Dawno już , bo po "ciamajdanie" przewidywałem, że główny atak  opozycji pójdzie po linii światopoglądowej -  z atakiem na Kościół włącznie i przede wszystkim. Niewiele się pomyliłem, bo chociaż " po drodze " był Glapiński, Srebrna i tego rodzaju "bomby" domorosłych piromanów, to atakowanie Kościoła jest coraz bardziej wyraźnie widocznym priorytetem opozycji i jej celem głównym. Jeżeli ktoś zaprzeczy - "przecież celem jest PiS" , to ma rację, ale skoro bezpośredni atak na partię Jarosława Kaczyńskiego przypomina atak yorka na dobermana, to nie pozostaje nic innego, jak atakowanie pewnego rodzaju " bazy" PiS, czyli Kościoła Katolickiego.

Jeżeli w auli Uniwersytetu Warszawskiego wystąpienie Donalda Tuska poprzedza przemowa redaktora naczelnego czasopisma "Liberte” Leszka Jażdżewskiego, który w bezprecedensowy sposób napada na Kościół - porównując Kościół  do świni i oskarżając księży o zdradę Ewangelii -  to wiedz Czytelniku, że coś się dzieje i wybija godzina bitwy ostatecznej, w której jedna ze stron jeńców brać nie zamierza i stawia na szali przyszłość nie tylko Polski jako państwa, nie tylko godność pamięci naszych Ojców i Dziadów, którzy za hasło "Bóg, Honor,Ojczyzna" oddawali życie, ale przyszłość naszych dzieci i wnuków, którym albo przyjdzie żyć w " kraju na Wisłą" albo w krainie nad Renem i Loarą - z bezjajecznym tworze bezjajecznego lewactwa.

Dla Polaka wiara, przywiązanie do tradycji, cześć dla własnej historii jest jak oddychanie. My to mamy zapisane w DNA. Żeby w nas to zniszczyć, trzeba by wypruć nam to z komórek DNA. Nie zdołacie tego zrobić, towarzysze - i to bez względu na to, czy nazywacie się Cimoszewicz, Schetyna czy Tusk. Zniszczenie religii, tego "opium dla mas", było jednym z naczelnych haseł bolszewików. Wyrażała się w nim zarówno iście szatańska nienawiść do wiary w Boga, jak i pseudonaukowa inżynieria społeczna spod ciemnej (a właściwie czerwonej) gwiazdy, dążąca do totalnego zmonopolizowania władzy i ujarzmienia ludzi. To jest właśnie cel współczesnej, urządzonej na wzór radziecki Europy, której silny w w świadomości społecznej Kościół jest solą w lewackim oku i kulą u genderowskiej nogi, obutej w niemiecki but "władców" Europy. Przecież ta inżynieria jest niesłychanie prosta. Historyk z Cambridge, Owen Chadwick, pisząc o XIX wieku, zauważył, że co pewien czas tłum zdesperowanych robotników wyruszał na ulice, domagając się poprawy swego losu i gdy ktoś mówił, żeby zaatakować banki i podzielić się zapasami złota, to ktoś inny sugerował, by splądrować kościół. I tłum skręcał w stronę kościoła, w którym nie było prawie nic do zabrania. Skarbonka? Parę figur czy kielichów? A obok stały banki pełne sztab złota i pieniędzy.Ten irracjonalny mechanizm wciąż działa, smarowany zresztą obficie rzekomą pedofilią wśród księży KK - rzekomą, ponieważ sam prezes Narodowego Centrum Zaginionych i Wykorzystywanych Dzieci w USA,  Ernie Allen, publicznie oświadczył : "Kościół katolicki nie ma większego problemu z pedofilią niż jakiekolwiek inne środowiska”. Nie inaczej w jest w Polsce, zatem  tej materii irytująca jest ta  publiczna obłuda i manipulowanie faktami. Wśród aresztowanych przez policję pedofilów, księża to absolutny margines, nie ujęty w statystykach, zatem o czym w ogóle rozmawiamy? Od dziesiątków lat natomiast wiadomo, co robił Roman Polański - ale dopiero od kilku lat głośno się o tym mówi.

I to jest miara proporcji, ale ponieważ pięciu księży na stu ma problemy natury seksualnej - niekoniecznie jest pedofilem - to antyklerykalna  "inżynieria społeczna" ma się dobrze i spełnia rolę zasadniczego uderzenia w PiS -  jako partii o tradycjach chrześcijańskich, patriotycznych i konserwatywnych. Świetnie zdefiniował to  Witold Gadowski: "W Polsce nie ma żadnej „wojny polsko - polskiej -  jest dramatyczna walka Polaków z plemieniem stalinowskich "kukułek”, które utworzyły Republikę Okrągłego Stołu i bronią jej wszelkimi metodami". Jedną z zasadniczych metod walki na tym froncie jest wprowadzanie stanu niepewności i rozgardiaszu pojęciowego - i tym posłużył się Leszek Jażdżewski. Co ciekawe, Tusk posłużył się Jażdżewskim jak psychopata bulterierem, który dla swojego "pana" miał przygotować grunt i... nadgryźć wroga. Problem w tym, że Tusk przelicytował - został tylko tłem,  żeby wypromować potężny atak na Kościół. Ma to oczywiście spolaryzować społeczeństwo i zmusić  do głosowania tych Polaków, co nie głosują. Oznacza to skrajną determinację Tuska, który pragmatycznie ocenił sytuację - zamiast białego konia ma Grasia, no ale trudno starego dziada osiodłać, a na jego cześć wiwatować może jedynie wąskie i śmieszne grono postkomunistycznych zombie, za którymi ukryje się Brutus, czyli Schetyna. A nuż wsadzi nóż w serce? Nie, Tusk jest zbyt wielkim tchórzem, żeby tak ryzykować. Lepiej wysłać bulteriera, a jakby co, to przecież Angela da jakąś ciepłą posadkę.

