W trakcie rozmowy o pięknej rocznicy 100 –lecia odzyskania niepodległości a z tym o operacjach jakie z datami wyczyniają władze  mojej drogiej w niedalekiej przeszłości i obecnie miłej (i nieco gorzkiej) w sentymencie Akademii Górniczo-Hutniczej pojawił się temat hymnu. Co do sprawy pierwszej – chytrych operacji z datowaniem i pojmowaniem racjonalności zajmowania się tradycją symboliki i znaczeniem etosu zawodowego – teraz przemilczę, choć rzecz godna jest gruntownego omówienia a przynajmniej uzmysłowienia owym władzom co naprawdę wyczyniają. Wybacz im Rzeczpospolito bo nie wiedzą co czynią.

A z powodów płytko koniunkturalnych topią  rzeczy tak ważne że pasujące choć tylko w wymiarze reprezentowanych specjalności – do powiedzenia, że kto nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na poważanie w teraźniejszości i na życie w przyszłości. Lecz jak mówię – tym razem nie o tym.

Chcę się zająć myślami wokół dyskusji o Hymnie. We wspomnianej rozmowie pojawił się nurt podważający zasadność uznawania Mazurka Dąbrowskiego za hymn narodowy. W widać – nie wiedzieć po jakie licho – przyszła moda na podważanie a to godła (falsyfikat!), a to barw – nie takie znów stare i takie sobie. W końcu – do kompletu przyszła widać kolej na hymn.

Na czoło wysuwana była treść

Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy.
Co nam obca przemoc wzięła,
Szablą odbierzemy

Tu nie było zarzutów

ref
Marsz, marsz, Dąbrowski,
Z ziemi włoskiej do Polski,
Za twoim przewodem
Złączym się z narodem. 
Także bez sprzeciwu choć już coś tam o samej figurze Dąbrowskiego

 
Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,
Będziem Polakami,
Dał nam przykład Bonaparte,
Jak zwyciężać mamy.
No i tu – Bonaparte – satrapa, morderca, prowodyr krwawych wojen na dodatek egocentryk, że tam owym luźnym zwyczajem jeszcze Panią Walewską poobracał – o dziś tylko hańba bo i Ona i jej otoczenie z dość dziwacznym pojęciem zachowań moralnych – i dwuznacznie i naiwnie suponowali że to dla Ojczyzny. Żadne tam dla Ojczyzny a dla – czym to się rożni od nastawionych na zysk dzisiejszych  choć całkiem nie arystokratycznych Pań – nie wiedzieć czemu. Tylko biedny Pan Walewski a Polaków Bonaparte i tak na szaro zrobił – bo myśleli o niepodległości, a jak oddawali krew i życie  i zwyciężali to w istocie jako wojsko najemno-ochotnicze z głupoty i nie w swojej sprawie i dwuznacznych rolach . Cóż powiedzieć? Ziarno prawdy w tym jest. Wielu przecież w Bonapartem widzi pra-wzorzec tyrana i przyczynę śmierci i licznych i zadanych nie wiedzieć czemu a my w tym uczestniczyliśmy, mało tego mamy się tym chwalić?

ref
Jak Czarniecki do Poznania
Po szwedzkim zaborze,
Dla ojczyzny ratowania
Wrócim się przez morze.
Któż to dziś oprócz historyków wie o co tu chodzi

Dla zwykłego człowieka zostaje a/ po potopie b/ Czarnecki – sława i nazwisko Faktycznie co prawda nieskuteczna ale wojskowo dobra i desperacka obrona Krakowa, walki z Kozakami i rzeczywiście – w strasznych chwilach Potopu przy Królu – na dzisiejszą konwencję – wzór uporu walki o Polskę, ale już to wrócim się przez morze – mało czytelne o  c/ Przez morze = powiedzmy ale jakie ratowanie skoro i tak potem i tak zaczęło się staczanie i na końcu gdy już dawno nie żył czyli bez przekazu Jego postaci i czynów - była targowica -  żaden ratunek. Kim trzeba być by być targowiczaninem i jeszcze sobie to jakoś tłumaczyć „interesem Ojczyzny” Podczas gdy żadnej tak Ojczyny tylko własnego nosa. Dziś przydałoby się to powiedzieć  
...
ref
Już tam ojciec do swej Basi
Mówi zapłakany-
Słuchaj jeno, pono nasi
Biją w tarabany.

 No tak – tęskno – nostalgicznie i zobowiązująco bo jak w tarabany to jak wici do walki.

…ref
Wcześniej przecież myślano o Rocie – dziś szczególne by się przydała. Może już raczej Pieśń Konfederatów Barskich – bo to od nich zaczęła się wielka myśl patriotyczna i etos walki o wolność i odpowiedzialną.  Są historycy, którzy mówią o Konfederacji Barskiej jako o pierwszym wielkim i powszechnym zrywie niepodległościowym. W zestawieniu z Targowicą i dziś byłaby to pieśń ważna. Walka  co prawda była to tragiczna ale jednak choć toczona punktowo to podejmowana  powszechnie i na terenie całej Rzeczpospolitej. To byłoby rzetelne odwołanie się do ducha dążenia do niepodległości

