Tzw. stacje komercyjne właśnie przeżywają absolutne szczytowanie spowodowane strajkiem nauczycieli -  z histerycznych informacji wynika, iż armia generała Broniarza zatrzymała Polskę, rząd PiS, a może nawet Układ Słoneczny. Apokaliptyczny obraz Polski i drżenie fundamentów "reżimu" PiS to jednak spektakl życzeniowy, bo opierający się a) na liczbach,  które odpowiednio podane wywołują ułudę pozornego sukcesu uderzenia w rząd PiS,  b) zupełnie pomijają istotną otoczkę nauczycielskiego strajku, która wyjdzie - bo wyjść musi - jak szydło z worka ( nie mylić z panią premier) w najbliższej przyszłości.

Zanim przejdę do sedna notki, warto spojrzeć na bitewne pole i oszacować co tam mamy. Nie ulega wątpliwości, że armia Broniarza szkody czyni szkody niemałe - nie tak wielkie jaki usiłuje to przedstawić pewna komercyjna TV i nie tak małe jak to przedstawia TV publiczna. Trzeba to sobie wypośrodkować i ocenić przez własny, lokalny peryskop. Inaczej jest przecież w dużych aglomeracjach, inaczej w małych gminach, miasteczkach i wsiach. Tak czy inaczej strajk nikomu nie służy - poza nakręconą "antypisem" opozycją, która na Broniarza spogląda jak na zbawcę i kto wie, czy za życia nie zbuduje mu pomnika w kształcie łuku triumfalnego. Jeżeli ktoś jeszcze się zastanawia, czy do tej bitwy musiało dojść, to niech sobie odpuści ten dylemat - musiało dojść, ponieważ Broniarz bitwę zaplanował już dawno. Zresztą nie tyle on to zapewne zaplanował, co wykonuje powierzoną misję zaplanowaną przez kogoś innego. Kogo? Ano kogoś, kto jest z tych samych kręgów, co inny "ktoś", który wysłał do Sejmu panią Hartwich i jej "Kubunia". Efekt był wtedy identyczny - medialnie Polska rzeczywiście się zatrzymała i całkowicie poddała się bierzączce każdego pierdnięcia z sejmowego korytarza. Analogii jest zresztą więcej - rząd rozmawia i przedstawia konkretne propozycje, w odpowiedzi słyszy "nie". Czemu służy odpowiedż "nie"? To wbrew pozorom bardzo istotne pytanie. Przecież każde z nas, idąc do swojego szefa prosić o podwyżkę, nie tylko doceni, że ów szef nie tylko nie wyrzucił nas za drzwi, ale autentycznie się ucieszy, jeżeli szef powie: " tysiąca ci nie dam, bo to mi rozwali budżet, ale dam ci trzysta". Kto powie "nie"? Tylko ten, komu na tej pracy już nie zależy - zatem nie zależy mu na podwyżce. Podobnie jest z "nie" Broniarza - jemu zależy wyłącznie na ganianiu rządu z lewa na prawo i z góry do dołu. Dokładnie na tym samym zależało Hartwich i "Kubuniowi" - mieli autentyczną radochę z ganiania rządu i gierki w bambuko. Inna sprawa, że rząd mamy taki, że daje się ganiać, uważając, że nie ma innego wyjścia i problem należy przeczekać.

O ile sam - zupełnie idiotycznie - opornych belfrów i Broniarza ubrałbym w kamasze, to strategia PiS w tym przypadku wydaje się być słuszna i uzasadniona. Bowiem to, co wyjść musi z tej bitwy, to fakt, że generał Broniarz nie tyle walczy z rządem PiS, co z milionami rodziców dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym. Rzecz jasna dzisiaj jeszcze tego nie widać, bo uaktywniła się instytucja babci i dziadka, część rodziców solidaryzuje się z nauczycielami - chociaż niekoniecznie z Broniarzem. Ale za kilka dni zacznie się głośne narzekanie i złowieszcze życzenia pod adresem belfrów, ponieważ strajk bezpośrednio uderzy w dzieci, a wtedy nie będzie zmiłuj i skończy się solidarność. Nie znam rodzica, który interes strajkującego nauczyciela przedłozy ponad interes własnego dziecka - zwłaszcza, kiedy będzie to dotyczyć ważnych egzaminów, promocji i edukacyjnej przyszłości ich latorośli. Ci nauczyciele, którzy przerwą strajk i pojawią się na egzaminach zyskają pozycję nauczycieli z powołania, ci który zostaną w szeregach Broniarza mogą usłyszeć pod swoim adresem słowa, których jeszcze nie słyszeli. Oznacza to nie mniej i więcej, że rozwiązanie strajku znajdzie się w ręku wkurzonych rodziców , a wtedy armia Broniarza pójdzie w rozsypkę i będzie uciekać w popłochu. Będzie to też prawdopodobny koniec Broniarza - persony - jak ktoś już napisał - tak ohydnej, że nie trzeba już jej zohydzać, jak to się zarzuca telewizji publicznej.


