Najpierw było „polowanie na Żydów” czyli „Judenjagd”. Termin ten ma źródła niemieckie i został przypomniany m.in. w książce historyka Daniela Goldhagena pt” Hitler’s Willing Executioners: Ordinary Germans and the Holocaust”. Po polsku została ona wydana w roku 1999 przez Wydawnictwo Prószyński i S-ka pt. „Gorliwi kaci Hitlera: Zwyczajni Niemcy i Holocaust”.

Książka profesora Goldhagena miała być odpowiedzią na pracę znanego historyka amerykańskiego Christophera Browninga pt. „Ordinary Men: Reserve Police Bataillon 101 and the Final Solution in Poland”.(Zwykli ludzie: 101 Batalion rezerwowy Policji i Ostateczne Rozwiązanie w Polsce” z 1992 r. 

 Jak można łatwo zauważyć, profesor Daniel Goldhagen i jego książka nie mają hasła u polskiego docenta wiki.

A jest o czym pisać. Zwłaszcza w świetle  dokonań naukowych  sponsorowanych przez państwo jak przykładowo dzieło pod redakcją duetu Jan  Grabowski -Barbara Engelking wydane w 2011 pt.  „Judenjagd. Polowanie na Żydów 1942- 1945. Studium dziejów jednego powiatu” opracowane w ramach Centrum Badań nad Zagładą Żydów IFiS PAN  pt. „Ludność wiejska w Generalnym Gubernatorstwie wobec Zagłady i ukrywania się Żydów 1942-1945” „wspieranego przez The Rothschild Foundation Europe grant 159/07 oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego grant nr 3948/B/H03/2008/35 a co chyba w świetle wypadków ostatnich miesięcy najciekawsze – dofinansowane przez Conference on Jewish Material Claims Against Germany  grant 252-3307-2.

A  w kwietniu tego roku  grupa „uczonych od Holocaustu” w tym Jan Grabowski, Barbara Engelking, Dariusz Libionka, Alina Skibińska, Jean-Charles Szurek  und przyjaciele  rzuciło na stół  2 tomy  pt. „Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski”  czyli „…Dwutomowe wydawnictwo będące podsumowaniem kilkuletniego projektu badawczego realizowanego przez Centrum Badań nad Zagładą Żydów  Studium wybranych powiatów”.

Praca naukowa finansowana w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego pod nazwą „Narodowy Program Rozwoju Humanistyki” w latach 2014- 2017.


Spis treści jest  prosty: wybrane powiaty okupowanej Polski, w powiatach resztki Żydów mordowanych wcześniej przez nikogo oraz krwiożerczy Polacy polujący na Żydów „mających strategie przetrwania”.   Tom I Barbara Engelking – powiat bielski, Alina Skibińska – powiat biłgorajski, Jan Grabowski – powiat węgrowski, Jean-Charles Szurek – powiat łukowski, Anna Zapalec – powiat złoczowski, Tom II Dariusz Libionka – powiat miechowski, Karolina Panz – powiat nowotarski, Tomasz Frydel – powiat dębicki, Dagmara Swałtek – Niewińska – powiat bocheński.

Jest zatem 9 powiatów Generalnego Gubernatorstwa dobranych wg nieznanej nam metodologii i dla niecierpliwych wniosek z dzieła wrzucony na stronę internetową Centrum Badania nad Zagładą Żydów: ”… Wymowa liczb jest nieubłagana: dwóch spośród każdych trzech Żydów poszukujących ratunku – zginęło. Zamieszczone w tomach opracowania dostarczają dowodów wskazujących na znaczną – i większą, aniżeli się to dotychczas wydawało – skalę uczestnictwa Polaków w wyniszczeniu żydowskich współobywateli…”.


Na początek pytania: dlaczego 9 powiatów i dlaczego właśnie te. Jak rozumiem autorzy opracowania wyjaśnili czytelnikom wg jakiej metody dobrali „próbkę badawczą”, na podstawie której mogli sformułować bardzo daleko idące wnioski.


Okres badany: lata 1942- 1945. W tym czasie resztki terytoriów II RP, które nie zostały wcielone do Rzeszy  niemieckiej zostały zorganizowane w tzw. General Gouvernement oraz odrębny Bezirk Bialystok.


