Wstęp

Tak właśnie podmieniano pierwszą "Solidarność"...Dopisuję (po rozmowie, którą przeprowadziłem kwadrans temu) ważne uzupełnienie: 

wszędzie tam, gdzie jest "PIS" można i trzeba wstawić: "PIS zrekonstruowany przez Prezydenta", "PIS wykastrowany przez A.Dudę". W zasadzie wszystkie ustępstwa i całe zamieszanie od grudnia do dziś nie winny być przypisywane partii o nazwie PIS - cały bajzel i wszystkie porażki są indywidualnym dziełem (lub konsekwencją wcześniejszych działań) p.Andrzeja DUDY i p.Mateusza MORAWIECKIEGO.  

W komentarzach dzisiaj napisałem: 

Kiedyś była "Druga Solidarność", teraz mamy "Drugie PIS" - zwykłe świata dzieje. Z tym, że "Pierwsze PIS" może wrócić ale: 
1. dopiero po kadencji "Ja Jako"
2. przy spełnieniu szeregu warunków
Tyle

Jest w tym moim komentarzu pewien idealizm i optymizm. Dlaczego? Dlatego że okres jaki został do końca kadencji "Ja Jako" nie będzie zwykłym oczekiwaniem. "Ja Jako" faktyczny i praktyczny dywersant PIS-u przez te wiele miesięcy może dokonać (patronować, wetować, wymuszać - identycznie jak ze stępianiem ostrza ustaw sądowniczych w grudniu i dzisiaj) takich ZMIAN I TAK ZDEFORMOWAĆ RZEKOME ZMIANY  - że odkręcanie tego może zająć... całą drugą kadencję innego prezydenta. Są sfery w których zmiany wprowadzone z opóźnieniem i rozmiękczone, pozbawione radykalności oczyszczania - utrwalą na lata nowe pseudostruktury a głębokie patologie "będą jak i były", Pan Duda odsunie od nich ostrze skalpela.   

Potężne są i będą STRATY WIZERUNKOWE PIS-U. Ludzie już masowo zaczynają na partię PIS ZWALAĆ CIEŻAR WINY różnych ustępstw i porażek (Izrael, KE) oraz winę za zmiękczanie i opóźnianie reform wymiaru sprawiedliwości a także za odłożenie do zamrażarki reform medialnych. Gromy za porażki i błędy od grudnia do dziś spadają na partię PIS - a one  są dziełem A.DUDY I M.MORAWIECKIEGO! Ludzi tyle mających wspólnego z PIS-em, co Soros z filantropią. Weta Dudy nie tylko były kijem w szprychy rozpędzonego reformatorsko PIS-u, zatrzymały i zdeformowały reformy - ale WPŁYNĄ TEŻ NA WYNIK WYBORCZY PIS-U. A.DUDA z każdym dniem swojej kadencji ODBIERA PIS-owi wyborców! Ergo: A.Duda przygotowuje (nawet nie mając pojęcia o tym) odsunięcie PIS-u od władzy przez jakąś "nową partię" wykreowaną przez służby (w większości byłe) we współpracy z pozapolskimi lobbies.  

Zastosowanie A.Dudy do tego, by zamienić PIS na DRUGIE PIS a później nawet i to DRUGIE PIS odsunąć od władzy - było niezwykle sprytną operacją i dalekosiężną. Także finezyjną. Przypominającą wiele kombinacji pookrągłostołowych.

Dlatego w poniższym tekście, wszędzie gdzie jest PIS - proszę wstawić jeden z następujących zwrotów: "DRUGIE PIS", "PIS Dudy", "PIS Dudy i Morawieckiego". 

===================================================

Już zaczynają funkcjonować dwa dowcipy o PIS-ie, dwa pytania retoryczne. Można je sobie mówić na dzień dobry spotykając rano znajomego zamiast rytualnego zdania o pogodzie. 

1. Kogo tam dziś przepraszamy?

2. Z czego dziś się wycofujemy?  

(w wersji hard: Stoją pod latarnią dwie wymalowane niewiasty. Jedna pyta się drugiej: naprzeciw czyim oczekiwaniom dziś wychodzimy?)

To nie żarty. To początek procesu. Tzn jego druga faza - faza realizacji atrap reform lub ich "zamrożenia". Wizyta Kanclerz była zamknięciem fazy przygotowawczej (otwartej wetami p.A.Dudy) i tzw.  n o w y m   o t w a r c i e m (to nie żart, te ulubione słowa PO padały wielokrotnie w prawych mediach przy ocenach wizyty p.Merkel, wchodzimy w Erę Nowych Otwarć z tymi wszystkimi, którym w dwóch poprzednich latach mielismy siłę i odwagę postawić się ze swoim projektem. Nasz projekt pomału odchodzi. Witaj Epoko Konsensusów! Unia Wolności wiecznie żywa).

