30 października 2018 minie 20 lat od śmierci Mariana Konarskiego (1909-1998),malarza, rzeźbiarza, poety, teoretyka sztuki, używającego też pseudonimu artystycznego "Marzyn z Krzeszowic". Odszedł w wieku 89 lat.    Marian Konarski spoczywa na cmentarzu w Krzeszowicach, gdzie został odprowadzony z orkiestrą, władzami miasta, pocztami sztandarowymi organizacji kombatanckich, gdyż tuż przed wybuchem wojny w tej miejscowości wybudował dom i pracownię na znak protestu przeciwko, jak to nazywał, krakowsko-kołtuńsko-kawiarnianym dyskusjom o sztuce.

We wstępie do katalogu jednej z wystaw napisał: "Mimo, że mieszkałem w tak znakomitym ośrodku artystycznym jak Kraków - wolałem przenieść się w 1938 roku do Krzeszowic, by móc pracować na uboczu, w ciszy, z dala od tak zwanego życia artystycznego."
W Krzeszowicach przeczekuje socrealizm, taszyzm i inne popierane przez władze kierunki, aby w tym małym miasteczku pozostać wiernym samemu sobie i swojemu poetyckiemu ekspresjonizmowi.

Urodził się 8.XII.1909 roku w Chrzanowie, gdyż jego ojciec Józef Konarski (1879-1936), ur. w Gajach Smoleńskich, jako wysoki rangą funkcjonariusz izby skarbowej pracował w różnych miejscowościach Galicji. Jego dziadek, Dominik Konarski (1824-1899), ur. w Olesku koło Brodów, przez 17 lat służył w armii austriackiej, uczestniczył w trzech wojnach - węgierskiej, włoskiej, francuskiej, w 1848 został ciężko raniony w bitwie pod Custozą. Po zwolnieniu z wojska w lasach w pobliżu Olejowa, należących do hrabiów Wodzickich, szkolił konspiracyjnie polskie oddziały, z którymi w 1863 roku zaatakował Rosjan w miasteczku Radziwiłłów, co wskutek zdrady i nieudolności dowódców skończyło się straszną masakrą polskich powstańców. Potem, wraz z żoną Pauliną z Kindzińskich, przez lata ukrywał się w Galicji przed żandarmerią austriacką, która tropiła powstańców i oddawała ich w ręce Rosjan.

W roku 1928 Marian Konarski zdaje maturę w krakowskim IV Gimnazjum im. H. Sienkiewicza i zostaje przyjęty na wydział malarstwa krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, gdzie studiuje pod kierunkiem profesorów: Władysława Jarockiego, Ignacego Pieńkowskiego i Xawerego Dunikowskiego. W roku 1929 wstępuje do grupy artystycznej Szczep Rogate Serce powołanej przez rzeźbiarza Stanisława Szukalskiego i przybiera pseudonim "Marzyn". Za przynależność do tej grupy zostaje wydalony z uczelni w listopadzie 1929 roku i kształci się pod kierunkiem Szukalskiego. Mianowany "Szczepowym" organizuje wystawy Szczepu Rogatego Serca i redaguje pismo "Krak", będące organem tej grupy. Równocześnie debiutuje jako poeta na łamach dodatku literackiego krakowskiego Ilustrowanego Kuriera Codziennego i wydaje drukiem swój pierwszy poetami „Naprzeciw radości”.


W czasie okupacji hitlerowskiej Marian Konarski przebywa w Krzeszowicach gdzie działa w ZWZ, potem w AK w stopniu sierżanta podchorążego. W tym czasie w jego domu w Krzeszowicach znajduje się tajna drukarnia wykonująca fałszywe dokumenty dla potrzeb oddziałów partyzanckich na Podhalu. Natomiast oficjalnie prowadzi zakład malarsko-lakierniczy zatrudniający członków organizacji konspiracyjnych, chroniąc ich tym samym przed okupantem.

Po wojnie, w zaciszu swojej krzeszowickiej pracowni, dużo maluje, rysuje i rzeźbi, ale wystawia bardzo mało i nie zabiega o aplauz środowisk artystycznych, a wręcz czuje się bez nich bardzo dobrze. W dalszym ciągu pełni godność szczepowego Szczepu Rogatego Serca, utrzymując kontakt z mieszkającym w Kalifornii Stanisławem Szukalskim i szczepowcami rozsianymi po całym świecie. W celach zarobkowych wykonuje obrazy i polichromie w kościołach.

Prace Mariana Konarskiego znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie i Wrocławiu, Muzeum Okręgowego w Toruniu, Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu, Muzeum Ziemi Krzeszowickiej, Muzeum Polskiego w Chicago oraz w zbiorach prywatnych w kraju i za granicą.

Mój ojciec przyjął pseudonim "Marzyn", gdyż to oddawało charakter jego duszy a marzycielstwo ujawniało się w malarstwie, rzeźbie i poezji. Natomiast jego życiową dewizą, którą kierował się przez całe życie, było "miłować i walczyć" co potwierdzał znak "Rogatego Serca", który nosił w klapie marynarki. Jego mistrz duchowy Stanisław Szukalski zawsze swoim uczniom powtarzał, że dobrych i porządnych ludzi jest na świecie bardzo dużo, ale serca twórców muszą mieć rogi i tylko rogaci mogą coś osiągnąć.