Jak informuje wydany w 1942 r. przez Konrad Triltsch Verlag w Wuerzburgu dedykowany dr Hansowi Frankowi  przewodnik „Das General – Gouvernement”, Niemcy szacowali liczbę mieszkańców GG na ok. 18 mln osób, w tym ok. 2,0 mln Żydów a powierzchnię na ok. 150 tysięcy km². Terytorium podzielone zostało na 5 Dystryktów (odpowiednik województwa), które łącznie obejmowały 63 Landkreisy  (powiaty).


Wśród 9 powiatów wybranych przez autorów książki „Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski” jeden a konkretnie Bielsk Podlaski został wybrany  spoza GG – z Bezirk Bialystok obejmującego 8 Landkreisów. 


Jeśli się zatem doda do GG Bezirk Bialystok to otrzymujemy 71 powiatów na powierzchni 181.426 km² zamieszkiwanych wg szacunków przez 19, 4 mln mieszkańców odpowiednio wg stanu na 1942 r.
1)    District Krakau – 26.000 km², 3.660 tys. mieszkańców, 12 powiatów wiejskich, 1 miejski,
2)    District Radom – 24.500 km², 3.000 tys. mieszkańców, 10 powiatów wiejskich, 1 miejski,
3)    District Lublin – 26.600 km² , 2.400 tys. mieszkańców, 10 powiatów wiejskich, 1 miejski,
4)    District Warschau – 16.860 km², 3.305 tys. mieszkańców, 9 powiatów wiejskich, 3 miejskie,
5)    District Galizien - - 56.000 km² , 5.635 tys. mieszkańców, 15 powiatów wiejskich, 1 miejski

     Bezirk Bialystok  był zamieszkiwany przez 1.383 tys. mieszkańców, w tym wg szacunków ok. 830 tys. Polaków (60%) , 300 tys. Białorusinów, 200 tys. Ukraińców, 50 tys. Żydów i 2 tysiące Niemców.
   
    Nie należy zapominać, że w omawianym okresie Ukraińcy i Białorusini – kolaborowali z władzami okupacyjnymi a tzw. większość polska była pomniejszona o deportacje oraz eksterminację Polaków przez sowieckiego okupanta w ilościach idących w tysiące w każdym powiecie.

Wybrane przez autorów  do analizy powiaty reprezentują następujące dystrykty:
1)    District Krakau Landkreis : Miechów, Dębica, Neumarkt (Nowy Targ)  no i Bochnia, która leżała na terenie Landkreis  Krakau ale NIE była powiatem,
2)    District Lublin powiat Biłgoraj, oraz Łuków, który NIE był powiatem a znajdował się na terenie Landkreis Radzyń,
3)    District Galizien przyłączona po 22 czerwca 1941 r.– Landkreis  Złoczów,
4)    District Warschau – Landkreis Sokolow-Wengrow (Węgrów),
5)    District Radom – brak powiatu badanego,
6)    Bezirk Bialystok – Landkreis Bielsk Podlaski.

Jak zatem widać, autorzy opracowania do udowodnienia powszechnego uczestnictwa Polaków w mordach na Żydach w latach 1942-1945 wybrali 7 powiatów i 2 jednostki organizacyjne (Bochnia i Łuków) , które powiatami w czasie okupacji NIE były. A z tej liczby  3 powiaty i jedna miejscowość (Bochnia) położone są w jednym Dystrykcie.


Cztery jednostki administracyjne z relatywnie niewielką ilością Żydów i praktycznie bez mniejszości takich jak Ukraińcy czy Białorusini z jednego Dystryktu - spośród 7 lub 9 badanych Landkreisów z GG i Bezirku Bialystok  to chyba poważne zniekształcenie „próbki badanej”.

Zapewne „badacze oszczędzali pieniądze rządowe” i ograniczyli się do czytania akt z tzw. sierpniówek w archiwach w pięknym mieście Krakowie. Czyli sprawozdań z przesłuchań prowadzonych na podstawie dekretu  PKWN z 31 sierpnia 1944 r.  „o wymiarze kary dla faszystowsko – hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego”.  No i jeszcze zostają zeznania „uratowanych z Holocaustu” zbierane od kilku lat w USA  przez słynnego reżysera i miliardera Stevena Spielberga. Iluż „małych Kosińskich” pojawiło się przed kamerą aby wylać swoje żale na „polskich antysemitów”.