Misja generała Broniarza  skazana jest na fiasko - nauczyciele stracą na wizerunku i prestiżu zawodu, który i tak jest marny. Oczywiście łatwo jest w tak dużej i jednolitej grupie zawodowej strajk wywołać - równie dobrze w miejscu Broniarza mogłaby być Myszka Miki - znacznie trudniej już wywołanym kryzysem zarządzać, zwłaszcza w obliczu wściekłości rodziców. Autorytet Broniarza jest w tym miejscu zerowy  i śmiem twierdzić, ze większość nauczycieli przytomnie będzie chciała uratować swój własny - o ile będzie co ratować. Paradoksalnie "reżimowi" PiS sondażowe słupki znów urosną - ze względu na  dobrą wolę zasypania konfliktu w zarodku i przedstawione konkretne propozycje. Chociaż wobec realiów strajku,  na miejscu rządu, wszystkie propozycje uznałbym za niebyłe. Jedynym błędem w tym galimatiasie jest słynna już "krowa plus", z którą PiS medialnie sobie nie radzi i dał sobie narzucić kłamliwą narrację wiadomych mediów. Nie ma bardziej głupiego i fałszywego sloganu niż " krowa plus, świnia plus, nauczyciel minus" i trzeba mieć w sobie maximum złej woli przy minimum rozumu, żeby je głosić, ale jest faktem, że taki gigantyczny fake news wypłynął i ma wpływ na morale armii generała Broniarza.

Finalnie spodziewam się jednak samych pozytywów - to początek końca komunistycznego ZNP i idiotycznej Karty Nauczyciela. I tylko nauczycieli żal, bo wszystkich swoich dobrze wspominam.

Tekst ukazał się na Salon24.pl w dniu 8 kwietnia 2019r

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
25 Grudnia 2025

NASZ WYWIAD. Prof. Andrzej Nowak: To stąd bierze się furia wrogów niepodległości Polski i prezydenta Nawrockiego

„W naszej historii podejmowano już tyle wysiłków, przez rozmaite siły zewnętrzne i służącą im część wewnętrznych elit w Polsce, żeby polskość zlikwidować, stłumić, sprowadzić do śmieszności. Wszystkie te wysiłki nie przyniosły jednak rezultatu” – powiedział prof. Andrzej Nowak w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Panie profesorze, Okrągły Stół opuścił Pałac Prezydencki i trafi do Muzeum Historii Polski. Proces ten zapoczątkował

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


25 Grudnia 2025

NASZ WYWIAD. Prof. Andrzej Nowak: To stąd bierze się furia wrogów niepodległości Polski i prezydenta Nawrockiego

(798) Tomasz Karpowicz.

„W naszej historii podejmowano już tyle wysiłków, przez rozmaite siły zewnętrzne i służącą im część wewnętrznych elit w Polsce, żeby polskość...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


23 Grudnia 2025

Bogucki: Nie 5,18 zł i nie 5,19 zł. To, co zrobił Tusk w mediach społecznościowych, to jest taki policzek wymierzony Polakom

(579) Redakcja wPolityce.pl

„Polski rząd próbuje udawać, że problemu nie ma. Wszystkie mechanizmy, które mają ograniczyć umowę Mercosuru, tak jak powiedział pan prezydent, to...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty i 49 sekund.)


21 Grudnia 2025

Gwiazda

(308) Joanna Zakrzewska

Za gwiazdą idziemy przez życie Jak Mędrcy ze wschoduDo szopki gdzie się Boże Dziecię rodziNiosąc radość światu.... Ja też podążam za gwiazdą przez...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 21 sekund.)


21 Grudnia 2025

Opłatek

(350) Joanna Zakrzewska

Przychodzę dzisiaj do was z opłatkiem Moi kochani przyjaciele Ci bliscy i dalecy......Co was wiatr wywiał do miejsc dalekichCi co stoją przed moim...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 14 sekund.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save