Kolejny sukces w lokalnym plebiscycie Gazety Krakowskiej na najlepszego samorządowca odniósł burmistrz Nowego Wiśnicza Stanisław Gaworczyk. Redakcja informuje o tym w dodatku do GK pod nazwą ?Tygodnik Brzesko ? Bochnia? z 28 marca br.

Jednak w redakcyjnej informacji o wynikach konkursu, w podtekstach, słyszę delikatny zgrzyt zębów choć może lepiej tu posłużyć się zdaniem wypowiedzianym przez jednego z bohaterów Marka Twaina: ?Uśmiechaj się do ludzi przyjaźnie, ale miej przy sobie gruby kij? Dlaczego tak piszę? Uważam bowiem, że elementarna uczciwość nakazywałaby uszanować odczucia tych 329 osób, które za kandydaturą Gaworczyka głosowały i za to głosowanie zapłacili swoje własne pieniądze. I żeby była do końca jasność pieniądze te w znacznym stopniu wpłynęły na konto Gazety Krakowskiej. Po zakończeniu każdego konkursu jego organizator, a tym bardziej jeśli jest to redakcja, powinien poinformować o jego wynikach.Jednak ta informacja wpisuje się w żenującą próbę dyskredytacji tego doskonałego samorządowca i twórcę nowoczesnej, przyjaznej ludziom gminy Nowy Wiśnicz.

     Kilkakrotnie już pisałem na tych łamach, że poczynania bocheńskiego oddziału GK w stosunku do Stanisława Gaworczyka budzą mój sprzeciw i zdecydowany protest.( Szczególnie negatywnie ?wyróżnia? się w tym Pani Małgorzata Więcek ? Cebula}. Sądzę też, że podobnie jak ja, myśli 80% mieszkańców Nowego Wiśnicza i tych kilkunastu miejscowości wchodzących w skład gminy.

Wróćmy teraz do tej informacji o zakończeniu konkursu o nazwie ?Jak oni rządzili ? O wynikach informuje Więcek - Cebula pisząc ?...Najwięcej SMS-ów (329) oddano na Stanisława Gaworczyka, kontrowersyjnego burmistrza, który ma na swym koncie zarzuty prokuratorskie w sprawie o wyłudzenie pieniędzy dla powodzian. Zaledwie siedem głosów mniej (322) zdobył Marian Zalewski, wójt Szczurowej, na trzeciej pozycji uplasował się Marek Chudoba, burmistrz Czchowa (305 głosów)? Proszę wnikliwie przeanalizować ten tekst. Ile złej woli trzeba z siebie wykrzesać, żeby człowiekowi, który ma na swoim koncie tyle autentycznych sukcesów wypominać zarzuty prokuratorskie, które dopiero sąd zweryfikuje. Więcek ? Cebula tym swoim głupawym komentarzem w strasznie złym świetle stawia innych solidnych samorządowców, bo okazuje się, że oni przegrali z kimś, co zamiast jakiegoś dorobku ma na swoim koncie tylko prokuratorskie zarzuty.

I już tak na koniec ,zwycięstwo różnicą 7 głosów jest znaczną wygraną,więc każdy inny dziennikarz zamiast słowa ?zaledwie?  użyłby słów ?ze znaczną przewagą? siedmiu  głosów.

Jakoś ten całkowicie negatywny obraz namalowany przez Małgorzatę Więcek -Cebulę(widać, że najbardziej lubi czarny kolor) starała się w drugiej części informacji uratować redaktor Agnieszka Kura w rozmowie z burmistrzem Gaworczykiem. Zacytuję dwa ostatnie pytania z tej rozmowy.

A.Kura: Czy będzie Pan startował w najbliższych wyborach samorządowych:

S. Gaworczyk: Jak każdy człowiek, który ma trochę pokory i działa w zespole,mogę stwierdzić, że o tym zdecyduje cały zespół. To nie chodzi o moje indywidualne plany, ale o to, by cały zespół odpowiedział sobie na pytanie, czy chce, abym mu dalej przewodził. Jeszcze o tym nie rozmawialiśmy. To jeszcze przed nami.

A.Kura: Ma Pan mocną opozycję. Jest Pan kontrowersyjnie oceniany i ma Pan także na swoim koncie zarzuty prokuratorskie. Czy to nie przeszkadza w pracy?

S.Gaworczyk: To nie jest bardzo mocna opozycja. Tylko trzy osoby z opozycji na piętnastu radnych. Uważam, że opozycja jest zawsze potrzebna. Każde moje działanie jest na bieżąco monitorowane. Każdy sprawujący władzę powinien mieć opozycję by rozsądnie go kontrolowała. Będę się starał udowodnić, że zarzuty jakie mi przedstawiono w prokuraturze są bezzasadne.

      Nie mam najmniejszych wątpliwości, że do piątkowego tytułu w Gazecie Krakowskiej ?Zwyciężył Stanisław Gaworczyk, burmistrz Nowego Wiśnicza? w informacji po jesiennych wyborach samorządowych w Gminie Nowy Wiśnicz redakcja doda tylko jedno słowo: ?dotychczasowy? pomiędzy przecinkiem po nazwisku a słowem ?burmistrz?