Nie wiem, jak akta z „sierpniówek” mogą być dowodem czy źródłem naukowym. Powszechnie wiadomo, że zeznania po wejściu NKWD i UB rutynowo wydobywano z aresztowanych – torturami zaś aresztowani byli głównie „antykomuniści”.  W cywilizowanym świecie to  powoduje, że takie „zeznania” jako dowody w sprawie – są nieważne. Ale jak widać, nie w Polskiej Akademii Nauk w latach 2011-2018.

District Radom, gdzie było całkiem sporo osadnictwa niemieckiego – nie jest zupełnie reprezentowany w badaniach.

Natomiast Landkreisy Biłgoraj, Radzyń (Łuków) miały całkiem spore osadnictwo ukraińskie. Wg osławionego przewodnika pt.”General- Gouvernement” z serii Du Prel – w Landkreis Biłgoraj na łączną liczbę ludności 190 tysięcy, Polaków było 138 tysięcy, Ukraińców 40 tysięcy a Żydów 12 tysięcy. W Landkreis Radzyń  (z Łukowem jako drugim miastem) mieszkało ok. 350 tysięcy ogółem a w tym 261 tysięcy Polaków, 45 tysięcy Ukraińców i 44 tysięcy Żydów. 

Bardzo mnie ciekawi wg jakiej metody wykluczono możliwość uczestniczenia Ukraińców w Landkreis Biłgoraj czy Złoczów w eksterminacji Żydów a przyjęto za pewnik –wyłączne  uczestnictwo Polaków w zbrodniach na ukrywających się Żydach.

Ponieważ Niemcy zajęli tereny województw Lwowskiego, Tarnopolskiego i Stanisławowskiego dopiero w II połowie 1941 r. do roku 1942 r. trwały szacunki ludności  w Landkreis Złoczów. Biorąc pod uwagę skalę eksterminacji ludności polskiej w okresie 17 września 1939 – 22 czerwca 1941, mogła ona być tam mniejszością.

W każdym razie pogrom Żydów, jaki miał miejsce po otworzeniu grobów ofiar „przesłuchań NKWD” na zamku Sobieskich w Złoczowie, który trwał od 3 lipca 1941 r. i zakończył się śmiercią nieznanej liczby Żydów szacowanej na kilkuset do kilku tysięcy – jest przypisywany „międzynarodowej współpracy” żołnierzy dywizji SS Wiking i tzw. młodzieży ukraińskiej. Gabriele Lesser wspomina o udziale 4b  Einsatzgruppe C a inni z kolei tzw. grupę marszową OUN UPA pod dowództwem Iwana Kłymowa.  Nikt nie wspomina o Polakach.

 Braki i niekonsekwencje metodologiczne autorzy nadrabiali ekspresją fabularną. W czym pomagały  „wiodące tytuły prasowe” jak np. gazownia z 9 kwietnia 2018 r. waląca po oczach tytułem: „…Wydawali za pół kilo cukru, szukali złota w łonach. Badania pokazują ogrom zbrodni Polaków na Żydach…”.   
   
  Biłgoraj z 40-tysięczną mniejszością ukraińską, która dostawała urzędy do administrowania małych miasteczek i miała swoją własną  policję pomocniczą odrębną od Granatowej  miał doznać takich oto występów 1 (słownie: jednego) szewca, oczywiście Polaka :”… Czytamy też o rewidowaniu zwłok w powiecie biłgorajskim, gdzie szewc Franuszek po egzekucjach wskakiwał do dołów i "zawijając rękawy, grzebał palcami w łonie, szukając złota", o tym, jak Polacy zrywali z martwych ubrania i wyrywali im złote zęby, dlatego nazywano ich "dentystami", czy o Żydzie, który od swojego oprawcy usłyszał, że "będzie z niego dobre mydło"…”.

    Nie tylko szewc Franuszek z Biłgoraja został przykładnie potępiony. Dostaje się odpowiednio i Policji Granatowej i Baudienstowi, nie mówiąc o leśnikach a nawet Straży Pożarnej. Polskiej oczywiście. Głównie chodzi o to, że ci wszyscy źli ludzie czyli zamiennie „ Polacy” uczestniczyli w „polowaniach na Żydów” czyli w „Judenjagd”.
   
