- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 54 sekundy.
Krakowski Kazimierz ze Strefą Czystego Transportu od dnia 5 stycznia stał się dzielnicą nie nadającą się do życia i funkcjonowania dla mieszkańców i przedsiębiorców. Ograniczenia wjazdów do SCT nie znaczy zamknięcie jej dla całego ruchu! A tak właśnie się stało! Oba wjazdy od ul. Starowiślnej i Krakowskiej zostały jednocześnie zamknięte. Zamknięcie wjazdu na tą strefę od ul. Starowiślnej, Miodowej – ulicą Jakuba już jest ogromnym utrudnieniem dla wjeżdżających. Znak nadal informuje o możliwości wjazdu!
Drugi wjazd od ul. Krakowskiej, Bożego Ciała na Kazimierz przez ul. Meiselsa jest remontowany przez Wodociągi Krakowskie i oprócz fatalnej nawierzchni i konieczności jazdy po wysokich krawężnikach codziennie wjazd jest zablokowany przez ciężarówkę i koparkę.
Dalszy odcinek ul. Bożego Ciała również jest remontowany i ZDMK przygotowuje kolejne niespodzianki dla użytkowników.
Zamknięcie dwóch głównych wjazdów sparaliżowało kompletnie Kazimierz. Czy o to chodziło Włodarzom Miasta Krakowa? Czy na tym polega czyszczenie powietrza w Krakowie? Przedsiębiorcy zostali bez dostaw towarów, mieszkańcy bez konfortu poruszania się. Kręcenie się ulicami Starowiślną, Dajworem, Wawrzyńca, Wąską, Jakuba, Warszawera, żeby dostać się na Plac Nowy ? I gdzie tu logika? A co z czystym powietrzem? Czy nie można było się do tego wcześniej przygotować, zrobić np. ul.Józefa dwukierunkową?
C