Jak dla mnie – choć można  tym uwagom nie odmawiać jakiejś części racji to mam przeciw nim argumenty jak się wydaje dość proste z ważnym jak się wydaje podsumowaniem.    
Hymn jest hymnem i jest już trwałym i nie od wczoraj ustalonym  symbolem państwowości. Takowych się nie zmienia jak rękawiczek. Nawet pomysł napisania nowego tekstu jest mało sensowny bo taka zmiana – nie wprowadzała  by niczego nowego tylko dla osób nie znających języka polskiego, Okazje? Dekoracje na imprezach sportowych, występy orkiestr  reprezentacyjnych przy powitaniach delegacji – i chyba koniec. Czyli dla Polaków – i tak byłoby to zburzenie  utrwalonego symbolu państwowości, który nie tylko jest osadzony już razem z flagą i orłem w całość symboliki używanej w momentach ważnych dla okazania postawy patriotycznej. W tym znaczeniu dokładna  analiza tekstu schodzi na drugi plan . Tak kiedyś nasi dziś już pradziadkowie zadecydowali, te symbole państwowości i uczuć patriotycznych towarzyszyły naszym dziadkom i ojcom w naprawdę tragicznych momentach i budowały na najbardziej podstawowym poziomie poczucie wspólnoty.

Jeśli to się przyjmie – staje się jasne to co na początku wydawałby się  mało zrozumiałe. Zauważmy mamy czas w którym są podejmowane ważne zmiany systemowe i to na takim poziomie – który otwiera drogę do ich kontynuacji aż do rozwiązań dotyczących bezpośrednio sfer wykonawczych i organizacyjnych bliskich każdemu z nas. Niejeden na własnej skórze się przekonał co znaczy opór kasty sędziowskiej i jej uwikłanie w walkę polityczną oraz  obronę siedzisk, niejeden człowiek mógł się przekonać co znaczy i ile nas kosztuje stronniczość  urzędnicza i rozdzielenie od siebie litery prawa i zdrowego rozsądku oraz poczucia sprawiedliwości itd.

Staje się jasne co lezy u źródeł nagle podejmowanych dyskusji o orle fladze i hymnie ku ich wywróceniu

One mają zostać podważone a najlepiej obśmiane i traktowane jako niepewne, poddane pod wątpliwość

I ta konkluzja powinna ostatecznie każdego nakłonić do jednego wniosku. Naród ma mieć podaną na tacy zasadniczą nieoznaczoność i niepewność symboliki i pamięci.

Na szczęście te są zapisane w Konstytucji co nie tylko trudno zmienić i o czym tym bardziej trzeba na przyszłość pamiętać

Dziś takie dyskusje wcale nie polegają na trosce o prawdę a są współczesną formą walki z pamięcią i czcią symboli. Ta walka toczy się na realnym polu. Odjęcie każdemu i poddanie pod wątpliwość takich wartości służy rozbrojeniu, odrzuceniu więzi a ich zerwanie – to gruby interes. Pozyskanie społeczeństwa z amnezją co do wartości Państwa, wstydzących się i niepewnego swej wartości i znaczenia w nim poczucia wspólnotowości. Przypomnijmy sobie owe „polskość to nienormalność”  To to samo. Polacy mogą byś sobie dudnić o patriotyzmie ale teoretycznie nie dosłownie. Cel oczywisty – oderwanie od podstaw i uzyskanie społeczeństwa bez pamięci i z zerwanymi więzami. Raj dla biznesu przy kasie i urnie. Proste acz wymowne.

Nie – ani flagi ani orła ani hymnu nie pozwolę zmienić. Chodzi o to tylko by owo nie pozwolę stało się powszechne i nie zostało zastąpione – takimi czymś – „a może się zastanowić i jednak zmienić”?

Na co? No właśnie.

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
10 Listopada 2025

Sławomir Mazurek ws. Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry: Od razu weto prezydenta spotkało się z falą manipulacji i hejtu

„Istotne jest, żeby była akceptacja społeczna. Mówi się o swego rodzaju badaniu opinii, które wskazuje, że bardzo wiele osób chce parku narodowego, szczególnie na tym terenie. Oczywiście to jest tylko jeden sondaż. Nie pokazano też dokładnych szczegółów, a jednocześnie nie dano lokalnej społeczności wystarczająco dużo czasu, żeby przyjrzeć się, poznać dokładnie tę decyzję i jakie będą jej konsekwencje” - mówi w rozmowie z portalem

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 5 minut.)


10 Listopada 2025

Sławomir Mazurek ws. Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry: Od razu weto prezydenta spotkało się z falą manipulacji i hejtu

(213) Redakcja wPolityce.pl

„Istotne jest, żeby była akceptacja społeczna. Mówi się o swego rodzaju badaniu opinii, które wskazuje, że bardzo wiele osób chce parku narodowego,...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 5 minut.)


03 Listopada 2025

Hotel Miastoprojekt w okolicach krakowskich Błoń cz. 3

(788) dr inż. Feliks Stalony - Dobrzański

Tym razem będzie nie tylko o technice prowadzącej inwestora do założonego i nie koniecznie ujawnianego celu. W tym przypadku – moim zdaniem ta droga...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 6 minut i 22 sekundy.)


29 Października 2025

Cmentarzysko

(308) Joanna Zakrzewska

W pamięci mam utrwalony widok.....Drzewa obdarte z liści Pamiętają różne historie Otula je biała poświata Tylko wiatr szaleje w konarach Intonuje...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 11 sekund.)


29 Października 2025

Moje dziady

(358) Joanna Zakrzewska

W starej chacie Tęsknota już kwili...Stary koc osuwa się z zapieckaPusto Cicho Nie ma nikogo W gęstej mgle Jesiennej Widzę oczami wyobraźni snujące...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 15 sekund.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save