    To są nowe, przełomowe ustalenia genialnych tutejszych naukowców, całkowicie obalające twierdzenia i opinie wyrażane na temat okoliczności Zagłady Żydów na terenach okupowanej Polski kilka dekad temu przez takich historyków jak np. Raul Hillberg historyk żydowski  i żołnierz armii amerykańskiej w czasie II WW stacjonujący na terenie Niemiec i mający dostęp do niemieckich archiwów dotyczących Zagłady Żydów – autor książki „The Destruction of the European Jews” (Zagłąda Żydów europejskich) w 1961 czy  Brytyjczyk Gerald Reitlinger autor książki z 1956 r. „SS- Alibi of a Nation” (SS- Alibi dla Narodu). 

Albo Christopher Browning historyk amerykański, który w 1992 r. wydał książkę   pt. „Ordinary Men: Reserve Police Battalion 101 and the Final Solution in Poland”. (Zwykli ludzie: Rezerwowy Batalion Policji 101 i Ostateczne Rozwiązanie w Polsce).

Nie mówiąc o profesorze Danielu Goldhagenie, który zasłynął opisem aktywności 101 Batalionu Rezerwowego Policji (Niemieckiej) na terenie District Lublin pod rządami Odilo Globockika w książce pt. „Hitler’s Willing Executioners:Ordinary Germans and the Holocaust”. (Gorliwi kaci Hitlera. Zwyczajni Niemcy I Holocaust”. Książka została wydana w 1996 r. przez wydawnictwo Alfred A.Knopf i się porobiło.  Facet zupełnie się zapomniał i nie używał określenia „naziści” tylko przyczepił się do niemieckich mieszczuchów z Hamburga, którzy tylko wykonywali rozkazy.


Zrobił się wielki szum, bowiem w Niemczech książka została wykupiona na pniu i Niemcy się nią zaczytywali a z kolei Yad Vashem odmówiło patronatu prezentacji czy też konferencji na temat wyników pracy dr Goldhagena syna Człowieka uratowanego z Zagłady.

  Co nie powinno dziwić, bo   skoro Niemcy wyłożyły 80 mld dojczmarek  i bliżej nieokreślone kwoty w fantach ( wojskowych głównie), to rząd Bundesrepubliki miał prawo oczekiwać, że nie będzie tekstów o  „Niemcach mordujących Żydów” tylko w ostateczności o „nazistach mordujących Żydów”.

 A najlepiej o „Polakach mordujących Żydów”, co zapewnia im ostatnio  Polska Akademia Nauk i Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego fundujące przepisywanie tekstów wytłuczonych nogą od krzesła czy żelaznym prętem przez różnych brunetów w kazamatach UB na polskich chłopkach albo i policjantach, co to za dużo widzieli w okolicach getta.

 Z tym „Batalionem 101 Niemieckiej Policji Rezerwowej” to jest ciekawa historia.  Na stronach 215-219 swojej książki Daniel Goldhagen podaje statystyki masowych egzekucji dokonanych w okresie lipiec 1942 – listopad 1942 na terenie Dystryktu Lublin. A także deportacji do obozów śmierci. I tak
egzekucje:
    - lipiec 1942  Józefów – rozstrzelanie 1500 Żydów,
    - sierpień 1942 r. Łomazy – rozstrzelanie 1700 Żydów,
    - wrzesień 1942 – Serokomla – rozstrzelanie 200 Żydów, Talczyn/Kock – rozstrzelanie 200 Żydów,
      I 78 Polaków,
    - październik 1942 Końskowola – rozstrzelanie 1100 Żydów.
   
W egzekucjach czasem brali udział jako wsparcie tzw. Hiwis czyli sowieccy jeńcy wojenni, którzy     „poszli na współpracę”. Co oznacza, że w okolicach dołów śmierci nie mógł przebywać żaden „szewc     Franaszek”. A już z pewnością nie mógł zabierać tego, co należało do Rzeszy Niemieckiej.

Do tego deportacje Żydów do obozów odpowiednio: Parczew sierpień 1942 – 5000 Żydów, Międzyrzec – 11000 Żydów,  październik 1942 – Radzyń – 2000 Żydów, Łuków – 7000 Żydów i z Białej Podlaskiej i 4 miejscowości powiatu – łącznie 15200 Żydów.
   
