Jako konsekwentny zwolennik wolności osobistej, swobody działania i pokojowego pożycia międzyludzkiego jestem również zwolennikiem pełnej swobody migracji dla osób uczciwie poszukujących lepszego losu. Zachowuję przy tym świadomość, że jednym z warunków przetrwania powyższych wartości jest przynajmniej minimalne zakorzenienie członków danej społeczności we wspólnym podłożu miękkich instytucji, które w społeczeństwach przednowożytnych (do jakich zalicza się społeczeństwo polskie) przyjmują formę przede wszystkim językowo-kulturową (nie zaś np. formę polityczno-ideową typową dla społeczeństw nowożytnych).

W związku z powyższym uważam, że rzeczą słuszną jest równie stanowcze, co stonowane (nie ma tu żadnej sprzeczności) orędowanie za tym, żeby bardzo liczni goście ze wschodu - zwłaszcza planujący pozostać w niejako wymuszonej gościnie na dłużej - zdołali ulec zupełnie dobrowolnej, ale skutecznej polonizacji (traktowanej nie jako utrata dotychczasowej tożsamości etnicznej, ale jej kluczowe uzupełnienie). W przypadku dorosłych polonizację tę należałoby rozumieć w wymiarze przynajmniej minimalnym, tzn. wiążącym się co najmniej z nabyciem funkcjonalnej znajomości języka polskiego i polskiej kultury. Natomiast w przypadku dzieci należałoby ją rozumieć jako stwarzanie regularnych okazji do tak głębokiego zanurzenia w polskim języku i polskiej kulturze, jakie jest zwyczajowo udziałem dzieci tubylczych.

Jeszcze raz warto podkreślić, że ów proces polonizacyjny, chcąc osiągnąć zamierzony cel dobrobytu dla gości i pokoju dla gospodarzy, musiałby przyjąć formę całkowicie dobrowolną i organiczną, opierającą się na oddolnych inicjatywach i codziennych interakcjach, a nie na politycznych zarządzeniach i biurokratycznych wymysłach. Byłby on wówczas świadectwem z jednej strony szczerego szacunku wyrażanego przez gości względem gospodarzy, a z drugiej strony autentycznej dobrej woli wyrażanej przez gospodarzy względem gości.

Należałoby tu zatem dodać, że wszyscy ci, którzy próbują werbalnie sabotować podobne inicjatywy i interakcje jako przejawy domniemanego "szowinizmu" czy "wynaradawiania", to osoby złej woli, którym nie zależy na dobrobycie ani swoich rodaków, ani przybyszów w potrzebie. Dostrzeżenie unikatowej sensowności opisywanego tu rozwiązania nie wymaga bowiem żadnych szczególnych nacjonalistycznych inklinacji - wręcz przeciwnie, można ją docenić nawet wychodząc z przesłanek klasycznie liberalnych, a więc sprzyjających roztropnym, wewnętrznie zrównoważonym formom kosmopolityzmu. Dobrze pojmowany kosmopolityzm nie musi bowiem w żadnym stopniu rezygnować z doceniania kluczowej roli lokalnej kulturowej jedności w zakresie zabezpieczania wolności i solidarności różnorodnych jednostek - zwłaszcza wtedy, gdy część z nich przyjmuje rolę gości z konieczności, a część rolę gospodarzy z powołania.

Tekst ukazał się na Salon24.pl 29 kwietnia 2022r

 

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
30 Maja 2025

Targowica rozproszona

felekTargowiczanie końca XVIII w należeli do warstwy, wedle wtedy istniejącego systemu politycznego, uprawnionej do wpływu na życie publiczne. Dziś byśmy może powiedzieli – formalnie należeli do elity. W ich pojęciu – Konstytucja 3-ciego Maja była zagrożeniem nie tylko ich praw ale i całkiem nieraz

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


30 Maja 2025

Targowica rozproszona

(185) Feliks Stalony - Dobrzański

Targowiczanie końca XVIII w należeli do warstwy, wedle wtedy istniejącego systemu politycznego, uprawnionej do wpływu na życie publiczne. Dziś byśmy...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


28 Maja 2025

Prosty wybór…

(588) Prof. Grzegorz Górski

To co się dzieje od 2 – 3 dni w Polsce w związku z wyborami, z pewnością przejdzie do historii. I nawet nie dlatego, że wynik tych wyborów w sposób...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty.)


11 Maja 2025

Co wynika z tekstu Polemika p. Anieli

(489) dr Feliks Stalony - Dobrzański

Nie da się pozostawić bez reakcji tekstu p. Anieli Langiewicz sprzed paru dni, który zresztą nie wiedzieć dlaczego zawiera w tytule słowo polemika....
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


10 Maja 2025

"Człowiek, który się nie boi. Jest wojownikiem". Takiego Karola Nawrockiego nie znaliście! "Czuję się przez całe życie odpowiedzialny za Polskę"

(963) Redakcja wPolityce.pl

„Patriotyzm to jest właściwie tylko i wyłącznie i aż miłość do ojczyzny” - mówi Karol Nawrocki, kandydat obywatelski na prezydenta RP z poparciem...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut i 50 sekund.)