Wyrobienie sobie stosunku do tej inicjatywy podejmowanej właśnie teraz, wymaga oprócz odpowiedzi na pytanie czy jest owo referendum słuszne (merytorycznie i politycznie) również rozważenia możliwych skutków powodzenia lub niepowodzenia akcji.Odpowiedzi są ze sobą powiązane i  muszą być możliwie zdecydowane.

Można powiedzieć, że odwołanie się Panu Majchrowskiemu należy i merytorycznie jest zasadne. I to bez względu na czas jaki jeszcze mamy do terminowych wyborów należy się za czyny, decyzje i antydemokratyczne metody psujące nie tylko materię, ale i życie obywatelskie. Nie ma tak, by wszystko było fatalne, ale per saldo - skutki dla ludzi i miasta są i będą nieciekawe. Nie wymieniam ich bo szkoda tu czasu.

Wystarczy  tylko powiedzieć odwołanie jest merytorycznie uzasadnione.

Co do zasadności politycznej odwoływania już nie mam takiej pewności, bo utwierdzenie się w tym przekonaniu może być tylko wynikiem kalkulacji odpowiadającej na drugą z postawionych kwestii ? przewidywane skutki działań Komitetu podejmującego akcję odwołania. Gdyby bowiem całe to działanie w swym przewrotnym rezultacie miało tylko wzmocnić Majchrowskiego byłoby ono czymś nieoczekiwanym i źle rokującym. Ludzie  muszą zobaczyć co narobiła ta ekipa, osobiście pan prezydent, do czego prowadzi jego polityka i to sami ludzie w wyborach muszą go odrzucić.

Powiedzmy, że akcja, wysiłek będą skuteczne ? odwołanie nastąpi. Można mówić, że ratuje to miasto przed dalszymi szkodami i pokazuje symbolicznie stosunek wyborców do tych wyczynów. Powiedzenie ? odwołanie ratuje, pociąga jednak w stosunku do obywateli obowiązek leżący na Komitecie przekonującego medialnie pokazania przesłanek i  wykazania ? my mamy program i człowieka, które tą degrengoladę powstrzymają. Nawet skuteczne odwoływanie dla samego odwołania ? może tylko wzmocnić prezydenta ? na przyszłość bo za rok cóż ktoś nowy zrobi? Na zimno więc,  brak skuteczności w zakresie napraw i podejmowania pozytywnych działań, mogą tylko zaowocować ? zwłaszcza w dalszej perspektywie brakiem rozliczenia (co to zresztą znaczy ? rozliczenie w naszym systemie prawnym?) i utwierdzeniem ludzi w przekonaniu, że są skazani na Majchrowskiego. Narzuci się wniosek -  za niego było lepiej.

W tym znaczeniu opieranie się na ludziach słabych merytorycznie (brak kontrkandydatury) i rozbijanie opozycji  pod pozorami czyszczenia prawicy ? jest winą dotychczasowych liderów tak rozumującej opozycji i faktycznie jest wsparciem osoby J.Majchrowskiego. Daje mu szanse nie tylko uniknięcia odpowiedzialności  ale i dowodzenia ? jak nie ja ? to nikt. W sumie ? by nie wiem jak był tłumaczony brak solidnego a nie jakiegoś tam domyślnie w przyszłości wyjawianego kandydata na stanowisko, obciąża liderów inicjatywy.

Powstaje też pytanie o skuteczność odwoływania, które będzie dziełem nie elity lub kanapowych pseudoelit i grupy inicjatorów a  rezultatem aktu referendalnego .

Załóżmy wystarczającą frekwencję w referendum, która jest więcej niż problematyczna bo niechęć do J. Majchrowskiego i RMK nie ma tej skali i nasilenia co w Warszawie w odniesieniu do tamtejszej  prezydent. Tu w Krakowie, zwykły człowiek będzie wybierał pomiędzy znanym status quo a niesprecyzowanym jutrem i to pod nie wiadomo czyim przywództwem.  

Wszelkie roszady i cele polityczne wobec tego prostego faktu, że wybierają ludzie a nie ustalenia przy stole ? przestają mieć realne znaczenie.