 Finałem „występów” Batalionu 101 Policji niemieckiej z Hamburga w dystrykcie Lublin był udział w „Operation Erntfest” (Operacja Dożynki), w której w dwóch egzekucjach masowych było rozstrzelanie: listopad 1943 – Majdanek – 16.500 Żydów i listopad Poniatowa- 14.000 Żydów.

  Natomiast od października 1942 r. batalion przeszedł do Judenjagd czyli „polowania na Żydów w dystrykcie Lublin” w mniejszych miejscowościach. 

  Jak zeznał na ten temat jeden z niemieckich sprawców na stronie 215-216 wyglądało to tak: ”…Naszym głównym zadaniem było unicestwienie Żydów. W czasie tych „akcji” likwidowani byli Żydzi mieszkający w niewielkich osadach, miastach i oddalonych od wsi miejscach. Od czasu do czasu pluton pod dowództwem sierżanta Steinmetza wsiadał na ciężarówki…Przeszukiwano następnie okolicę, by znaleźć ukrywających się Żydów, I znów chorych i słabych rozstrzeliwano na miejscu  w domach, resztę zaś Żydów  na skraju miejscowości. W czasie każdej operacji zabijano od 10 do czterdziestu ludzi zależnie od wielkości osady.  Żydzi musieli położyć się na ziemi i strzelano im w tył głowy.  Nigdy nie kopano dla nich grobów.  Oddział nie zawracał sobie głowy pochówkiem. Łącznie przeprowadzono  około 10 takich operacji , skierowanych na mordowanie Żydów…Zawsze znajdowała się grupa śmiałych ochotników, która wraz z sierżantem Steinmetzem dobierała się pierwsza do tych budynków (sic!) i strzelała do Żydów…”.
   
    Co do liczby ofiar to ciekawy obraz daje zeznanie jednego z policjantów Batalionu 101 :”…Oddziałek składający się z około 20 ludzi pod dowództwem Bekemeiera działał samodzielnie i bez  nadzoru przełożonych. To, czy znaleźli kilku mniej czy kilku więcej Żydów  nie miało dla dowództwa batalionu żadnego  znaczenia. Dowództwo nie wiedziało , ilu Żydów pozostaje jeszcze na wolności. Nawet gdyby było inaczej , ludzie stacjonujący w okolicy mogli podać dowolną liczbę , ponieważ nie żądano od nich dowodów dokonania egzekucji. Takie mordy były sprawą rutynową  i tak oczywistą, że Niemcy traktowali je jako normalną część egzystencji  i nie uważali ich za godne odnotowania…”.
 

Można też zobaczyć na stronie 219 fotografię porucznika Gnade i jego „myśliwych” przeczesujących teren w poszukiwaniu ukrywających się Żydów.


 Godne odnotowania jest też to, że na początku okupacji Polski 101 Batalion Policji brał udział w wyrzucaniu Polaków z Poznańskiego (Wartegau) jak również w odbieraniu polskich dzieci. W jednej akcji batalion „wysiedlił” 36.972 Polaków z planowanych 58.528. Łącznie wysiedlonych zostało w jednym rzucie z Wartegau ok. 630 tysięcy Polaków, z których znaczna część(być może nawet 2/3) zmarło lub zostało zamordowanych przez policję niemiecką.


Książka Daniela Goldhagena była szokiem, skandalem i hitem czytelniczym końca lat 90-tych.  Jeśli ktoś planował „skok na polską kasę” czy też  układał „deklarację teresińską” na początku pierwszej dekady XXI w. to sukces wydawniczy „Gorliwych katów Hitlera” musiał być nieprzyjemnym zaskoczeniem.


W Polsce książka została zwyczajnie zamilczana, bo kłóciła się z produktami wyobraźni Jana T. Grossa, który przygotowywał już „prezent na nowe tysiąclecie” czyli „Sąsiadów”, wydanych w 2001 po angielsku w Princeton University Press.

Łącznie batalionów policji niemieckiej na terenach okupowanej Polski przeznaczonych wyłącznie do Zagłady Żydów operowało kilkadziesiąt.


