- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty.
Siła Internetu jest spora. Już po ukazaniu się w www.krakowska,biz mojego tekstu na temat możliwej, alternatywnej strategii rozwoju Gminy Dobczyce doczekałem się pytanie prostego a zasadniczego. I na nie warto odpowiedzieć równie zasadniczo a publicznie i krótko. To co zostało napisane w artykule jako sugestia zmiany podejścia do strategii rozwoju, jej przeorientowania na – ogólnie mówiąc – oparcie się o działania w zakresie ochrony czystości zbiornika - to ogólnik, nawet dobra deklaracja.
Zasadne wszak jest pytanie - ponarzekałeś, powspominałeś ale jak to zrobić? Jak? To nie jest do odpowiedzenia w artykule na dwóch stronach - ale jednak można to szybko powiedzieć, jak się wie co się chce osiągnąć i jaki jest cel.
Firma, która przygotowywała obecną Strategię robiła to parę miesięcy i za porządną kasę.
Natomiast jak uruchomić ten rodzaj ochrony zbiornika z udziałem interesu gospodarczego Gminy i ludzi, było już mówione i może zostać przedłożone jako program działania - krok po kroku ze zdefiniowaniem celów cząstkowych. Jednak bez udziału Gminy i jej woli można tylko gadać. Czyli najpierw musi być decyzja, że chce się iść do tak właśnie zdefiniowanego celu – zarabiania na uruchomieniu dbałości o czystość zbiornika a nie na jego bezpośredniej turystycznej eksploatacji
By było śmiesznie, niektóre - ale tylko niektóre - zapisy obecnej strategii mogą być wpasowane w nowy tryb postępowania, niemniej i te musza być realizowane inaczej. Nie są wpasowane do inaczej stawianego celu działań w Gminie
I tyle.
Inaczej. Na pytanie – jak to zrobić? - odpowiadam krótko.
To było mówione i to nie raz. Wzorem słynnego filmowego Kwinty można stwierdzić – trzeba było uważać. Jednak przypomnę. Niegdyś była nawet zorganizowana konferencja w Urzędzie Miasta i Gminy Dobczyce z udziałem wszystkich podmiotów odpowiedzialnych za prowadzenie zbiornika pod egidą i UM i PKE i Fundacji Ekorozwój. Ci ludzie siedzieli przy jednym stole i już rozmawiali – efekt został wyrzucony do kosza. Dziś realia nieco się zmieniły – ale istota rzeczy pozostała taka sama. Pytanie więc – jak to zrobić - dotyczy kuchni wykonania a najpierw – jeśli pozostaniemy przy analogii kuchennej – kucharz musi się zdecydować czy chce przyrządzać pierogi czy gulasz, a może steki i zupę pomidorową a potem pytać o przepisy. Te są – można je przedkładać i były przedkładane. To nie są rzeczy do narzucenia przez jakiegoś jednego wielkiego mędrca, choć ludzie którzy mają taką sprawę przemyślaną, rozwiązania mogą podać. Bez współpracy z Gminą – nie da się tego zrobić bo i uszczęśliwić nikogo się na siłę nie da. Bądźmy też poważni – konkrety to nie w jednym artykule i od ręki. Ale na coś trzeba się zdecydować. Obecna strategia było opracowywana na zlecenie Gminy przez firmę i trwało to parę miesięcy. I tak szybko. Takich rzeczy nie omawia się na paru kartkach artykułu i to jeszcze przed wyborem czy uznajemy, czy wyborcy uznają, zmianę kierunku za konieczny. Do tej decyzji mają za to dwie najważniejsze informacje Pierwsza – obecna strategia opiera się w dużej mierze na złudzeniach i druga – zmiana strategii na osiąganie aktywnego i gospodarczego uczestnictwa samorządu i ludzi w ochronie czystości zbiornika – to oparcie się na realnych potrzebach zrównoważenia potrzeb gospodarczych społeczności lokalnej i środowiska. Druga wersja nie mówi wcale o odwróceniu się od zbiornika, a o innym niż proste czysto i tylko turystyczne jego użytkowaniu. Czyli – najpierw decyzja – zostajemy w tym co jest i nie uważamy że to będzie i to niepewna stagnacja – czy też – podejmujemy trud własnego gospodarowania bez liczenia że samo spadnie – finansowanie z UE i deszcz dudków sypiących się z samego uruchomienia (?) zbiornika. Czekaj tatka latka jak to się mówi bo to już powinno być jasne doświadczeniem – od momentu zalania czaszy. Czyli – to ludzie powinni wybrać. Obecna ekipa i jej poplecznicy wiedzą, że wiedzę najlepiej i dawanie Im na tacy informacji i rozwiązań już było ćwiczone. Które z tych dwóch podejść do strategii Wyborcy uznają za prawdziwą – to już Ich wybór. Zechcą wierzyć w deszcz kasy z Unii i uruchomienie zbiornika do celów turystycznych? Wolna droga. Zaznaczyć oczywiście trzeba, że są elementy wykonawcze obecnej strategii mieszczące się w wykonawstwie drugiej, lecz koncepcje są diametralnie różne. Zużywanie i niszczenie perły – czy robienie interesu nad jej pielęgnacją.
Powtórzę drogi Wyborco
Poważnie ktoś myśli o porównaniu programów?
Teraz to ludzie sami sobie zgotujecie los.

Tym razem będzie nie tylko o technice prowadzącej inwestora do założonego i nie koniecznie ujawnianego celu. W tym przypadku – moim zdaniem ta droga jeszcze się nie skończyła. Będzie też o myślach nad osadzeniem konkretnej sprawy w szerszej a całkiem możliwej perspektywie.