Pragnę Państwu na jednostkowym przykładzie przedłożyć pewien ogólniejszy problem. Jest on w moim przekonaniu ważny dla kondycji demokracji, a ściślej do osiągania w pełni świadomych decyzji obywatelskich i w tym wyborczych. I to nie tylko tych wielkich i odświętnych – a także tych ważnych nawet dla mikro społeczności, tych skupionych w dobrej woli ku działaniu, w Stowarzyszeniach, Fundacjach, czy też z konieczności w Spółdzielniach czy we Wspólnotach Mieszkańców.

Wbrew pozorom – mówimy o decyzjach podejmowanych bywa pochopnie, które stają nieraz bardzo kosztowne. Nawet w złotówkach. Jednym z ważnych elementów w tych wyborach jest lobbing na rzecz jakiegoś biznesu skojarzony w brakiem dociekliwości co do transparentności sylwetek kandydatów. I nie mówimy o rzeczach, które są czymś niezwykłym i niespotykanym nawet w tych wyborach silnie nagłaśnianych, bo dotyczących większych grup społecznych nawet i wszystkich obywateli Zaczynając od Sejmu i Senatu – na samorządzie - nawet tym dzielnicowym kończąc a na wyborach do Zarządów – od Fundacji po Spółdzielnie, od Stowarzyszeń po Wspólnoty Mieszkańców.- kończąc. Brak dociekliwości i logicznego myślenia wyborców, stają się wbrew Ich woli po prostu dźwigniami zarządzania ich emocjami. Czy nawet te dzisiejsze wybory w Stanach są pozbawione podobnych elementów? Zapewne – nie, niemniej tamta demokracja na nie szczególnie zważa. Słyszalne u nas echa tamtej debaty, pokazują jak dalece jest tam posunięta walka o podanie pełnej wiedzy o kandydacie i jego działaniach w przeszłości. Z reakcją na kłamstwa i pomówienia włącznie. Nasza powszechna odmowa wiedzy na rzecz ewentualnego zauważania tylko taniej sensacji i niezłomna wiara w moc deklaracji – ułatwia życie manipulantom.

W tym kontekście powinien przecież pobudzić do myślenia bezsporny fakt istnienia nieodwoływalnych - bez względu na ich wyczyny - Prezydentów, Burmistrzów, Prezesów, Zarządów. To dziś funkcje choć kadencyjne – bywa są prawie dziedziczne.

W krajach rozwiniętych demokracji, to co robi i mówi Pani HGW czy niektóre decyzje prof. J.Majchrowskiego powodowałyby w tamtych mikrospołecznościach trzęsienia ziemi. Nie mówię już nawet o Hańbie tzw. Komisji Millera czy Laska. Te – z automatu powinny odwrócić się przeciw jej wykonawcom i mocodawcom – choćby po to, by jeszcze uratować szanse na jakiekolwiek dochodzenie do prawdy materialnej w konkretnej sprawie. Nie partyjnej a państwowej W ramach resocjalizacji obaj wspomniani Panowie powinni chyba zostać posadzeni na stołkach widowni przed ekranem, na którym byłyby kolejno wyświetlane odcinki serialu dokumentalnego „Katastrofy w przestworzach” Może w końcu, nie od tych „oszołomów” i niekompetentnych profesorków (z których jeden jest nawet doradcą Prezydenta USA – tak dobra fucha dla amatora), a z relacji o rutynie techniki rozwiązywania katastrof lotniczych – dowiedzieli się by coś o swojej niekompetencji, skali niewiedzy w dziedzinie, w której mianowano Ich ekspertami i po prostu swym zimnym cynizmie. Rejterada „eksperta” – bo obiad – przed merytorycznym pytaniem o prawa fizyki – niech będzie symbolem podania do informacji publicznej wiedzy o skali niewiedzy rzekomego jak widać eksperta. W końcu ekspert odpowiada na pytania o podstawy i ma jakąś motywację swej opinii – a nie zwiewa jak kot pogoniony tupnięciem lub głosem psa – tu rozsądku i wiedzy. Ktoś, kto zna problem potrafi o nim rzeczowo rozmawiać, a nie tylko wygłaszać swe okrągłe zdanka poprawne a chyba narzucone przyjętą narracją. Bo nie wiedzą.   

