- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty.
Suwerenność Polski jest zagrożona najbardziej od czasu upadku komunizmu; nieprzypadkowo spotykamy się w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja - powiedział w środę szef Solidarnej Polski, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Na konwencji partii ogłoszono zmianę nazwy partii na "Suwerenna Polska"
"Suwerenność Polski jest dziś zagrożona"
– Już blisko 12 lat, od kiedy zdecydowaliśmy się na wspólną drogę w polskiej polityce. Bardzo wam dziękuję nie tylko za obecność, ale za ten wspólny czas, w którym udało nam się uzyskać tak wiele – mówił Ziobro podczas konwencji.
Jak wskazywał Zbigniew Ziobro, ten czas to także świadomość wielkich wyzwań stojących przed Polską.– Suwerenność Polski jest dziś zagrożona najbardziej od czasu upadku komunizmu. Mamy jednocześnie do czynienia z dwoma niebezpiecznymi procesami - z jednej strony Rosja prowadzi krwawą napastniczą wojnę z naszym sąsiadem, ta wojna może też bezpośrednio zagrażać nam. (...) Z drugiej strony lewicowi fanatycy w Europie Zachodniej forsują projekt zmian UE w państwo federalne pod niemieckim przywództwem – mówił Ziobro.
Rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja. "Data konwencji nieprzypadkowa"
Jak podkreślił, nieprzypadkowo konwencja partii odbywa się w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. – To nasi przodkowie podjęli przed wiekami próby naprawy Rzeczypospolitej, by naprawić polską suwerenność – podkreślił.
Obecny na konwencji Suwerennej Polski dziennikarz i publicysta Salon24.pl napisał na Twitterze: "Minister M. Wójcik mówi, że dzięki Z. Ziobro ukrócono mafie vatowskie, dzięki czemu są pieniądze na 500 plus i 13. oraz 14. emeryturę. PiS nie będzie zadowolony".
Ziobro o "tuskowej sitwie"
Podczas konwencji Suwerennej Polski, lider formacji podkreślał, że "tak jak reformatorzy I Rzeczpospolitej bronili ojczyzny, bronili Polski przed targowiczanami, tak my, dziś musimy bronić polskiej suwerenności przed niemieckimi kolaborantami w polskiej polityce". – Jeśli się poddamy, nie będziemy mieli demokracji, lecz posłuszną Berlinowi tuskową sitwę – dodał.
– Przewodnicząca Komisji Europejskiej, Niemka Ursula von der Leyen z właściwym sobie niemieckim tupetem i arogancją namaściła już Tuska na namiestnika w Polsce. Publicznie wyraziła życzenie, aby to on był premierem w naszym kraju" - mówił polityk. "To pokazuje, że Niemcy traktują Tuska jak swojego agenta wpływu w Warszawie – dodał. – Musimy o tym pamiętać. Dziś możemy się jeszcze temu skutecznie przeciwstawić, nie pozwolić na taki scenariusz. Wiele zależy od nas – podkreślał.
"Powołujemy Suwerenną Polskę"
– Powołujemy Suwerenną Polskę, by w ten sposób jasno powiedzieć twarde "Nie" tym, którzy zmierzają do odebrania nam suwerenności, a co za tym idzie - naszej niepodległości – oświadczył Ziobro podczas wystąpienia.
Ziobro krytycznie o Unii Europejskiej
– Kolejnym elementem, o którym myśli Scholz (Kanclerz Niemiec Olaf Scholz - red.) i jego koalicjanci ma być nowy system wyborczy do Parlamentu Europejskiego. Wybory nie będą odbywać się tak jak do tej pory, wyborcy nie będą głosować na kandydatów krajowych partii, ale kandydaci będą im narzucani przez europejskie ugrupowania – powiedział Ziobro.
– Takiej wizji zmian mówimy stanowcze "nie", ale stanowcze "nie" mówimy też jakimkolwiek dalszym ustępstwom wobec bezprawnych żądań Unii Europejskiej wobec Polski, bo one się nigdy dobrze nie kończyły – podkreślił. – Chcemy Unii Europejskiej jako Europy ojczyzn ściśle współpracujących ze sobą, szanujących się państw, a nie likwidacji państw członkowskich – dodał.
Powiedział, że w związku zagrożeniem ze strony Rosji, Suwerenna Polska razem z PiS buduje silną i nowoczesną polską armię. Podziękował prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu i szefowi MON Mariuszowi Błaszczakowi.
Dlaczego Suwerenna Polska?
Jak mówił, jego partia przyjmuje nazwę „Suwerenna Polska”, by podkreślić, to co jest dla jej członków najważniejsze i najdroższe, o co zawsze toczyli walkę.
– To walka o wolne wybory Polaków, by nikt nie podejmował decyzji o nas za nas, to walka o godne życie, o godziwą płacę za uczciwą pracę, o dobro polskich rodzin, interesy polskich rolników, bardzo doświadczonych w ostatnim czasie "solidarnością" ze strony UE, która obróciła się plecami, kiedy powstały ogromne problemy wynikające z naszej gotowości do pomocy Ukrainie – zaznaczył lider Suwerennej Polski.
Dodał, że Unia zamiast pomagać zostawiła polskich rolników samych.
– Nasza walka o suwerenność to walka o ochronę polskich przedsiębiorców, bezpieczeństwo Polaków, sprawiedliwe sądy, polskie lasy i polski węgiel (...). W dzisiejszych realiach, czym zajmuje się UE, to też walka o to, co mammy jeść i jakimi samochodami wolno nam jeździć. Polska suwerenna to Polska wolna od obcego dyktatu, nacisków i szantażu z każdej strony i w każdej dziedzinie: politycznej i ekonomicznej, tradycji i kultury, prawa i wymiaru sprawiedliwości – mówił Ziobro.
Jak kontynuował, Polska suwerenna to wolna Polska, w której Polacy decydują o sobie, którą urządzają zgodnie z własnymi wartościami i przekonaniami. – Dlatego musimy bronić naszej wolności i ją pielęgnować. Polska suwerenna to państwo, w którym najważniejszym i nadrzędnym źródłem prawa jest i będzie tylko polska Konstytucja – stwierdził Ziobro.
W odpowiedzi uczestnicy konwencji skandowali: "Konstytucja".
– Teraz to zawołanie nabiera szczególnego znaczenia, kiedy UE, pani von der Leyen, parlament Europejski, TSUE żądają, grożą sankcjami, a nawet je stosują, byśmy ulegli i przyjęli, że najwyższym źródłem prawa są traktaty europejskie – powiedział Ziobro.
Tekst ukazał się na Salon24.pl 3 maja 2023r.