1. Droga S7 i północna obwodnica Krakowa: Pomimo, że PO w strategii rozwoju województwa na lata 2007-2013 zaplanowała, że do 2013 r. wybudowana zostanie północny fragment obwodnicy Krakowa, to w dalszym ciągu  fragment północy nie powstał.

Można nawet stwierdzić, że jest to najdłużej realizowana inwestycja w historii Polski – pierwsze plany powstania tej części  obejścia drogowego Krakowa powstały przed 50 laty.  Koszt budowy szacowany jest na 1,5 mld zł. W przypadku Trójmiasta realizacja obwodnicy nie była większym problemem dla rządów PO. Odcinek południowy obwodnicy Gdańska ukończono jeszcze 2012 r., a obecnie zaawansowane są prace (etap konsultacji społecznych) nad rozbudową obwodnicy do postaci tzw. obwodnicy metropolitalnej, której szacowane koszty to ok. 3 mld zł.
Realizacja drogi S7 stanowiąca wschodnią obwodnicę Krakowa także jest przykładem, w którym inwestycje ważne dla metropolii przegrywają z kalkulacjami PO na poziomie centralnym. Realizacja przebiegu S7 od węzła Igołomska do granicy z województwem świętokrzyskim (2,89 mld zł) oraz odcinek od Lubnia do Rabki (3,5 mld zł) są uzgadniane z rządem, są wpisywane  do planu budowy dróg krajowych po to, aby ostatecznie nie znaleźć się na tej liście. Ostatnim przykładem jest podpisanie kontraktu terytorialnego dla woj. Małopolskiego, w którym w uzgodnieniu z rządem znalazły się wspomniane odcinki, jednak nadal rząd PO-PSL nie zaktualizował dokumentu wykonawczego, czyli planu budowy dróg.
Niech komentarzem dla działań PO dotyczących budowy dróg w Małopolsce w ostatnich latach będzie wypowiedź Romana Ciepieli o „przełomie” w budowie północnej obwodnicy Krakowa: „Polega on na tym, że ministerialni urzędnicy rozmawiają z nami na ten temat, do tej pory byliśmy kompletnie ignorowani, nasze argumenty nie pomagały. Teraz zmieniło się podejście do tej inwestycji”.
2. Połączenia kolejowe z i do Krakowa
Kraków jest marginalizowany nie tylko pod względem dróg, ale także i kolei. Tym samym Kraków nie może stać się europejską metropolią połączoną z najważniejszymi ośrodkami miejskimi w Europie. Wystarczy spojrzeć na rozkład połączeń międzynarodowych z Krakowa. Z Krakowa codziennie jadą  bezpośrednio pociągi do Wiednia, Budapesztu, Pragi i Lwowa. To jak Kraków jest marginalizowany w systemie połączeń kolejowych pokazuje przykład innych miast - z Warszawy odchodzi codziennie 10 pociągów do innych europejskich stolic, z Wrocławia pięć pociągów międzynarodowych – w tym do Berlina, z Katowic siedem – w tym do Wiednia, Pragi i Budapesztu.
3. Brak polityki aglomeracyjnej dla Krakowa
Założenia ze strategii rozwoju województwa małopolskiego na lata 2007-2013 dotyczące Krakowskiego Obszaru Metropolitalnego w zakresie infrastruktury, które wciąż się nie wydarzyły.
1. budowa i modernizacja wybranych parkingów o znaczeniu strategicznym (P+R),
2. budowa i modernizacja wybranych dróg, najważniejszych odcinków dróg dopełniających model komunikacji drogowej KOM w szczególności północnego fragmentu obwodnicy Krakowa
3.  ograniczenie ruchu transportu towarowego w centrum Krakowa,
4. budowa i modernizacja wybranych przystanków i węzłów przesiadkowych.
Co ciekawe, w  ciągu siedmiu lat nie powstał przy wsparciu województwa współrządzonego przez PO (2007-2010) oraz przez PO i PSL (2010-2014) system parkingów park&ride. Stosunkowo prosta inwestycja okazała się ponad siły władz Małopolski i Krakowa. A ostatnie lata pokazują, że tego typu parkingi są niezbędnym elementem zarządzani ruchem w zatłoczonym mieście. Potwierdza to fakt, że w strategii na lata 2014-2020 oraz w planach wydawania środków europejskich do 2020 parkingi park&ride są jednym z priorytetów.