Sądzę – iż tym razem - w ostatnich wyborach ludzie podsumowali i tą działalność poprzedniego rządu.

Ten szeroki problem – chowania, lekceważenia i nie rozważania informacji - spróbuję pokazać na przykładzie wyborów ostatnio przeprowadzonych w Małopolskim Związku Piłki Nożnej. Chodzi o teren dla mnie nawet o tyle wygodny, że same sprawy Związku Piłki Nożnej mnie mało obchodzą – bo oglądam rzecz z daleka i pełną obojętnością nie będąc w żadnej formie związanym z tym towarzystwem. Mogę powiedzieć – nie interesują mnie personalia – pokazuję mechanizm, stąd - obojętność poniekąd zasadna i wskazana. Dostarczam tylko informację – po fakcie bo sprawy Związku nie są w centrum mojej uwagi a więc tylko dla ilustracji.

Piłka Nożna mnie nie ekscytuje, a sytuacja „Oni przegrali – szmaciarze” a – „myśmy wygrali – jesteśmy wielcy” – choć jest godna zasilania monopolu i przemysłu piwowarskiego – mnie nie tyle śmieszy, co irytuje.

Wiem, rozumiem, emocje tłumu i entuzjastów – i tych szanuję – bo mają swoich idoli, swoje idee i są społecznością. Dziś bezcenne. I za samo uratowanie tej społeczności przed degrengoladą – w przypadku Cracovii poważam prof. Filipiaka. Lista mogła by być większa – ale tylko jako mieszkańca Krakowa i Zwierzyńca czyli Dzielnicy VII, a nie kibica.

Skąd więc moje zainteresowanie dzisiejszym wyborem, a właściwie – tym co może on pociągnąć pod wspomnianym kątem – skutkiem dla MZPN

Może zacznę od powiedzenia, co do znajomości faktu, że miałem okazję – z innej zupełnie strony, jednak widzieć na własne oczy i to jak na plecach tych emocji toczy się interes. Czasem niezbyt czysty – powiem więcej – używający dobrych emocji i intencji jako zasłon dymnych. Widziałem to i doświadczałem na przykładzie – dziś już pradawnym – rzekomego „ratowania”, a twierdzę, akcji dobijania Cracovii pod hasłem jej ratowania. Po co? A no – dla grubego interesu. Kto wtedy tego nie widział – był co najmniej ślepy.

A ślepy – nie powinien być stawiany na pozycji strategicznej. I to jest ta informacja na dziś.

W związku z tym, że nie mam nic wspólnego z tym środowiskiem – to i wyborami się nie interesowałem – a o ich wyniku dowiedziałem się z prasy. Szkoda, bo gdybym wiedział przynajmniej mógłbym dać PT Delegatom wybierającym nowego Prezesa ową informację – która być może byłby dla Nich jakimś powodem do refleksji

Oto dowiaduję się, że Pan Ryszard Niemiec – „zmiótł” konkurentów (to cytat z Dz.P 29.08.16) przekonując, iż ma misję zorganizowania w Krakowie w 2017 r Mistrzostw Europy UEFA itd. itd. Pięknie brzmi.

W informacji prasowej dowiadujemy się, że uprawnionych do głosowania w sprawie wyboru nowego Prezesa było 157 osób. W głosowaniu wzięło odział 151 uprawnionych w tym – 3 głosy były nieważne. Kandydaci wedle owej dziennikarskiej relacji otrzymali kolejno 88, 36 i 22 co daje, jako żywo, 146 głosów ważnych. Liczba jakby inna niż 151 – 3 = 148

Jest to sens szukania 2 osób? Nawet gdyby tych głosów zabrakło zwycięzcy   i tak by nim został. Kto? Właśnie Pan R. Niemiec. Nie w liczbach więc sens.

