- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty i 21 sekund.
Reakcje ludzi w takich sprawach jak opłaty są przewidywalne na 100%. Opłaty mają być niższe albo najlepiej by ich nie było. W Krakowie po wprowadzeniu rozwiązań przyjętych wcześniejszą uchwałą Rady Miasta Krakowa ? już po dwóch miesiącach mamy zanotowany sukces.
Oto zarysowała się możliwość obniżki opłat za wywóz odpadów, a to dla informacji, iż na przetargach na odbiór odpadów zaoszczędzono kilkadziesiątmilionów złotych, dlatego też radni chcą, aby mieszkańcy płacili mniej za wywóz śmieci.
Wygląda to na dobrą informację ? i trudno to inaczej ocenić skoro ma być obniżona opłata. Do dzieła więc.
Radni planują zwołanie sesji nadzwyczajnej, na której prezes MPO Henryk Kultys przedstawi informację o efektach wprowadzenia nowego zintegrowanego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w Krakowie. Nadzwyczajna sesja Rady Miasta Krakowa w tej sprawie zostanie zwołana prawdopodobnie 26 września lub 16 października Obniżenie stawek za wywóz odpadów w obowiązującym stanie prawnym będzie wiązało się z koniecznością ponownego złożenia przez wszystkich mieszkańców deklaracji. Ponieważ trwają pracę nad nowelizacją ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, radni rozważają wprowadzenie nowych stawek po uchwaleniu nowelizacji ustawy. Tyle informacji RMK.
Innymi słowy ma być lepiej, ale ewentualnie i nie od razu. No bo w końcu, co będzie w noweli to i sami posłowie nie wiedzą. A może być różnie, zwłaszcza wobec pomysłów mistrza od ściągania opłat za wszystko i za cokolwiek. Oczywiście dla pobudzenia gospodarki czyli dla dobra ludzi w co ludzie już mniej ? ale jak widać wciąż wierzą.
Zastanówmy się nad tym co oznacza owo słowo pisane w informacji RMK.
Na pierwszy ogień - co to znaczy zaoszczędzono na przetargu?
Przetarg ma wykazać tą najbardziej optymalną cenę ? co jest sumą wysokości opłaty za odbiór i gwarantowanej jakości wykonania usługi a ta jest podstawą do wyboru wykonawcy. Oszczędność to różnica pomiędzy ceną na jaką byliśmy nastawieni a tą jaka została zaproponowana w przetargu. Tak więc oszczędność może wynikać albo z tego, że cena na starcie była przeszacowana ? albo z tego, że pojęcie gwarancji jakości wykonanej usługi jest delikatnie mówiąc ? umowne.
Po drugie. Co to znaczy w tym przypadku cena, na którą było miasto przygotowane. Tu należy przypomnieć dość meandryczną w sumie konstrukcję, w której MPO (nie dokładnie wprost jako podmiot ? ale zauważmy projekt był MPO, to pracownicy tej firmy a nie urzędnicy Magistratu byli tymi, którzy wyjaśniali i interpretowali dla mieszkańców zapisy uchwały RMK w tej sprawie), proponowało stawki (potem przyjmowane przez radnych) i już jako firma startowało do owego przetargu. Przyjmijmy nawet, że ta konstrukcja była zgodna z prawem, a na dodatek na nią radni się zgodzili wychodząc z założenia, że kto jak kto ale właśnie praktycy obsługujący miasto w zakresie odbioru odpadów dadzą najbardziej sensowne propozycje. Co to więc oznacza ? zaoszczędzenie? Skoro na początku nie kto inny jak MPO cenę tę zaproponował to i być może, a tego nie wiemy, inni kontrahenci cenę urealnili? Czyli tamte były przestrzelone. RMK to połknęła bez popijania uchwalając stosowne brzmienie uchwały.
Dalej, zakładając, iż szacunki wyjściowe były oparte o realia ? obniżenie ceny czyli zaoszczędzenie na przetargu wprost może oznaczać cięcie po jakości. Jak się takie operacje kończą choćby w przypadku budowy autostrad ? wiemy i tego na pewno trzeba się obawiać.
Po trzecie ? przyjęta konstrukcja ? w której mieszkańcy płacą firmie, a nie miastu ? umożliwiała kumulację środków na inwestycje. To przecież było przedmiotem szczególnie zachwalanej cechy proponowanego rozwiązania, którego zaletą miało być to, że pieniądze będą pozabudżetowe. Czytaj ? będą się składały na wkład własny firmy potrzebny na budowę spalarni. I znów ? nie uważam tego za zło ? bo spalarnia sama się nie zbuduje, jeśli już przyjęto, że jest ona koniecznie potrzebna. Co prawda eksperci wynajmowani przez miasto po prostu pominęli wiele pytań dotyczących zasadności i zasad funkcjonowania spalarni a także wbrew wszelkim uwagom nie zmieniono zasad na których oparty jest cały PGO i system odbioru odpadów, ale ten system został przyjęty. Rada nad tymi uwagami złożonymi nawet przed sesją na której przyjmowano uchwałę ? też się nie zastanowiła.
I teraz ? nagle ? bez zmiany czegokolwiek ma być zmieniona cena?
Generuje to potrzebę postawienia po raz kolejny pytań o banalnej treści.
Skąd się biorą proponowane stawki, jakie gwarancje jakości wykonania usługi podaje firma która wygrała przetarg, jak wygląda sprawa ceny i realizacji inwestycji spalarni. O kompensatach dla mieszkańców zapisanych w tzw. umowie społecznej nie mówię ? bo nie ma na nie tu miejsca, za to chętnie zapytałbym się o gwarancje pieczołowicie pominięte przez ówczesnych Radnych Dzielnicy a istotnie i nie tak jak budowa basenu czy wiaty lub trawnika, wpływające na uciążliwość działania przyszłej spalarni. Ale ? w końcu można powiedzieć ? to reprezentacja ? wybrana demokratycznie na te uciążliwości w postaci braku zejścia z S7 czy społecznej kontroli nad budową i funkcjonowaniem spalarni ? się zgodziła. Dziś można tylko w tym względzie ludziom wskazać ? sami wybraliście i macie dziś Radnych Miejskich.
I tak to ludzie po ewentualnej, przyszłościowej zmianie treści uchwały RMK ? będą chwilowo uszczęśliwieni dziś.
Tak oto wygląda magia polityki lokalnej, nad którą proponuję zaprezentowaną refleksję.