Dziś ostatni dzień kampanii. Od wielu tygodni na wszelkich możliwych platformach medialnych trwa nawalanka zwolenników i przeciwników obecnego rządu i prezydenta. Ogólny wniosek jest taki, że to nie będą normalne wybory, to będzie zwykły plebiscyt zwolenników PiSu i anty-pisowców. Co ciekawe nie będzie on odbiegał od wielu wcześniejszych plebiscytów, bo podobnie jak w poprzednich mamy do wyboru interes Polski, albo interes Niemiec. Oczywiście obecnie metody propagandy są o wiele doskonalsze i interes obcego mocarstwa jest dość szczelnie przykryty wzniosłymi hasłami o wolności, demokracji, czy potrzebie zmian, a siła rażenia niemieckich argumentów nigdy w historii nie miała oparcia w takiej przewadze medialnej (przypominam 90% mediów w Polsce jest rękach zachodnich inwestorów, w większości niemieckich).

Nie wspominam nawet o wsparciu, jakie dostają one w tych dniach z zagranicy. Jeśli po medialnym szturmie niemieckich gazet w Polsce i wsparciu jakie dostały bezpośrednio z Niemiec w promowaniu tylko jednego kandydata, jego zwolennikom nie zapaliła się dotąd czerwona lampka, jeśli są w stanie dalej przekonać siebie, że Niemcy robią to w interesie Polski i Polaków, to takich ludzi nic już nie przekona.

 

Dlaczego to nie są wybory, a plebiscyt? Wybierać nie ma z czego skoro cały program wyborczy Rafała Trzaskowskiego można streścić trzema dominującymi w wystąpieniach słowami: Duda, PiS, Kaczyński. Nawet jeśli doradcy podsuną mu jakiś sensowny pomysł, to wiadomo, że po wyborach zmieni zdanie, jak wielokrotnie to robił, albo zwyczajnie oleje, bo nie jest wiarygodny za grosz. Taka formacja, taki kandydat. O mizerii kandydata świadczy też to, że żaden z deklarujących tu głosowanie na niego nie napisał, że zrobi to z przekonania dla jego zalet, czy wcześniejszych dokonań, ale jako wybór "mniejszego zła", bądź wbrew PiSowi, który...itd. (za TVN). Ci co będą głosować za Dudą, nie zrobią tego tylko na złość PO, ale przekonani bardziej, lub mniej, tym co pokazał przez ostatnie pięć lat, a także dlatego, aby umożliwić obecnej formacji kontynuowanie dobrej zmiany i sensownego rozwoju Polski. Co jest oczywiście wbrew interesom niemieckim, żeby było jasne.

 

Jaki jest sens naszej wielotygodniowej tu nawalanki, bo tak to chyba trzeba nazwać? Ścierali się tu zwolennicy i przeciwnicy PiS, bo zakładam, że zdeklarowanych zwolenników PO z racji jej szczególnych dokonań i pamięci o przeszłych rządach, na palcach jednej ręki można by policzyć? Zakładam, że żaden. Spotykają się tu ludzie o sprecyzowanych poglądach, a niezdecydowani raczej nie zaglądają. Jedni nawsadzali sobie nawzajem, nawymyślali od różnych, inni próbowali obśmiewać i pomniejszać swoich przeciwników, powtarzając wzajemnie negatywne stereotypy o elektoratach. Jeszcze inni, bardziej ambitni, próbowali rzetelnie odpowiadać na komentarze i argumentami przekonywać drugą stronę, nie przyjmując tego, że jest to niewykonalne. Różne są źródła przyczyn tego, że ktoś jest za PiS, a ktoś inny antypisem. Każdy podobno kieruje się swoim dobrem, a tajemnicą jest interpretacja tego dobra. Nie zauważyłem, aby choć jedna osoba z którejś strony uległa argumentom i dała się przekonać (jeśli jest taka, niech się ujawni). A więc to było zwykłe bicie piany i kilka straconych bezsensownie tygodni. Lepiej było poświecić ten czas małżonkom, dzieciom, wnukom, spędzić z przyjaciółmi. Co ma być, to będzie, a straconego czasu nikt nam już nie odda.

P.S.
I jeszcze jedno. Gdzie są wszyscy zwolennicy Konfederacji z Salonu, gdzie są wszyscy ci, co mają w nicku liczbę 447? Prezydent Duda w czasie kampanii odniósł się zdecydowanie i jednoznacznie do sławnej „ustawy 447”, której zwolennicy Bosaka używali niczym obucha do okładania PiSu i samego Prezydenta. Powiedział, że żadnych roszczeń, nikt nie będzie zmieniał obowiązującego prawa i to dla jednej grupy narodowej. Nikt z nich nie zauważył, nikt nie ma nic w tej sprawie do powiedzenia? Znamy przecież stanowisko Trzaskowskiego w tej sprawie, który stwierdził, że roszczenia można spróbować rozciągnąć w czasie, ale należy zapłacić. Dalej zamierzacie na niego głosować, jako na "mniejsze zło"?


Opublikowano na Salon24.pl 10 lipca 2020,

 

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
27 Października 2025

Atakując PiS i Jarosława Kaczyńskiego, Donald Tusk chce desperacko przykryć to, że był putinoidem, a jest przegrywem

Koronnym dowodem na to, że Donald Tusk wiele lat, świadomie lub mniej świadomie, gdy już daleko w tym zabrnął, wysługiwał się Putinowi lub robił rzeczy bardzo Putinowi pomocne, świadczy zapamiętanie i desperacja, z jakimi teraz udaje wroga Putina. A swoje „zasługi”, w drodze podręcznikowej wręcz projekcji, przerzuca na Prawo i Sprawiedliwość oraz Jarosława Kaczyńskiego. Na Krajowej Konwencji Platformy Obywatelskiej 25 października 2025 r.

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 5 minut i 22 sekundy.)


27 Października 2025

Atakując PiS i Jarosława Kaczyńskiego, Donald Tusk chce desperacko przykryć to, że był putinoidem, a jest przegrywem

(286) Stanisław Janecki

Koronnym dowodem na to, że Donald Tusk wiele lat, świadomie lub mniej świadomie, gdy już daleko w tym zabrnął, wysługiwał się Putinowi lub robił...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 5 minut i 22 sekundy.)


24 Października 2025

Polska miedź

(445) dr inż. Feliks Stalony - Dobrzański

Pojawiła się wieść – rewelacja. Na terenie Polski tuż przy granicy z Niemcami odkryto potężne złoża miedzi. To rejon, w którym znajduje się wielka...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


22 Października 2025

Nerwowa sytuacja w rządzie Tuska. Domański zastanawia się nad nowelizacją budżetu na 2025 r. "Będą ciąć wydatki po cichu"

(372) Zespół wPolityce.pl

Na wczorajszej konferencji prasowej rzecznik rządu Adam Szłapaka po zwyczajowych już informacjach o „kolejnych sukcesach” rządu Donalda Tuska, nie...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 48 sekund.)


17 Października 2025

Grób rodziców Chopina też przykryty plandeką?! Nawet z tym nie zdążyli na Konkurs Chopinowski! Opóźnione prace i kolejna afera

(591) Marzena Nykiel

Są dwa miejsca w Warszawie, które w rocznicę śmierci Fryderyka Chopina ludzie wierzący chcą odwiedzić przede wszystkim. To bazylika św. Krzyża,...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 39 sekund.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save