Jażdżewski dał się poznać jeszcze w czasie, gdy rządził Tusk. Ów "nowy Palikot", wcale nie jest "nowy", bo był wtedy typowym wazeliniarzem i klakierem Tuska,  piszącym bezkrytyczne teksty o wyższości liberalizmu PO nad "kaczyzmem” PiS. Osobę Jażdżewskiego rzeczywiście można uznać za debiutanta na scenie politycznej, ale chyba o to Tuskowi chodziło. Wątpię jednak, że Tusk przewidział, iż trzecioligowy libertyn Leszek Jażdżewski ukradnie mu show, bo o wykładzie Tuska mówiło się najwyżej kilka godzin, a teraz miejsce "krula Europy" zajął agresywny bulterier. Klasyczny przerost formy nad treścią - Tusk się starzeje i zgłupiał w na "tronie".

Tonący brzydko się chwyta, co widać bardzo wyraźnie na przykładze "kukiełek" - jak to określił Gadowski. Poszedłbym jednak dalej i sparafrazował hasło pewnego ludu z "Gry o Tron"  - co zatopione wypłynąć nie może. Nie ma jednak  bardziej trafnej oceny w tej kwestii, niż słowa Jarosława Kaczyńskiego: "trzeba tej polskiej tradycji, polskiej duchowości, moralności bronić, a ona jest atakowana. I jest atakowany Kościół, w sposób niezwykle wręcz brutalny. A kto spojrzy na polską historię, ten wie, że nie ma dziejów narodu polskiego, zarówno w tych czasach gdy Polska była silna i wielka, jak i w tych trudnych czasach gdy w ogóle jej nie było, bez Kościoła (...) Kto podnosi rękę na Kościół, chce go zniszczyć, ten podnosi rękę na Polskę".

Panie prezesie - powtórzę: co zatopione wypłynąć nie może. Ci z podniesioną ręką tylko tarzają się bagiennym mule bagiennego dna. Nie są zdolni do równej walki, zatem bitwy chyba nie będzie. 

Tekst ukazał się na Salon24.pl w dniu 4 maja 2019r

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
25 Grudnia 2025

NASZ WYWIAD. Prof. Andrzej Nowak: To stąd bierze się furia wrogów niepodległości Polski i prezydenta Nawrockiego

„W naszej historii podejmowano już tyle wysiłków, przez rozmaite siły zewnętrzne i służącą im część wewnętrznych elit w Polsce, żeby polskość zlikwidować, stłumić, sprowadzić do śmieszności. Wszystkie te wysiłki nie przyniosły jednak rezultatu” – powiedział prof. Andrzej Nowak w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Panie profesorze, Okrągły Stół opuścił Pałac Prezydencki i trafi do Muzeum Historii Polski. Proces ten zapoczątkował

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


25 Grudnia 2025

NASZ WYWIAD. Prof. Andrzej Nowak: To stąd bierze się furia wrogów niepodległości Polski i prezydenta Nawrockiego

(802) Tomasz Karpowicz.

„W naszej historii podejmowano już tyle wysiłków, przez rozmaite siły zewnętrzne i służącą im część wewnętrznych elit w Polsce, żeby polskość...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


23 Grudnia 2025

Bogucki: Nie 5,18 zł i nie 5,19 zł. To, co zrobił Tusk w mediach społecznościowych, to jest taki policzek wymierzony Polakom

(583) Redakcja wPolityce.pl

„Polski rząd próbuje udawać, że problemu nie ma. Wszystkie mechanizmy, które mają ograniczyć umowę Mercosuru, tak jak powiedział pan prezydent, to...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty i 49 sekund.)


21 Grudnia 2025

Gwiazda

(308) Joanna Zakrzewska

Za gwiazdą idziemy przez życie Jak Mędrcy ze wschoduDo szopki gdzie się Boże Dziecię rodziNiosąc radość światu.... Ja też podążam za gwiazdą przez...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 21 sekund.)


21 Grudnia 2025

Opłatek

(350) Joanna Zakrzewska

Przychodzę dzisiaj do was z opłatkiem Moi kochani przyjaciele Ci bliscy i dalecy......Co was wiatr wywiał do miejsc dalekichCi co stoją przed moim...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 14 sekund.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save