4.  (Nie)cyfrowa Małopolska
Jednym z priorytetów w nowym programie operacyjnym na lata 2014-2020 jest rozwój infrastruktury cyfrowej i kompetencji cyfrowych wśród mieszkańców. Jak do tej pory władze małopolski były zupełnie nieudolne w tym obszarze, o czym świadczy działalność, a raczej jej brak działalnosci spółki Małopolska Sieć Szerokopasmowa. Firma powołana została przez województwo w 2011 r. jednak przez długi czas spółka, której celem była realizacji inwestycji w światłowody i dostarczanie infrastruktury szybkiego Internetu nie zrobiła nic, aby posunąć ten kluczowy projekt rozwojowy dla województwa do przodu. W efekcie zarząd województwa zdecydował się zbyć swoje udziały. Firma została sprzedana firmie Hyperion za kwotę 2,6 mln zł. Wcześniej jednak spółka MSS otrzymała dofinansowanie z pieniędzy unijnych w kwocie 64 mln zł na realizację inwestycji w światłowody. Powstał zarzut dokapitalizowania spółki pieniędzmi publicznymi przed jej sprzedaniem inwestorowi prywatnemu. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że prezesem firmy Hyperion jest Tomasz Szczypiński, były poseł PO, a zlecenie wybudowania sieci szerokopasmowej (tej za 64 mln zł) powierzone zostało tarnowskiej MGGP, której wiceprezesem jest żona byłego posła PO Aleksandra Grada.
Już pojawiają się próby przełożenia terminu realizacji inwestycji, co świadczy tylko o tym, że dalej nikt nie potrafi zarządzać w województwie inwestycjami w informatyzację regionu. Nawet jeżeli zarzuty prokuratorskie się nie potwierdzą to cała sprawa ujawnia sieć powiązań nieformalnych, która opłata województwo pod rządami PO. A to może być tylko wierzchołek góry lodowej .
5. Imprezy sportowe
Najważniejszym przykładem marginalizacji Krakowa jest Euro 2012 oraz ostatnie mistrzostwa świata w siatkówce. Pomimo dobrej bazy sportowej i noclegowej na Euro 2012 Kraków nie znalazł się wśród miast gospodarzy. Zabrakło determinacji ze strony władz miasta, ale także wykazania zainteresowania sprawą i lobbingu ze strony władz samorządy województwa. Także w tym roku pomimo dużo bardziej nowoczesnej hali niż w Katowicach czy stuletniego obiektu we Wrocławiu (Hala Stulecia) w Krakowie nie zagrał ani jednego meczu polski zespół. Należy pamiętać, że „megaeventy” we współczesnych miastach to nie jest efekt wysiłku prywatnych osób, czy organizacji, ale przede wszystkim przedstawicieli władz publicznych.
6. Marginalizacja Krakowa we władzach województwa
Pochodzenie członków zarządu województwa determinuje to, który rejon województwa ma większe zainteresowanie ze strony władz oraz szanse na więcej inwestycji ze środków unijnych, na dodatek szybciej realizowanych. W kadencji 2010-2014 żaden z członków zarządu województwa nie pochodzi z Krakowa. M. Sowa – zachód województwa, R. Ciepiela – rejon tarnowski, S. Sorys – wybrany z rejonu tarnowskiego, odpowiedzialny za Sądecczyznę niewiele dla niej zrobił; W. Kozak i J. Krupa pomimo tego, że zostali wybrani z okolic Krakowa nie wykazują większego zainteresowania inwestycjami w obszarze metropolitalnym Krakowa. Jedyna aktywność J. Krupy to zabieganie  o zabezpieczenie pieniędzy wojewódzkich na budowę obwodnicy Skawiny skąd pochodzi. Oprócz Krakowa doskonałym przykładem jest także Nowy Sącz, który nie może „doprosić się” o swojego reprezentanta w zarządzie, gdyż przegrywa z partyjnymi kalkulacjami.
7. Nakłady ze środków unijnych
Stolice województw są ich głównymi motorami rozwoju. Dlatego też władzom województwa powinno zależeć na wspieraniu miast w szybkim i efektywnym pozyskiwaniu środków unijnych na cele rozwojowe. Porównując Kraków na tle Wrocławia i Trójmiasta pod względem otrzymanego dofinansowania do projektów realizowanych na ich terenie obraz ten nie jest imponujący. Pomimo większej liczby projektów dofinansowanie w Krakowie w latach 2007-2013 wyniosło 4,8 mld zł. Dla przykłady w całym Trójmieście (ludnościowo mniejszym niż Kraków) było to 8,3 mld zł, a we Wrocławiu 6,9 mld zł. Trzeba pamiętać, że na skuteczne pozyskanie dofinansowania składa się wiele rzeczy, także niezależnych od władz samorządowych, jednak to co się liczy to wsparcie formalne (systemy doradcze) i nieformalne (presja ze strony członka zarządu z danego regionu). Mając na względzie punkt wcześniejszy (marginalizacja Krakowa we władzach) mniejsze dofinansowanie z UE dla projektów w Krakowie potwierdza tylko brak zainteresowania władz województwa tym miastem.  

Dzisiejsza konferencja prasowa Jadwigi Emilewicz kandydatki do Sejmiku Województwa Małopolskiego oraz kandydatów do Rady Miasta Krakowa  z list zjednoczonej prawicy.