Jeśli chodzi o ustawy o KRS, to cały witz PIS-u pójdzie na to, by rozmiękczenie wszystkiego i wycofywanie się z ważnych szczegółów u k r y ć przed elektoratem, lub wszystkie istotne ustępstwa   z b a g a t e l i z o w a ć. Wytłumaczą nam to usłużni "prawi dziennikarze", tak jak tłumaczyli sens idiotycznej rekonstrukcji. Tłumaczyli tak zajadle i z taką werwą, że aż... Prezes się wkurzył i powiedział, że publicyści piszą bzdury o tym, że rekonstrukcja była świadomym przesuwaniem się PIS-u do centrum. Ośmieszył zamiatujących czołami gryzipiórków. Dzisiaj jest podobnie, tzn. pewnie zaraz się wyrwą, że to sukces, że to z czego rezygnujemy i tak było a)błędem prawniczym b)zbędne. Mistrzowsko PIS wchodzi w buty ideologii Schetyny, o której dziś krzyczał w Sejmie - łagodzenia stosunków z wszystkimi. A dziennikarze zamiatają czapkami drogę. 

Powtórzę słowa jednego z klasyków literatury europejskiej: "A teraz mała zgadywanka: Co wchodzi twarde a wychodzi miękkie?... No?... Ci co wiedzą odpowiedzą natychmiast: biszkopt!... (...) Zaczynają mocno, twardo, a kończą zawsze mdło... gówniano - nijako... podretuszowane podejrzanie ckliwymi uczuciami...". 

  •  

Czyli mozna tworzyć już zagadkę: Jakie są trzy rzeczy, które wchodzą twarde a wychodzą miękkie? 1. biszkopt    2. PIS      3. ...

Nawet orzeczenia TK Rzeplińskiego kazali Rzeczpospolitej opublikować. Symboliczne poniżenie p.Beaty Szydło i symboliczne zamknięcie etapu "cackania się z Polską". Także kolejne symboliczne zwycięstwo p.A.Dudy oraz KOD-u i innych "współobywateli" o których nieraz mówił. Jeśli mnie pamięć nie myli, to w kampanię przedpuczową "Drukuj, Beata, Drukuj" zaangażowana była Akcja Demokracja i pan Koch-Weser, kiedyś z Deutsche Banku, gdzie staż odbywał nasz Premier Mateusz. Wprawdzie w czasie stażu naszego premiera Koch-Weser jeszcze nie pracował w Deutsche Banku (był wtedy wiceszefem Banku Światowego), ale poznajemy pewien wspólny klimat. 

To co będzię z kadencją Gersdorf? Miała kończyć się za kilka dni aż tu nagle... klops. Biszkopt miękki. Trzeba było pod czujnym okiem ja jako Kanclerz i ja jako Prezydent... zmienić granicę przechodzenia na emeryturę. Do pióra dziennikarze: przedstawiać to jako sukces:


http://niezalezna.pl/220487-pis-proponuje-zmiany-w-ustawach-o-sadach-jeden-z-postulatow-wychodzi-naprzeciw-oczekiwaniom-ke

PiS proponuje zmiany w ustawach o sądach 

Bez opinii kolegium sądu oraz Krajowej Rady Sądownictwa minister sprawiedliwości nie będzie mógł podjąć decyzji o odwołaniu prezesa lub wiceprezesa sądu - przewiduje przygotowany przez PiS projekt zmian w ustawach o ustroju sądów powszechnych i o Sądzie Najwyższym.

W projekcie PiS zaproponowano też zrównanie wieku przechodzenia w stan spoczynku sędziów dla kobiet i mężczyzn do 65 lat.

Projekt nowelizacji ustaw o ustroju sądów powszechnych i ustawy o Sądzie Najwyższym przedstawił na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie poseł Marek Ast (PiS); zapowiedział, że klub PiS złoży go w Sejmie.

Według posła PiS, "główne założenia tych projektów wiążą się ze zmianą procedury odwoływania prezesów i wiceprezesów sądów powszechnych".

Ast poinformował, że projekt PiS przewiduje wprowadzenie dwustopniowego trybu konsultacji z udziałem kolegiów sądów oraz Krajowej Rady Sądownictwa.

- Czyli bez opinii tych organów minister sprawiedliwości nie będzie mógł podjąć decyzji o odwołaniu prezesa bądź wiceprezesa sądu

 - podkreślił poseł PiS.

Jak dodał, druga istotna zmiana zawarta w projekcie dotyczy przechodzenia sędziów sądów powszechnych w stan spoczynku. Zgodnie z przedstawioną przez posła PiS propozycją, prezydent RP ma przejąć uprawnienia ministra sprawiedliwości w zakresie wyrażenia zgody na późniejsze - niż przewiduje to ustawa - przejście sędziego w stan spoczynku.

- Wprowadzamy też kompetencje dla prezydenta, który zastępuje w tym zakresie ministra sprawiedliwości - jeżeli chodzi o wyrażenie zgody na późniejsze przejście w stan spoczynku

 - dodał Ast.

