- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta i 31 sekund.
Mimo braku oficjalnego terminu wyborów samorządowych kampania wyborcza trwa w najlepsze. Mnożą się różnorakie sondaże, które najczęściej dają wspaniałe wyniki, głownie tym, którzy je zamawiają i za nie płacą. Podesłano mi ostatnio taki sondaż, wyniki którego przedstawił opinii publicznej krakowski dziennikarz. Widać, że kandydat PO, N z kropką, klubu prezydenckiego wygrywa wybory prezydenckie w mieście w stylu jak miał wygrać Bronisław Komorowski w 2015r.
Czyli szybko i bezboleśnie. No i kandydaci z list tego potrójnego zestawu zajmą wszystkie miejsca w Sali obrad RMK im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowskim magistracie. Może tam gdzieś w kącie zasiądzie jakiś PiS-owski niedobitek, no może kilku. Według tego sondażu konkurenci do tego Kandydata, też uzyskają marne wyniki, bo posłanka Małgorzata Wassermann 20%, Łukasz Gibała 12% a posłanka Kukiz15 Agnieszka Ścigaj 1, 73%. Ten ostatni wynik dał mi ogromnie dużo do myślenia. No bo rzeczywiście określić z takim wynikiem i na takim poziomie jedną z najlepszych krakowskich posłanek; wrażliwą, mądrą, błyskotliwą, inteligentną, urodziwą, brylującą w każdą niedzielę w studiach telewizyjnych począwszy od TVP Info, poprzez Polsat do TVN na tak śladowy wynik to – pewny jestem - że krakowski dziennikarz co najmniej pomylił miejsce przecinka w tym wyniku. Zaprotestowałbym nawet gdyby to był wynik. 17,3% ale 1,73.
Oczywiście wyniki listy Kukiz 15 i Łukasza Gibały dadzą im kilkanaście mandatów w RMK. I żadne głupawo – stronnicze sondaże temu wynikowi nie przeszkodzą. I prezydentem miasta zostanie młoda dynamiczna osoba wybrana z trójki: Wassermann, Gibała i …Ścigaj. Z tym, że z tej trójki poseł Ścigaj nie zadeklarowała chęci przeniesienia się z Sejmu do gabinetu prezydenta miasta Krakowa. Ale z pewnością będzie mała wpływ na wystawienie albo swojego kandydata albo poparcie kogoś innego.
Wspomniana wyżej koalicja i jej kandydat mieliby szansę na przyzwoity wynik, gdyby mieli innego kandydata na prezydenta miasta. Moim zdaniem dobrym kandydatem byłby poseł Marek Sowa. Od podszewki zna problemy Krakowa bo był dwie albo nawet trzy kadencję w Zarządzie Województwa Małopolskiego w tym ostatnio Marszałkiem. Również dobrym kandydatem PO na prezydenta miasta byłby poseł Ireneusz Raś. Podczepianie się PO pod lewicową opcję zaowocuje kompletną klęską.