 Np. Polizei Bataillon no 51 operował już pod koniec 1939 r. w rejonie Radomia i Pionek. M.in. urządzał polowanie na oddział majora Dobrzańskiego, dokonał egzekucji w rejonie wsi Skłoby  i Hucisko ok. 224-265 osób. Później został przerzucony na tereny ZSRR. Polizei Bataillon no 309 z Kolonii pojawił się we wrześniu 1940 r. w Radomiu natomiast „sławę” przyniosło mu na początku lipca 1941 r. zlikwidowanie 2000-2200 Żydów w Białymstoku.


Bataliony nr 301, 304 i 308 pełniły służbę wartowniczą wokół getta warszawskiego.  Batalion 320 operował od Przemyśla przez Lwów, Tarnopol i Płoskirów do Kamieńca Podolskiego, gdzie w dniach 28-31 sierpnia 1941 r. dokonał egzekucji ok. 23.000 Żydów. 
I można tak długo, bo Lexikon der Wehrmacht w dziale Polizei-Bataillone podaje 325 numerów  batalionów a każdy miał 300-500 policjantów.

Jak wynika z zeznań policjantów z batalionu 101 -  nie da się ustalić liczby ofiar, zwłaszcza ofiar „spontanicznych polowań”. Była to rutyna, często wykonywana po właściwej służbie i rodzaj sportu, czasem połączony z męczeniem i poniżaniem Ofiar. 


W 2011 w wydawnictwie Schöning w  Paderborn wydana została książka pt. „Der Judenmord in Polen und die Deutsche Ordnungspolizei” ( Mord Żydów w Polsce i Niemiecka Policja Porządkowa),   której autorem jest dr  Wolfgang Curilla  prawnik i senator SPD.  Opisane w niej są porządnie od Bezirk Bialystok do Districkt Krakau wszystkie bataliony Niemieckiej Policji Rezerwowej mające do czynienia z Zagładą Żydów w Generalnym Gubernatorstwie i Bezirku Bialystok.


I tak  kolejno:
- Bezirk Bialystok str. 237- 330 : Polizeibataillon 309, Reserve-Polizeibataillon 9, Polizeibatillon 316, Polizeibatillon 322, Reserve-Polizeibataillon 13, Polizeiregiment 26, Gendarmerie(B) i Schutzpolizei ,


-  District Krakau str.333-414: Reserve-Polizeibataillon 111, Reserve-Polizeibataillon 74, Polizeibataillon 307, Reserve-Polizeibataillon 65, Polizeibataillon 311, Schutzpolizei (K) i Gendarmerie (K),


- District Radom str.423- 532: Polizeibatailon 310, Reserve-Polizeikompanien München, Köln, Frankfurt am Main, Leipzig, Polizeibataillon 181, Reserve-Polizeibataillon 72, Reserve-Polizeibataillon 7, Reserve –Polizeibataillon 7, Polizeibataillon 305, Bataillon-Polizeiregiment 22,


- District Warschau str.533-682: Reserve-Polizeibataillon 91, Polizeibataillon 304, Polizeibataillon 308, Reserve-Polizeibataillon 61, 53, 41 Bataillon/Polizeiregiment 23, Reserve-Polizeibataillon 6, Polizeibataillon 301,


- District Lublin str.683- 823: Polizeibataillon 306, Polizeiregiment 25, Reserve–Bataillon 101, Reserve-Bataillon 67, Gendarmerie

–Bataillon 1 (mot), Polizei –Reiterabtailung, Reserve-Polizeibataillon 102, 104, Polizei- Reiterschwadron Lublin, Bataillon/Polizei Schützenregiment 32, Bataillon/Polizeiregiment 17.

Regiment odpowiada najczęściej pułkowi a pułk to jeden do 3 batalionów. Batalion liczy 300-700 żołnierzy. Można sobie przeliczyć na ilość policji niemieckiej skierowanej wyłącznie do poszukiwania i mordowania Żydów w warunkach jesienno zimowych czyli PO głównej fali masowych egzekucji w miasteczkach w roku 1942. Bez żandarmerii i Wehrmachtu. A przeszukiwania trwały do roku 1943. Bataliony przemieszczały się i „polowały” również na partyzantów.

A ponadto były oczywiście Einsatzgruppen.