Niemniej z grubsza możemy powiedzieć – iż po zsumowaniu wyników Jego przeciwników wygrał z Nimi w stosunku 6:4   Wygrał, ale nie przesadzajmy, że zmiótł

Dodajmy do tego tę informację, która powinna dotrzeć do zwolenników wiary w wiarygodność argumentacji Ich kandydata co do realizacji zadań strategicznych. Mówimy o sprawie, która nakłoniła mnie do jej poruszenia, nie z punktu widzenia wydarzeń już prehistorycznych a raczej mechanizmu sterowania wyborem przez reglamentację informacji i jej zaniechanie w rozważaniu decyzji. Bo gdyby ktokolwiek o niej pomyślał i powiedział – wcale nie byłbym pewny takiego wyboru bez wątpliwości. Za nowym Prezesem – powstał przecież cały Zarząd a więc i będzie kształtowana praca i strategia.

Otóż – gdy rozwijała się kwestia tzw. inwestycji przy ul Kałuży czyli krótko mówiąc na terenie stadionu Cracovii – pod szlachetnym hasłem ratowania upadającego historycznego Klubu z historycznymi korzeniami, dzisiejszy Kandydat wypisywał – to łatwe do sprawdzenia – płomienne teksty o perspektywie szczęśliwości Klubu realizacją tej inwestycji oraz o zidioceniu i zlej wierze wszystkich przeciwników tej wspaniałej konstrukcji biznesowej mającej być realizowanej przez Firmę IVACO i jej spółki – córki. Cała to była dość misterna choć równie czytelna kombinacja z udziałem – kiboli – by było jasne i tak uważam – nie kibiców. Konstrukcja biznesowa sprawy była widoczna nawet na sprytnie umieszczonym bilbordzie informującym na rogu ul Kałuży i Al. F,Focha o tej inwestycji już się dziejącej. Sprytnie – bo ważne informacje były przesłonięte płotem. Taka „skuteczna” taktyka sterowania informacją.

W każdym razie dla każdego, kto zobaczył choćby wzajemne powiązania spółek czy rolę osoby wiążącej w jednym ręku funkcję ważnego Radnego Miejskiego, projektanta części inwestycji, przedstawicielstwo Firmy, a nade wszystko poznał na tym tle treść umowy z Miastem w tej sprawie – nie powinien mieć najmniejszych wątpliwości. Przynajmniej co do tego, że projekt nie tyle miał na celu ratowanie Klubu, co pozyskanie niezwykle atrakcyjnego terenu pod budowę sklepu wielkopowierzchniowego (2 ha) z parkingiem i perspektywą przejęcia dalszych terenów a nawet parkingu z drugiej strony stadionu. W środku miasta, w najbliższym otoczeniu Starego Miasta. W myśl umowy – gdyby przyjąć sugerowane zasady funkcjonowania Klubu na tym terenie, a wyznaczanych umową – można przypuszczać, że mniej więcej po trzech – czterech latach po zakończeniu budowy – Klub by się z tego terenu wnosił i pytał – ileż to jest jeszcze dłużny firmie. To oczywiście nie obchodziło kiboli, w pewnym momencie demolujących bezkarnie ulicę Sławkowską w pochodzie sprzed Urzędu Wojewódzkiego pod Magistrat. W obu tych miejscach – całkiem przypadkiem równocześnie obradowano nad tym samym problemem decyzji w sprawie – taka sobie to był chyba forma nacisku – na którą mieszkańcy jakoś przyzwolili skoro następne wybory oddały władzę w ręce w zasadzie tej samej ekipie. W końcu ona „ratowała” Klub Kontynuacja misji ówczesnego lobbysty sprawy – została i dziś przyjęta ze zrozumieniem właściwego wykonania „powalających” i „zmiatających przeciwników” zadań misji – starej – nowej prezesury. Wtedy nikt poważnie nie rozważał argumentów. Tylko NSA – sprawę ucięło sądzę że tylko korzystając z problemów inwestora co do władania jedną z działek wchodzących w skład inwestycji. Chyba by uniknąć skandalu – który jak w banku by wybuchł po paru latach. Tak jak Al. Capone – zamknięto za podatki.

