- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty.
Nieposiadający się z oburzenia prawicowy portal wPolityce.pl – vide: https://wpolityce.pl/polityka/405373-wulgarny-wpis-pawla-kukiza-po-glosowaniu-w-senacie pisze, cytuję:
„Lider Kukiz‘15 odnosząc się do głosowania w Senacie nie przebierał w słowach. Jedno tylko powiem - jesteście bydlakami. Antyobywatelską burżuazją. Hołotą post bolszewicką, gnojami, które dla synekur i apanaży gotowe są sprzedać cały Naród. Łapa w łapę PiS z PO przeciw Polakom. Przeciw zwykłym ludziom. Przeciw wolności i demokracji. POPiSowym ścierwem jesteście i prędzej czy później za to zapłacicie. A teraz, gnoje pod krawatami, możecie mnie do sądu podawać…”, koniec cytatu.
Oczywiście jako emerytowany nauczyciel akademicki nie użyłbym takich słów, ale generalnie rzecz biorąc zgadzam się z wypowiedzią Pawła Kukiza w całej rozciągłości.
A teraz słowo do prominentów zarówno Prawa i Sprawiedliwości jak i Platformy Obywatelskiej. Głosujcie dalej tak jak to wczoraj zademonstrowaliście w Senacie, a największym wygranym wyborów prezydenckich 2020 może się okazać właśnie Paweł Kukiz.
Dlaczego?
Bo decydujący głos w wyborach 2020 będzie należał do pokolenia ludzi młodych i bardzo młodych, więc w tym miejscu pragnę Wam przypomnieć o szokującym sukcesie Pawła Kukiza odniesionym przez niego w pierwszej turze wyborów prezydenckich 2015.
A pamiętacie może, jaki był sekret tak wysokich notowań, jak wtedy mówili jednym głosem posłowie PiS-u i Platformy: „wtykającego nos do polityki rockmana”? Nie? No to Wam przypomnę. Otóż ten niepokorny "intruz" spodobał się wtedy w głównej mierze Polakom młodym i bardzo młodym, którym za przeproszeniem wiszą spory polityczne między PIS-em i Platformą. Powiem więcej, oni tę anachroniczną i nieprzystającą do dzisiejszych czasów paplaninę w wykonaniu zalatujących naftaliną leśnych dziadków typu Jan Maria Jackowski, czy Rafał Grupiński, a także ci wszyscy, jak pisał Tuwim „socjały nudne i ponure pudelki, neokatoliki, podskakiwacze pod kulturę, czciciele radia i fizyki, uczone małpy ścisłowiedy”, izraelitcy doktorkowie, Wiednia, żydowskiej Mekki, flance, szerzące kulturalną francę, chlipiące z „Naje Fraje” swą intelektualną zupę, mądrale, oczytane faje, - jak profesorowie Zybertowicz, Gliński, Dudek, Rychard et consortes odrzucają, tak, jak organizm ciało obce.
Po sukcesie Kukiza w roku 2015, polityczni oldboje rzucili się wtedy na niego, że jest niewyrobiony politycznie, że nie potrafi zdania porządnie zbudować, że jest narwany i chaotyczny. Lecz prawda była taka, że w czasie kampanii prezydenckiej 2015 Kukiz w sposób "rewolucyjny", albo lepiej "ewolucyjny" radykalnie zmienił kody komunikowania się z ludźmi, czym trafił w gusta młodego pokolenia, które porozumiewa się w języku dla zgredów niezrozumiałym. Bo młodzi chcą, żeby było krótko, zwięźle i na temat, zaś przekaz był zgodny z formami komunikacji, jakie oni preferują. A Kukiz wyrażał i nadal wyraża swoje myśli w takim właśnie opakowaniu. Bez zbędnego pieprzenia, trucia, marudzenia, doradzania, pouczania i moralizowania i tak dalej. Ma być konkretnie, szybko i migawkowo, z podaniem prostych przykładów, - a jak trzeba to ostro i siarczyście. I co najważniejsze, młodzi mają już dosyć obrażających ich inteligencję łgarstw w żywe oczy, ze strony polityków partii rządzącej, jak choćby wypowiedź marszałka Karczewskiego, iż po wczorajszym głosowaniu w Senacie prezydent Duda odniósł sukces. Tak. Tak. Obyci w świecie „piękni dwudziestoletni roku 2020” nie dadzą się już zrobić w trąbę ani propagandystom Kaczyńskiego, ani doktrynerom Tuska, a także mają już przesyt martyrologiczno bogoojczyźnianych nabzdyczonych tyrad obciążonego drobnomieszczańskim syndromem galicyjsko jagiellońskim Prezydenta z UJ.
Więc Panie i Panowie, zwracam się do gawędziarskich safandułów PiS i PO, - warto się zastanowić nad tym, że po tym, jak go wczoraj biuro polityczne PiS wystrychnęło na dudka, a przedtem sam sobie nagrabił, szanse prezydenta Dudy na wygranie wyborów 2020 zmalały drastycznie, a opozycja totalna nie ma i nie będzie miała wiarygodnego kandydata na prezydenta. Ja zaś zaryzykuję tezę, że po zacytowanych na wstępie obrazoburczych słowach Pawła Kukiza jego szanse na sukces w wyborach prezydenckich 2020 zdecydowanie wzrosły.
Mówicie, że mi się pomieszało w głowie? No to porozmawiamy po wyborach 2020. A póki co pójdźcie Państwo do kina na jakiś kasowy film polski, a przekonacie się ile wulgaryzmów pada w każdej scenie. Signum temporis, drodzy Państwo. Signum temporis.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Tekst ukazał się na Salon24 w dniu 26 lipca 2018r

