- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty i 49 sekund.
„Polski rząd próbuje udawać, że problemu nie ma. Wszystkie mechanizmy, które mają ograniczyć umowę Mercosuru, tak jak powiedział pan prezydent, to jest swego rodzaju parawan przed tsunami. On nie pomoże. Ja bym powiedział w ramach zbliżającego się okresu już świątecznego, jutro Wigilia, że to jest tykająca bomba, którą rząd Donalda Tuska chce włożyć pod choinkę przede polskim rolnikom, ale także wszystkim nam, ponieważ za jakiś czas, to wszystko, czyli brak bezpieczeństwa żywnościowego, wysokie ceny żywności i niezdrowa żywność będą dotyczyły nas wszystkich” - powiedział w rozmowie z red. Marcinem Wikłą na antenie Telewizji wPolsce24 Zbigniew Bogucki, szef Kancelarii Prezydenta RP.
Premier Donald Tusk pochwalił się w mediach społecznościowych, że rzekomo spełnił swoją obietnicę wyborczą dotyczącą ceny paliwa i obecnie kosztuje ono 5,18 złotych. Problem polega na tym, że średnia cena za litr paliwa Eurosuper 95 to 5,67 zł.
„Tusk wymierzył policzek Polakom”
Zbigniew Bogucki na początku rozmowy wskazał, że za paliwo płaci ok. sześciu złotych.
Nie 5,18 zł i nie 5,19 zł, jak chciałby pewnie pan premier dla siebie, bo chyba nie dla Polaków. To, co zrobił w mediach społecznościowych, to jest taki policzek wymierzony Polakom, zupełna kpina, nawet nie oszustwo. Polacy widzą, jakie są ceny na stacjach i pokazywanie, że teraz on grosz wypłaci, czy dopłaci, czy grosz będzie winny i później cała fala wpisów polityków Platformy Obywatelskiej podających dalej ten absurdalny tweet premiera, pokazuje, jak bardzo się oderwali od rzeczywistości
— podkreślił szef Kancelarii Prezydenta RP.
Nawet jeżeli na jednej stacji w Polsce miałaby być taka cena, to na wszystkich pozostałych takiej ceny nie ma. Widzimy, jakie są średnie ceny. Warto jeszcze powiedzieć, że dzisiaj baryłka ropy jest w stosunku do ostatniego rządu Prawa i Sprawiedliwości ponad połowę tańsza. Dzisiaj benzyna faktycznie powinna kosztować grubo poniżej 5 zł, więc premier w podarunku otrzymał te ceny na rynkach światowych, a mimo to nie dowiózł tej swojej obietnicy 5,18, chociaż ma dzisiaj wszystkie instrumenty, żeby to zrobić
— zaznaczył Zbigniew Bogucki.
„Pojawia się pytanie, co to za czary”
Gość Telewizji wPolsce24 zwrócił uwagę na fakt, że „rząd szuka kasy w każdej możliwej postaci, w każdym możliwym miejscu”.
Najchętniej głęboko sięga do kieszeni Polaków, do budżetów polskich rodzin, do ich portfeli po to, żeby je wydrenować. My to znamy sprzed 2015 roku, kiedy także mieli gigantyczne problemy finansowe i zawsze jedynym rozwiązaniem nie były inwestycje, nie była taka ekonomiczna ucieczka do przodu, nie był rozwój, tylko różnego rodzaju działania w zakresie sektora finansów publicznych, które miały wzbudzić wzrost gospodarczy czy też uszczelnienie podatków. Dzisiaj jest dokładnie odwrotnie. VAT-u mimo wzrostu gospodarczego ma być mniej w przyszłym roku. Pojawia się pytanie, co to za czary, ale najprościej to po prostu zabrać pieniądze Polakom, a przed świętami po prostu zadrwić, bo tak odczytuje ten wpis premiera Tuska, zadrwić z Polaków i powiedzieć im, że on dowiózł swój konkret, swoją obietnicę, a ta cała ekipa powtarza to po prostu jak mantrę
— mówił szef Kancelarii Prezydenta RP.
