- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty.
Mam całkowicie „zabełtany błękit w głowie” ,że posłużę się nieśmiertelnym cytatem Tadeusza Woźniaka z piosenki „Zegarmistrz światła purpurowy” Myślę tutaj o podejmowaniu decyzji wyborczej w drugiej turze mającej wyłonić prezydenta Krakowa. Bo jeśli idzie o 21 października to sprawa dla mnie jest jasna. W wyborach na prezydenta oddam głos na Jolantę Gajęcką z Kukiz 15, do Sejmiku na Piotra Kubiczka z Kukiz 15, do Rady Miasta Krakowa na Dyrektor Szpitala Im. Jana Pawła II dr med. Annę Prokop Staszecką.
Przysłowiowe „Myślenice’ rozpoczną się u mnie, gdy zapoznam się z wynikami pierwszej tury wyborów na prezydenta miasta. Niestety nie przewiduje żeby moja kandydatka Jolanta Gajęcka przeszła do 2 tury wyborów. Zdecydowanie zajmie 4 miejsce z wynikiem ponad 10 tys. głosów.
Do niedawna jeszcze skłonny byłem obdarzyć wyborczym zaufaniem program Łukasza Gibały. Niestety jego dywagacje o stawianiu jakiś kordonów ochronnych wokół kandydatki PiS a w zasadzie wokół jej wyborców świadczy o tym, że kandydat Gibała nie zupełnie rozumie idei pracy w samorządzie. Jacek Kaczmarski pięknie śpiewał, że „mury runą, runą” a kandydat na prezydenta chciałby je stawiać.
Nasza redakcja nie otrzymuje zaproszeń na konferencje prasowe kandydatki PiS Małgorzaty Wassermann, więc wieści z jej obozu mam tylko medialne. Jest to niezwykle mocna kandydaturą i z pewnością znajdzie się w drugiej turze wyborów. Tylko kto będzie jej przeciwnikiem? Pozostało dwóch kandydatów Budowniczy kordonów sanitarnych Łukasz Gibała i urzędujący od 18 lat prezydent Jacek Majchrowski. Mieszkańcy Krakowa prawdopodobnie nie dadzą się zwieść zapowiedziom wyborczym Jacka Majchrowskiego, którego z jednej strony doskonale znają, znają więc nie tylko sukcesy o których pełno w prezydenckiej prasie ale i ewidentnych porażek o których coraz głośniej mówią pozostali kandydaci. Moim zdaniem bilans dokonań Jacka Majchrowskiego jest przeciętny i dlatego też byłem zdania, że nie powinien podejmować walki o kolejną, już piątą kadencję dodatkowo przedłużoną do 5 lat. Stało się inaczej i będzie to niezwykle wymagająca dla niego próba. Nie chcę tutaj robić osobistego bilansu jego rządów ale wspomnę tylko o jednym bardzo pozytywnym wydarzeniu i o jednym negatywnym, drobniutkim ale trwającym przez 4 lata.
Z pozytywów należy odnotować Światowe Dni Młodzieży w Krakowie w 2015r. Mimo, że prezydent w pomyślnym przebiegu SDM miał tylko 1/4 część zasług po władzy państwowej reprezentowanej przez ówczesnego Wojewodę Małopolskiego Józefa Pilcha, Małopolskiego Kościoła z Kardynałem Stanisławem Dziwiszem oraz mieszkańcami Krakowa to wydarzenie to było ogromnym wyzwaniem zdanym przez wszystkich celująco.
I ten negatywny przykład znieczulicy, obojętności, lekceważenia dla pojedynczego przypadku. Zarząd Dzielnicy IV Prądnik Biały przez 4 lata mobbingował, prześladował, ubliżał jednej z radnych. Kierowane do prezydenta Jacka Majchrowskiego pisma o interwencje w tej sprawie zostawały przez niego totalnie lekceważone. A teraz przewodniczący Rady Dzielnicy IV główny animator tych skandalicznych działań Jakub Kosek jest na drugim miejscu na liście z Komitetu Wyborczego Jacka Majchrowskiego do RMK. Sytuacja dla mnie absolutnie nie do przyjęcia.
Dlatego też ostatecznie na decyzję przyjdzie jeszcze czas. Zbijają mnie nieco z tropu prezydenta miasta zaprzyjaźnione osoby. Albo Wassermann albo Gibała to zgodny chór moich znajomych.
Zobaczymy co dalej, czyli w następnych moich wyborczych tekstach.