Z tego wynika, że bardziej racjonalna jest, byle konsekwentna, inna konkluzja. Czas do terminowych wyborów powinien się stać czasem zbierania sił do realnych i WIADOMYCH zmian, zbierania wiedzy potrzebnej dla nie tylko sprawowania władzy ale ukonkretyzowania rodzaju zmian, ukształtowania elity samorządowej i wypromowanie kontrkandydata. Ludzie muszą zobaczyć zdeterminowanie dla konkretnych zmian i leczenia sytuacji a nie postawę samego tylko sprzeciwu.

W sumie, widząc co najmniej niepewny wynik głosowania oraz brak powszechnej wiedzy co i przez kogo będzie zmieniane ? należy  uznać referendum za ryzykowne ? zbyt ryzykowne ? choć powtarzam - uważam słuszne. Nawet wygrane ? oddala odpowiedzialność pana prezydenta J. Majchrowskiego zwłaszcza, że ma on cały system ?poduszek? broniących go przed takową osobistą odpowiedzialnością. Opinii publicznej zawsze, na razie, jest w stanie się wyśliznąć. Czas do wyborów należałoby wykorzystać, a nie prowokować wyniszczające mordowanie się z J. Majchrowskim jako zwycięzcą przez niska frekwencję lub nawet ? czego nie można wykluczyć ? w rezultacie referendum. Wszystkie te ewentualności należy brać pod uwagę. Ważniejszą sprawą jest wykorzystanie czasu do wyborów na docieranie do ludzi i co równie ważne ? identyfikację powiązań biznesowych popierających dziś tą konkretną nie tylko osobę ale i całą grupę. Docieranie, a nie tylko mówienie o docieraniu. Tu mamy barierę ? i rzeczywisty interes polityczny.

Po następne ? nawet ewentualne objęcie mocy decyzyjnych dziś ? z marszu ? i na rok bez kontaktu z krwioobiegiem Urzędu, może spuścić na głowę ewentualnych zwycięzców odium niekompetencji, niemożności i spowodowania puszczenia luzem samego Prezydenta. Wygrana kusi inicjatorów referendum ale nie patrzą dalej. Zlekceważono to przy przejmowaniu władzy w samorządzie w roku 1990 tym. Cały system urzędniczy jest w ścisłych ryzach i zależności nie tylko od Prezydenta, ale i od związanych z nim grup interesów. Urzędnicy ci natychmiast, w swej dużej (i koniecznej do zidentyfikowania) części będą chętni do pozytywnej współpracy merytorycznej. Bo też mają dość pewnych zależności i przymusów. Widziałem to naocznie w czasie na przykładzie działań W. Obtułowicza jako uniwersalnego naciskacza  w sprawach budowlanych i planowania przestrzennego. Urzędnicy są w swej zdecydowanej masie kompetentni i będą sprawni pod warunkiem, że zniknie presja otoczenia prezydenta. Bo tak naprawdę nie wystarczy odwołać Prezydenta ? ale należy zdjąć i jego otoczkę ? związek interesów i nacisków. To otoczenie wraz z referendalnym odwołaniem nie zostanie też odwołane, nie będzie też legitymacji by je oddalać od wpływów ? zwłaszcza, że pozostaje niewiadomą ? kto zajmie miejsce J. Majchrowskiego jako następca. To może też wzmocnić determinację tej już realnie zagrożonej grupy. W 1990 roku ? urzędnicy chcieli w swej dużej części - współpracować z nową radą i nowym wtedy prezydentem ? ale ci wybrańcy, nowicjusze na stołkach, nie mieli żadnej orientacji i urzędnicy z tego skwapliwie skorzystali. Po pół roku byli panami sytuacji. Dziś nawet wygrane referendum ? zostawia nienaruszoną otoczkę i daje sygnał do zacierania śladów. Ten sygnał zresztą już samym podjęciem inicjatywy został wysłany.

Tu brak konsekwencji będzie się mścił latami i utrudnieniami.

Skala szwindli ? od stadionów poprzez liczne inne inwestycje czy niby akcje ? jest wystarczająca dla poważnych obaw dla ich autorów. Dla nich obrona będzie grą o wszystko.

