Pokrycie w 4 lata całego miasta Planami zagospodarowania przestrzennego, zwiększenie nakładów na rewitalizację Nowej Huty i miejskich arterii, stworzenie na Zabłociu przestrzeni dla kultury i przemysłów kreatywnych na wzór warszawskiego Soho Factory – takie zapowiedzi pojawiły się dzisiaj na kolejnej konferencji programowej Łukasza Gibały.

Niezależny kandydat na prezydenta miasta przedstawił kolejny rozdział swojego programu. Przekazana dzisiaj dziennikarzom 25-stronicowa, tradycyjnie już niebieska książeczka nosi tytuł „Piękno i Unikatowość”

Choć Łukasz Gibała dzisiejszą konferencję prasową rozpoczął od zdania: „Kraków jest miastem pięknym”, zaraz potem pojawiło się „ale”. Główne zarzuty kandydata dotyczą planowania przestrzennego – jego zdaniem brak planów zagospodarowania powoduje chaos urbanistyczny – zaniedbań w kwestii rewitalizacji miasta, a także „piękna w detalach”. Doprecyzowując to ostatnie, Gibała wymienił miedzy innymi kiczowate szyldy i reklamy, nielegalne pseudograffiti czy takie „drobiazgi”, jak dziurawe chodniki, brak koszy na śmieci, a także po prostu brud i śmieci w parkach i na ulicach.

Jednym z podstawowych postulatów w tej części programu jest dla Gibały pokrycie w 4 lata całego miasta planami zagospodarowania przestrzennego. – W nowych planach w większym stopniu uwzględnimy potrzeby i oczekiwania mieszkańców. Zaplanujemy przestrzeń tak, żeby krakowianie w swoim najbliższym otoczeniu czuli się dobrze – powiedział dzisiaj. Gibała chce także, żeby stawiać na przestrzenną różnorodność. W Krakowie mają pojawić się drapacze chmur – ale, jak zastrzegł kandydat, w odpowiedniej odległości od zabytkowego centrum miasta. Poseł zapowiada także budowę Kanału Ulgi, co do którego, jak zaznaczył, urzędujący prezydent co rusz zmienia zdanie. W programie Gibały jest także przebudowa i przedłużenie Bulwarów Wiślanych, budowa 2 ogólnodostępnych miejskich plaż i dwóch nowych kładek – na wysokości Bodzowa i Lasku Łęgowskiego. Ma powstać dzielnica finansowa, jak również, na wzór warszawskiego Soho Factory, wydzielona przestrzeń, w której działać będą organizacje z obszaru kultury i firmy reprezentujące przemysły kultury, oraz gdzie będzie się tworzyć nowoczesna sztuka. Miejsce dla takiej działalności Gibała widzi na krakowskim Zabłociu.

Poseł w swoim programie wyborczym dużą uwagę poświęca terenom zielonym, na które w 4 lata chce przeznaczyć aż 200 mln zł. Pieniądze te zostaną przeznaczone na tworzenie nowych parków miejskich. Tereny zielone pojawiły się także wśród wymogów dla deweloperów, budujących nowe osiedla. Innymi wymogami będą: odpowiednia liczba miejsc parkingowych i parkingów rowerowych, place zabaw i elementy „małej architektury” – czyli np. ławki.

Gibała zapowiada także „prawdziwą” rewitalizację. Oprócz „starej” Nowej Huty chce zmienić oblicze kluczowych arterii miejskich: Stradomia, Alei Trzech Wieszczów i Plant Dietlowskich. W jego planach znajduje się też odświeżenie i przywrócenie życia krakowskim blokowiskom, ale i terenom poprzemysłowym – w Nowej Hucie oraz na obszarze Płaszowa i Rybitw.

Jak podkreślił Gibała, ważne jest także piękno w szczegółach. Zapowiada skuteczną walkę z nielegalnym pseudograffiti, rygorystyczne egzekwowanie zapisów uchwały o Parku Kulturowym i planowe rozmieszczanie elementów małej architektury. Kandydat na prezydenta chce też podkreślenia najpiękniejszych miejsc w Krakowie profesjonalnym oświetleniem – na iluminację miasta zamierza przeznaczyć 10 mln zł w 4 lata.