Można zaobserwować taką chwilową ciszę przed burzą. W zasadzie mamy już trzech pewnych kandydatów na prezydenta Krakowa: Sławomira Ptaszkiewicza, Jarosława Gowina i Łukasza Gibałę.

Ten ostatni potwierdził dziś w rozmowie ze mną że będzie kandydował bez żadnej etykiety partyjnej, jako kandydat niezależny. Uważam to za badzo rozsądną decyzję i jestem pewny,że Gibała osiągnie bardzo przyzwoity wynik. Z pewnością lepszy aniżeli ? zgłaszający prezydenckie aspiracje z Platformy Obywatelskiej, przegrany w wyborach do PE - Bogusław Sonik. Tylko czy zostanie wystawiony? Aby tak było to musiałby wygrać prawybory prezydenckie, o ile takie zostaną przez podwójnego przwodniczącego Grzegorza Lipca zorganizowane. Cieszy zapowiedź wspólnych list Polski Razem Jaroslawa Gowina z PiS. Może jszcze dołączy do nich Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry? W takiej koalicji pewne jest zdecydowane zwycięstwo w wyborch do Sejmiku i Rady Miasta Krakowa. Wygląda też na dziś, że wspólnym kandyatem tej prawicowej koalicji na prezydenta Krakowa zostanie Jarosław Gowin. Zagadka co postanowi w sprawie swojego startu po czwartą kadencję urzędujący prezydent Jacek Majchrowski nawet nie jest ważna. Majchrowski po olimpijskiej kompromitacji nie ma najmnijszych szans. W jego przypadku wystąpiło zjawisko znane w mechanice jako ?zmęczenie materiału? W Krakowie minęła już moda na lewicowość.Przekonała się o tym ostatnio i Senyszyn i Hartman. Przy pewnym prawicowym przyszłym rządzie w kraju, w Krakowie urząd prezydenta powinna sprawować osoba kojażona z tą opcją. Podobnie jak i stanowsko marszałka województwa Małopolskiego.