Poseł PiS poinformował, że w projekcie zaproponowano też zrównanie wieku przechodzenia w stan spoczynku sędziów dla kobiet i mężczyzn do 65 lat. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kobiety pełniące funkcję sędziego przechodzą w stan spoczynku w wieku 60 lat.

Ast dodał, że podniesienie wieku przejścia w stan spoczynku dla kobiet-sędziów ma być uprawnieniem, a nie obowiązkiem.

- Jeżeli pani sędzia będzie chciała przejść w stan spoczynku w wieku 65 lat, to będzie miała do tego prawo

 - zaznaczył.

Poseł PiS zauważył, że założenia projektu dot. zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn sędziów wychodzą naprzeciw oczekiwaniom Komisji Europejskiej. Podkreślił, że Komisja zarzuciła obowiązującej ustawie niezgodność z przepisami unijnymi w zakresie wieku przechodzenia sędziów w stan spoczynku.

- Jeżeli chodzi o całość proponowanych przepisów, wypełniają one oczekiwania części opinii publicznej i części środowiska sędziowskiego, która krytykowała przyjęte w ustawie rozwiązania

 - dodał.

Poseł PiS zwrócił też uwagę, że "dotychczasowe przepisy są zgodne z konstytucją". "Ale z uwagi na postulaty płynące ze środowiska sędziowskiego przedstawiliśmy taką propozycję" - wyjaśnił.

Źródło: PAP, niezalezna.pl          

 ========================================================

Ponieważ przedwczoraj Premier nie odważył się na otwartą rozmowę na Twitterze, to wklejam próbkę tego, co sądzą o sukcesach rządu internauci:

"Gdyby (...)Duda-Maliniak nie włożył "kija w szprychy" Dobrej Zmiany i nie zawetował owych 2 ustaw, bylibyśmy jako Polska w zupełnie innym miejscu - i dawno już byłoby "pozamiatane" z tą zdeprawowaną, sędziowską kastą "nadzwyczajnych ludzi".

Jako "prezydęt" WSZYSTKICH Polaków, Maliniak i Romaszewska z "doradcami", robili wszystko, by NIE DOPUŚCIĆ do "rewolucji" i zmian PERSONALNYCH - szczególnie w samym "jądrze", czyli w KRS-sie - i ZROBILI!

-         I nie tylko do "rewolucji", ale i do ŻADNYCH zmian osobowych w tych ich "najwyższych gremiach" z Gersdorf i (tu)Żurkiem na czele, Maliniak faktycznie NIE DOPUŚCIŁ!

I był to przecież warunek "sine qua non" Maliniaka; - "ŻADNYCH ZMIAN osobowych i żadnych ZMIAN PERSONALNYCH".

Manipulacje Dudy-Maliniaka i jego otoczenia (w tym "małpy z brzytwą" - Romaszewskiej), obnażyły nie tylko "mydłkowatość" tego który "dobrze reprezentuje" i "dobrze prezentuje SIĘ", ale i zniechęciły i poderwały wiarę wielu Polaków w powodzenie gruntownej przebudowy Polski i oczyszczenie POpaprańcowej "Stajni Augiasza".

To BYŁA zdrada i kto chce niech wierzy Maliniakowi. Ja mu NIE WIERZĘ!"

Tekst ukazał się na Salon24 w dniu 22 marca 2018r

  •  

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
30 Maja 2025

Targowica rozproszona

felekTargowiczanie końca XVIII w należeli do warstwy, wedle wtedy istniejącego systemu politycznego, uprawnionej do wpływu na życie publiczne. Dziś byśmy może powiedzieli – formalnie należeli do elity. W ich pojęciu – Konstytucja 3-ciego Maja była zagrożeniem nie tylko ich praw ale i całkiem nieraz

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


30 Maja 2025

Targowica rozproszona

(186) Feliks Stalony - Dobrzański

Targowiczanie końca XVIII w należeli do warstwy, wedle wtedy istniejącego systemu politycznego, uprawnionej do wpływu na życie publiczne. Dziś byśmy...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


28 Maja 2025

Prosty wybór…

(589) Prof. Grzegorz Górski

To co się dzieje od 2 – 3 dni w Polsce w związku z wyborami, z pewnością przejdzie do historii. I nawet nie dlatego, że wynik tych wyborów w sposób...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty.)


11 Maja 2025

Co wynika z tekstu Polemika p. Anieli

(489) dr Feliks Stalony - Dobrzański

Nie da się pozostawić bez reakcji tekstu p. Anieli Langiewicz sprzed paru dni, który zresztą nie wiedzieć dlaczego zawiera w tytule słowo polemika....
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


10 Maja 2025

"Człowiek, który się nie boi. Jest wojownikiem". Takiego Karola Nawrockiego nie znaliście! "Czuję się przez całe życie odpowiedzialny za Polskę"

(963) Redakcja wPolityce.pl

„Patriotyzm to jest właściwie tylko i wyłącznie i aż miłość do ojczyzny” - mówi Karol Nawrocki, kandydat obywatelski na prezydenta RP z poparciem...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut i 50 sekund.)