Do Krakowa jeździł bardzo niechętnie i choć z konieczności musiał czasem spotkać się z kimś w kawiarni to bardzo nie lubił tracenia czasu na dyskusje o niczym. Natomiast przez długie lata, raz w miesiącu, w niedzielne południe, zapraszał swoich kolegów do Krzeszowic. Te trwające godzinami niedzielne dyskusje o sztuce, w których uczestniczyli profesorowie wyższych uczelni, literaci, aktorzy, poeci, mnie również dostarczały niezapomnianych przeżyć. Zasada była tylko jedna - mówimy tylko o przyszłości, bo "motorem sztuki jest wyprzedzanie". Również o tym pisał - "Sztuka zawsze musi iść przed politykami, uprzedzać przed ich krótkowzrocznymi i antyludzkimi konszachtami”.

 W lutym 1980, a więc na pół roku przed wydarzeniami na Wybrzeżu w wydanej własnym nakładem rozprawie "Osobowość narodu w sztuce i kulturze" mój ojciec apelował do twórców:

"Polskim robotnikom z pomocą musi przyjść konkretny twórczy czyn polskiej sztuki, poezji i filozofii".

W dniu 2 października 1980 roku ukończył poemat "Rapsod Sierpniowy", dedykowany Lechowi Wałęsie i stoczniowcom gdańskim. Kilka dni potem w pierwszej krakowskiej siedzibie "Solidarności" przy ul. Karmelickiej spotkał się w mojej obecności z Lechem Wałęsą i powiedział mu, że każdej rewolucji musi towarzyszyć sztuka i bez twórców będzie mu trudno zjednoczyć naród. Potem do końca życia nie mógł zrozumieć dlaczego idea "Solidarności" nie zrodziła nowej polskiej sztuki i został tylko mizerny "Człowiek z żelaza".

Najbardziej mój ojciec denerwował się, gdy ktoś powiedział mu, że jest plastykiem. Odpowiadał wtedy - "Nie jestem żadnym plastikiem lecz malarzem". Z konieczności chodził do "związku plastików", gdyż bez przynależności do Związku Polskich Artystów Plastyków w tamtych czasach nie mógłby wystawiać rachunków za swoje prace. Nie lubił też takich pojęć jak "sztuka nowoczesna", "sztuka europejska". Swoją sztukę nazywał realizmem poetyckim i szedł własną drogą, cały czas z dala od salonów artystycznych. Również środowiska artystyczne poświęcały mu bardzo niewiele uwagi, czym się zresztą nie przejmował.

Leszek Konarski

syn artysty


Marzyn z Krzeszowic” (1909–1998)

Zarząd Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowickiej

zaprasza na spotkanie w dwudziestą rocznicę śmierci Mariana Konarskiego które rozpocznie się 27 października 2018 roku

o godzinie 15.00 W Sali Herbowej w Krzeszowicach, ul. Grunwaldzka 1

o Marianie Konarskim  opowiedzą Maciej Miezian i Barbara Dec

w programie film dokumentalny Miłować i walczyć

O godzinie 14.00 na grobie Artysty zostaną złożone kwiaty.

Patronat Honorowy Burmistrza Gminy Krzeszowice

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
25 Listopada 2025

NASZ WYWIAD. Ppłk Radziwon: Tusk sprowokował konfrontację służb z opozycją. Za to odpowiada się przed sądem wojskowym

„Zamiast konfrontacji aparatu państwa z działaniami obcych służb, mamy sprowokowaną przez premiera Tuska konfrontację służb z opozycją. Powiem tak, ponieważ od 2022 roku jesteśmy w wojnie systemowej i asymetrycznej, za takie działania odpowiada się przed sądem wojskowym” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl ppłk rez. dr inż. Krzysztof „Rydzu” Radziwon, były operator sił specjalnych i służb specjalnych, służący m.in. na

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 15 minut.)


25 Listopada 2025

NASZ WYWIAD. Ppłk Radziwon: Tusk sprowokował konfrontację służb z opozycją. Za to odpowiada się przed sądem wojskowym

(545) Michał Kursun

„Zamiast konfrontacji aparatu państwa z działaniami obcych służb, mamy sprowokowaną przez premiera Tuska konfrontację służb z opozycją. Powiem tak,...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 15 minut.)


17 Listopada 2025

Znikający napis na ogrodzeniu hotelu Miastoprojektu w Krakowie

(1203) Feliks Stalony - Dobrzański

Na ogrodzeniu terenu budowy hotelu, w skrócie powiedzmy na miejscu Miastoprojektu, pojawił się napis – baner. Co prawda wisiał krótko. lecz został...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 50 sekund.)


15 Listopada 2025

Prezydent na meczu z Holandią. TVP nie pokazała go ani razu. Semka: To pokazuje śmieszną małostkowość tej ekipy

(1288) Redakcja w.polityce.pl

„Realizatorzy TVP w likwidacji bardzo likwidowali normalność przekazu. Niepokazywanie głowy państwa, która przyjeżdża na mecz, pokazuje śmieszną...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta i 27 sekund.)


12 Listopada 2025

Prezydent odmówił nominacji 46 sędziów! "Kwestionują porządek konstytucjo-prawny RP"; "Słuchają złych podszeptów ministra Żurka"

(936) Edward Brożek

Prezydent Karol Nawrocki odmówił nominacji 46 sędziów, którzy podważają status swoich kolegów, traktując ich jako neosędziów. „To jest nie tylko...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta i 55 sekund.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save