I tak to proponuję się zastanowić nad pojęciem świadomego wyboru

Za nie tak długo będą wybory samorządowe – a już mieliśmy próbę przeprowadzenia referendum nad odwołaniem Prezydenta Krakowa. Ktoś powie – akcja polityczne motywowana i sterowana. Oczywiście można tak powiedzieć, bo każda działalność publiczna – jest polityką. Lecz popatrzmy poważnie i ostrożnie, domagając się obustronnych wyjaśnień co do treści argumentów stawianych przez inicjatorów akcji odwołania. Pamiętajmy, że nie są to opinie jednej czy paru osób, a kilkudziesięciu tysięcy Krakowian. Że Referendum nie doszło do skutku? Nie zmienia to treści zarzutów – może być jednak tylko świadectwem braku pełnej i – powtarzam – obustronnej, informacji

Jak dla mnie – czym innym jest utrzymywanie władzy a czym innym może być realizacja perspektyw rozwojowych . W końcu człowiek, którego można stawiać w Krakowie jako wzór samorządowca – prof. J. Dietl przyjęty entuzjastycznie – realizując plan w zarysach ważny do dziś, już w połowie drugiej kadencji był usuwany. On nie miał wcale planu bycia nieodwoływalnym Prezydentem a w dalekiej perspektywie stał się Wielkim Prezydentem z pomnikiem dłuta X.Dunikowskiego i ze swoją ulicą.

I jakież szczęśliwe zakończenie dzisiejszych wyborów

Przyjęte przez aklamację – czyli nawet bez głosowania – nadanie 15 –tu osobom tytułu Honorowego Członka MZPN. Hurt i aklamacja i w podobnych sprawach też już bywała

Pełna demokracja.

Nowe – Stare.

Acha! Wtedy Klub tak naprawdę uratowała działalność Prof. Filipiaka – przeciw której nikt jakoś nie protestował. Jest za to Stadion, fajni kibice Klubu w przewadze, a Klub działa z perspektywami.

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
05 Października 2025

Hotel Miastoprojekt w okolicach krakowskich Błoń cz.2

Przeciw a nawet za czyli o postawie Rady Dzielnicy VII wobec projektów inwestora . Hotelu Miastoprojekt. Oto powstaje super hotel w super lokalizacji.
Za istniejącym od lat 50 tych budynkiem Miastoprojektu - budowa już trwa, a niebawem, w drugim etapie – za pozostawioną jego fasadą ma się odbyć gruntowna zmiana jego wnętrza po prostu nowa budowa przysłonięta starym frontonem. To taki rodzaj nowej formy dbania o obiekt wpisany

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 9 minut.)


05 Października 2025

Hotel Miastoprojekt w okolicach krakowskich Błoń cz.2

(1207) dr inż. Feliks Stalony - Dobrzański

Przeciw a nawet za czyli o postawie Rady Dzielnicy VII wobec projektów inwestora . Hotelu Miastoprojekt. Oto powstaje super hotel w super...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 9 minut.)


30 Września 2025

Mocne słowa szefa Pentagonu do generałów: Nie będzie miesięcy tożsamości w armii, facetów w sukienkach. Koniec z tym g***em.!

(634) Edward Brożek

• Szef Pentagonu Pete Hegseth w mocnych słowach zwrócił się do setek generałów w bazie w Quantico pod Waszyngtonem, zapowiadając rewolucję w armii....
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty.)


29 Września 2025

Jedno słowo z Campusu Trzaskowskiego

(288) Feliks Stalony - Dobrzański

Codziennie mamy do czynienia z różnymi wypowiedziami i zdarzeniami. Jedne zauważamy z innymi mamy ochotę polemizować jedne nam się podobają inne...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 42 sekundy.)


28 Września 2025

W zieleni

(236) Joanna Zakrzewska

  Kiedy świat wali się w każdej swojej cząstceA serce tak boli...... Ja pragnę zieleni tej prostejChłonę ją z każdą chwilą Gdy oddałam sie...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 20 sekund.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save