Mówiąc ostro ? akcję odwoływania byłbym skłonny niestety widzieć jako działanie upuszczające energię sprzeciwu, przerzucenie energii z pracy merytorycznej na wzbudzanie szumu ? to per saldo tylko zabezpiecza tyły pana prezydenta, jest rodzajem ? miejmy nadzieję nieświadomej z nim kolaboracji.

Zaczęło się zbieranie podpisów i będzie ono szło dobrze bo upuszcza to ową energię sprzeciwu. Ale co potem ? inicjatorzy nie ujawniają. I w jakiej relacji traktują tu PiS jako siłę polityczną. Chcą dyktować warunki. Mam nadzieję, że PiS na to się nie nabierze bo i personalia są tu ważne. Nie można przecież wykluczyć, ze tu parę osób chce wyskoczyć na pozycje polityczne w mieście nie mając jawnego oparcia właśnie - politycznego.  

Co do techniki podejmowania akcji teraz ? zauważmy ? np. J. Gowin odczekał do momentu, w którym cokolwiek nie zrobiłaby PO ? jemu by nie mogła zaszkodzić, bo dla PO było źle. Jak na tym wyjdzie ? zobaczymy i mnie to nie obchodzi, mówię tylko o technice gry politycznej.

Tu ? w zasadzie jest dokładnie odwrotnie ? cokolwiek nie będzie ? tak bez przygotowania merytorycznego, bez kandydata i bez oparcia się w powszechnych wyborach zmieniającej ekipę,  na sprawie wygrywa dotychczasowy prezydent.

Jeśli dziś mówi się  ? a tak wprost mówi grupa inicjatywna referendum - nie mamy innego programu działania - tylko ten jeden obalić J.Majchrowskiego, to taka postawa zawsze wyborców zniechęci i tylko odbuduje w ludziach przekonanie, że nie ma innego wyjścia ? bo jest jeden kandydat i jak robi to robi, ale robi ? inni gadają i nic nie robią. Mówię o medialnym wydźwięku.  

Podsumowując.

Uważam że oczywiście chęć odwołania jest słuszna ale podjęta trochę bez głowy.

To jest moja opinia.

 

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
01 Grudnia 2025

Park kulturowy Półwsie Zwierzynieckie

felekPark i to Kulturowy – jak pięknie brzmi – czy można się nie cieszyć?
Na pierwszy rzut oka ów projekt ma być reakcją na poczynania inwestora budowy hotelu – w skrócie powiedzmy – na miejscu budynku Miastoprojektu i chyba ma wychodzić naprzeciw protestom mieszkańców wobec tego co nieuchronnie

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 6 minut i 37 sekund.)


01 Grudnia 2025

Park kulturowy Półwsie Zwierzynieckie

(392) dr inż. Feliks Stalony - Dobrzański

Park i to Kulturowy – jak pięknie brzmi – czy można się nie cieszyć?Na pierwszy rzut oka ów projekt ma być reakcją na poczynania inwestora budowy...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 6 minut i 37 sekund.)


25 Listopada 2025

NASZ WYWIAD. Ppłk Radziwon: Tusk sprowokował konfrontację służb z opozycją. Za to odpowiada się przed sądem wojskowym

(1038) Michał Kursun

„Zamiast konfrontacji aparatu państwa z działaniami obcych służb, mamy sprowokowaną przez premiera Tuska konfrontację służb z opozycją. Powiem tak,...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 15 minut.)


17 Listopada 2025

Znikający napis na ogrodzeniu hotelu Miastoprojektu w Krakowie

(1267) Feliks Stalony - Dobrzański

Na ogrodzeniu terenu budowy hotelu, w skrócie powiedzmy na miejscu Miastoprojektu, pojawił się napis – baner. Co prawda wisiał krótko. lecz został...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 50 sekund.)


15 Listopada 2025

Prezydent na meczu z Holandią. TVP nie pokazała go ani razu. Semka: To pokazuje śmieszną małostkowość tej ekipy

(1350) Redakcja w.polityce.pl

„Realizatorzy TVP w likwidacji bardzo likwidowali normalność przekazu. Niepokazywanie głowy państwa, która przyjeżdża na mecz, pokazuje śmieszną...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta i 27 sekund.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save