Ale o tym duet Grabowski Engelking und przyjaciele nie napiszą, bo zamówienie jest na 300 mld USD w fantach z Polski i musi być podkładka. Powinni się chyba jednak  trochę bardziej postarać. Prawie połowa landkreisów badanych  pochodzi z jednego dystryktu czyli Krakau a właściwie z jego części, która mocno różni się składem ludnościowym od Bezirk Bialystok a nawet District Lublin w szczególności Landkreis Cholm. A wnioski z  okolic Krakau  „wielonarodowa grupa do badań podłości Polaków” rozciąga na całe tereny okupowanej Polski. No i Niemcy nie wiedzą, ilu Żydów zamordowali w tych swoich "polowaniach" a psycholożka Engelking i importowani eksperci Grabowski z Szurkiem - wyliczyli ofiary sztuka po sztuce i  wyszło im, że "z prawie 300 ukrywających się Żydów -  2/3 zamordowali Polacy". A potem gazety skróciły informację do tego, że "2/3 ukrywających się Żydów w Polsce zamordowali Polacy". I obrabowali.

Z daleka czuć dopasowywanie „powiatu do wniosków” i „sprawy do wniosków”. 

Wywiało też „mniejszości” za to powiało nauką radziecką a dokładnie nauką stalinowską.
Autorzy nie mają zdolności honorowej aby nas obrazić, ale powstaje pytanie, czy Państwo Polskie ma prawo wyrzucać pieniądze podatnika na takie ekscesy wyobraźni i nienawiści. Już niech za wszystko zapłaci Rothschild. Jego stać.


https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/42/General_Government_for_the_occupied_Polish_territories.png
https://www.holocaustresearch.pl/index.php?show=553
https://en.wikipedia.org/wiki/Hitler%27s_Willing_Executioners
https://en.wikipedia.org/wiki/Daniel_Goldhagen
https://en.wikipedia.org/wiki/Reserve_Police_Battalion_101
ttps://historia.org.pl/2011/02/22/judenjagd-polowanie-na-zydow-1942-1945-studium-dziejow-pewnego-powiatu-j-grabowski-recenzja/
http://www.lexikon-der-wehrmacht.de/Gliederungen/Polizei-Bataillone/Gliederung.htm
https://download.e-bookshelf.de/download/0000/3482/76/L-G-0000348276-0002314936.pdf
https://de.wikipedia.org/wiki/Wolfgang_Curilla

Tekst ukazał się na Salon 24 w dniu 26 maja 2018r

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
25 Grudnia 2025

NASZ WYWIAD. Prof. Andrzej Nowak: To stąd bierze się furia wrogów niepodległości Polski i prezydenta Nawrockiego

„W naszej historii podejmowano już tyle wysiłków, przez rozmaite siły zewnętrzne i służącą im część wewnętrznych elit w Polsce, żeby polskość zlikwidować, stłumić, sprowadzić do śmieszności. Wszystkie te wysiłki nie przyniosły jednak rezultatu” – powiedział prof. Andrzej Nowak w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Panie profesorze, Okrągły Stół opuścił Pałac Prezydencki i trafi do Muzeum Historii Polski. Proces ten zapoczątkował

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


25 Grudnia 2025

NASZ WYWIAD. Prof. Andrzej Nowak: To stąd bierze się furia wrogów niepodległości Polski i prezydenta Nawrockiego

(750) Tomasz Karpowicz.

„W naszej historii podejmowano już tyle wysiłków, przez rozmaite siły zewnętrzne i służącą im część wewnętrznych elit w Polsce, żeby polskość...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


23 Grudnia 2025

Bogucki: Nie 5,18 zł i nie 5,19 zł. To, co zrobił Tusk w mediach społecznościowych, to jest taki policzek wymierzony Polakom

(543) Redakcja wPolityce.pl

„Polski rząd próbuje udawać, że problemu nie ma. Wszystkie mechanizmy, które mają ograniczyć umowę Mercosuru, tak jak powiedział pan prezydent, to...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty i 49 sekund.)


21 Grudnia 2025

Gwiazda

(292) Joanna Zakrzewska

Za gwiazdą idziemy przez życie Jak Mędrcy ze wschoduDo szopki gdzie się Boże Dziecię rodziNiosąc radość światu.... Ja też podążam za gwiazdą przez...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 21 sekund.)


21 Grudnia 2025

Opłatek

(309) Joanna Zakrzewska

Przychodzę dzisiaj do was z opłatkiem Moi kochani przyjaciele Ci bliscy i dalecy......Co was wiatr wywiał do miejsc dalekichCi co stoją przed moim...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 14 sekund.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save