- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 51 sekund.
Na wtorkowej konferencji prasowej stowarzyszenia Logiczna Alternatywa, posługując się twardymi faktami, wskazaliśmy, że stan krakowskiego powietrza w roku 2015 w porównaniu do roku poprzedniego nie tylko się nie poprawił, ale wręcz pogorszył. Dzień później na oficjalnych stronach internetowych krakowskiego Magistratu opublikowano stanowisko w tej sprawie.
Z tezami tekstu podpisanego przez Pana Macieja Grzyba, Dyrektora Biura Prasowego Magistratu nie tylko nie mogę się zgodzić, ale nie mogę również pozostawić ich bez odpowiedzi – podobnie jak opublikowanych w lokalnej prasie komentarzy Rzeczniczki Prezydenta, Pani Moniki Chylaszek.
Po pierwsze, uderzający jest ton obu tych wypowiedzi. Mówienie o „zbijaniu kapitału politycznego” i „interesach politycznych” w kontekście smogu świadczy tylko o arogancji władz miasta. Smog to zdrowie i życie Krakowian. Smog skraca życie mieszkańców naszego miasta średnio o rok i 11 miesięcy. Każdy z nas wdycha dziennie taką ilość toksycznych substancji, która odpowiada wypaleniu siedmiu papierosów. Próba upolitycznienia przez władze miasta tego tematu to „odwracanie kota ogonem”. To kolejny dowód niezrozumienia problemu, bezradności i nieudolności władz miasta w tej sprawie – na co zresztą od dawna wskazuje Logiczna Alternatywa.
Prezydent Majchrowski ustami swojego rzecznika zarzuca mi, że jako poseł nie angażowałem się w działania na rzecz poprawy jakości powietrza w Krakowie. To przykre, że prezydent, dla którego podobno walka ze smogiem jest jednym z priorytetów, nie zauważył, że w ostatniej kadencji Sejmu udało się uchwalić wiele ważnych ustaw ułatwiających walkę ze smogiem i mojego w to wkładu. Jako poseł wielokrotnie na forum Sejmu zabierałem głos w sprawie smogu, byłem autorem czterech interpelacji, w tym między innymi interpelacji dotyczącej wprowadzenia norm jakościowych dla węgla, po której Sejm taką ustawę uchwalił. Byłem też autorem apelu do marszałek Kidawy-Błońskiej o przyspieszenie prac nad tkwiącą wtedy w zamrażarce ustawą antysmogową, która ostatecznie pozwoliła na uchwalenie zakazu palenia węglem w Krakowie. W walkę ze smogiem angażowałem się zresztą nie tylko na forum Sejmu, ale również lokalnie – choćby lobbując za uchwaleniem przez sejmik wojewódzki zakazu palenia węglem w piecach. Informacja o moich najważniejszych działaniach w tej sprawie została dzisiaj opublikowana na mojej stronie internetowej – www.gibala.pl. Co więcej, Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa w obliczu potężnych przekroczeń norm jakości powietrza w listopadzie tego roku szybko zareagowało ulotkową akcją informacyjną na krakowskich ulicach. Uruchomiliśmy również specjalną infolinię, dzięki której można było sprawdzić aktualny stan powietrza – pamiętając, w przeciwieństwie do władz miasta, o tej grupie krakowian, która nie korzysta z Internetu. Podsumowując, zarzut, że tylko krytykuję, a niczego nie robię w sprawie smogu, jest co najmniej absurdalny.
Nasza wtorkowa konferencja prasowa miała jeden cel: pokazać, że działania miasta w sprawie likwidacji smogu są niewystarczające. Byłoby inaczej, gdyby poprawa jakości krakowskiego powietrza była faktycznym priorytetem władz miasta. W wywiadzie udzielonym dziennikarce Onet.pl na kilka dni przed drugą turą wyborów prezydenckich, w listopadzie 2014 roku, Jacek Majchrowski, mówiąc o smogu stwierdził: „Myśmy ten problem praktycznie już rozwiązali”, „podjęliśmy działania, które spowodują, że [smog] zniknie” („Majchrowski zapowiada: smog zniknie”, Onet.pl, 24.11.2014). Minął ponad rok, a nasze wyliczenia dowodzą, że jest jeszcze gorzej. Mówienie o tym, że działania miasta przyniosą skutek w dłuższej perspektywie brzmi niepoważnie w ustach człowieka, który pełni urząd prezydenta miasta już od blisko 14 lat. Krakowianie czekają na wyłącznie jeden dowód skuteczności Prezydenta w tej sprawie: zmniejszenie, a finalnie likwidację smogu. Tylko to da władzom prawo mówić o sukcesach w walce ze smogiem. Na dzień dzisiejszy takiego prawa nie mają.
W tym samym zdaniu, w którym pan Maciej Grzyb zarzuca mi realizowanie „interesów politycznych”, zaprasza do przedstawienia „konkretnych, przemyślanych, możliwych do wdrożenia rozwiązań wspierających nasze działania”. Ja już je przedstawiłem w swoim programie dla Krakowa z roku 2014. Są konkretne, przemyślane i możliwe do wdrożenia. Trzeba tylko chęci i determinacji. A mój program jest dostępny na www.gibala.pl – zapraszam do lektury.