Oni odkleili się od rzeczywistości dlatego, że nigdy nie czuli problemów Polaków, nie czują i nawet nie chcą ich czuć — dodał Zbigniew Bogucki.
„Normalność w Polsce zaczyna być wyjątkiem”
Szef Kancelarii Prezydenta RP powiedział, że „premier Tusk, jego rząd, jego ministrowie, jego partia chcą rozmawiać albo o sobie, albo o ściganiu PiS-u”.
Oni nie chcą rozmawiać o sprawach Polaków, o drożyźnie. Mogą kłamać na temat benzyny, pokazywać jednostkowe przypadki, ale najlepiej chcieliby to wszystko zastąpić spektaklem quasi kryminalnym, ścigania na przykład ministra Ziobry czy ministra Romanowskiego. W jednym i w drugim przypadku odnieśli gigantyczną klęskę. Okazuje się, że pan minister Romanowski może poruszać się po całej Europie, bo nie ma Europejskiego Nakazu Aresztowania. Sąd się na to nie zgodził. Nie może być tylko w Polsce
— wskazał.
Pan minister Ziobro, który miał być aresztowany, okazuje się, że dokumenty były niekompletne i to pokazuje kryptodyktatura w kontekście tego, co ostatnio przeżywaliśmy także w kryptowalutach. To jest w ogóle problem z tym rządem, że albo trzeba nadawać nowe znaczenia słowom, albo on narzuca pewne nowe znaczenia. Normalność w Polsce zaczyna być wyjątkiem. Nie mamy demokracji, tylko mamy demokrację walczącą — zauważył Zbigniew Bogucki.
„Dopóki piłka jest w grze, trzeba walczyć”
Gość Telewizji wPolsce24 nawiązał także do umowy handlowej Unia Europejska-Mercosur.
Użyję sportowego porównania, dopóki piłka jest w grze, trzeba walczyć, nie możemy zejść z tego boiska przed gwizdkiem sędziego, który będzie oznaczał podpisanie umowy z Marcosurem. Pan prezydent poprzez te wizyty w Paryżu, w Rzymie, bo to są te dwa kraje, które mogą być, powinny być naszymi partnerami, zauważmy, że miała być decyzja i na poziomie ministrów, i na poziomie różnych ciał europejskich, a tej decyzji nie ma. Ta decyzja została odwleczona. Ta decyzja została odłożona. Trzeba po prostu pracować. To, co zrobił pan prezydent podczas tych wizyt, twarde rozmowy dotyczące szkodliwości Mercosur nie tylko dla rolnictwa polskiego, które jest najbliższe naszemu sercu, ale także w ogóle rolnictwa europejskiego, przynoszą skutek, ponieważ dzisiaj tej decyzji nie ma. A ona już miała zapaść
— podkreślił szef Kancelarii Prezydenta RP.
Polski rząd bardzo często nie realizuje polskich interesów. Polski rząd próbuje udawać, że problemu nie ma. Wszystkie mechanizmy, które mają ograniczyć umowę Mercosur, tak jak powiedział pan prezydent, to jest swego rodzaju parawan przed tsunami. On nie pomoże. Ja bym powiedział w ramach zbliżającego się okresu już świątecznego, jutro Wigilia, że to jest taka tykająca bomba, którą rząd Donalda Tuska chce włożyć pod choinkę polskim rolnikom, ale także wszystkim nam, bo za jakiś czas, za kilka miesięcy, za rok, za dwa, to wszystko, czyli brak bezpieczeństwa żywnościowego, wysokie ceny żywności i niezdrowa żywność będą dotyczyły nas wszystkich
— dodał Zbigniew Bogucki.
Tekst ukazał się na portalu wPolityce.pl 23 grudnia 2025r

