej sytuacji w Krakowie. - Każdego, kto podziela moje poglądy, gorąco zachęcam do wspólnego tworzenia zarówno list do Rady Miasta, jak i do rad poszczególnych dzielnic, a także do pomocy przy kampanii. Warto zawalczyć o lepszy Kraków – apeluje Gibała.
- Hasło mojej kandydatury zawiera w sobie dwa fundamentalne postulaty. Po pierwsze, uważam, że Krakowianie zasługują na prezydenta pełniącego funkcję służebną wyłącznie wobec nich. Po drugie, mieszkańcy powinni odzyskać Kraków dla siebie. To ich miasto, dlatego prezydent ma obowiązek działania w ich interesie. Powinien uważnie wsłuchiwać się w ich głos i być dla mieszkańców partnerem. Jeśli zostanę prezydentem Krakowa, tak właśnie się stanie – zapewnia Łukasz Gibała.
--

