W Krakowie zabytków moc, a nie tylko kamienie i ich układanki to świadkowie historii. Nie tylko Krakowa, ale Państwa Polskiego. Można więc mówić o specjalnej wartości tego, co może od Krakowa dostać każdy odwiedzający miasto.

Wiedziano o tym już i to szczególnie w czasach  zaborów. Dziś mamy wolny kraj ? to i tego  tak się nie ceni. Ostrzeżenie wieszcza ?ile Cię trzeba cenić ten się dowie, kto Cię stracił? powinno być potraktowane jako informacja. I jak chce ? czerpie ten, który to pojmuje. Oprócz oczywiście, nie wiedzieć czemu, świętych krów różnej nacji ? hord - traktujących miasto jako rodzaj ogólnomiejskiej, a ładnie urządzonej speluny z szaletem połączonym w jedno. Widać taka dziś już jest moda na zachowania ludzi cywilizowanych, co zresztą po wielu wydarzeniach w tym i ?kulturalnych? w teatrze czy plastyce można zobaczyć. Zaoszczędzę cytowań. Tam również ? co zauważmy - ludzie chcący pokazywać coś związanego z jakimiś wartościami są spychani na margines.

Problem więc jaki dziś mają przewodnicy miejscy w Krakowie widzę nie jako coś odrębnego, dotyczącego spraw zawodowych grupy broniącej swych prywatnych interesów, ale jako coś wpisującego się w ową walkę z wartościami. Przykro powiedzieć, ale i sami przewodnicy ? wiedząc nie wiedząc, z inercji mam nadzieję ? w ten scenariusz też się czasem wpisują. Nie wiedzą, jak dalece swą poprawnością polityczną, działają na własną i publiczną szkodę. Ma nastąpić podstawienie wartości ? barachłem, tak by ludzie już nie mogli rozpoznać gdzie jest coś co jest ich własnym interesem i kręgosłupem. Cele tej operacji nie są jednowymiarowe, ale jednym z tych wymiarów jest też pozyskanie magmy społecznej wyborczej i tabunu pędzącego bezmyślnie  w takt reklamy do kas w galeriach. No nie plastycznych oczywiście.

Tym większego znaczeni nabiera rola Krakowa jako gotowej i bardzo swoistej księgi ćwiczeń z historii i praktycznego patriotyzmu. I każdy przewodnik zaniedbujący czy przeinaczający to zadanie, nie ma dziś prawa narzekania na swą aktualną sytuację.

Nie od dziś i nie od czasu robionej na chybcika i bez głowy deregulacji zawodów Ministra Gowina, przewodnicy w Krakowie mają sytuację zmierzającą nie tyle w kierunku rynkowego równouprawnienia co wręcz faktycznej dyskryminacji. Trochę szerzej pisałem o tym poprzednio i nie miejsce tu by te argumenty pokazywać. Pragnę jednak powtórzyć swą opinię, iż co do zaistniałej sytuacji i samo środowisko przewodnickie nie jest bez winy i jeśli samo nie podejmie prób restytucji zawodu we właściwym kierunku, degrengolada będzie postępowała, a wobec społecznej roli tego zawodu ? będzie ona rodzajem znacznie większego przewinienia jak tylko (lub aż) utrata pracy.  

Kolejny, międzynarodowy Dzień Przewodnika ? był okazją do nie tyle pokazania problemu a raczej do próby wskazania wzorca, do którego powinno się dążyć i szukania środków zaradczych na to, co przy pięknych deklaracjach wyrabia się  w tej sferze.

W Sali Obrad Rady Miasta Krakowa ? można powiedzieć uroczystość okolicznościowa.

I tu uważam, że po bogatym w słuszne deklaracje wystąpieniu v-Prezydent M.Sroki  dwa  referaty zaproponowane przez Organizatorów dały znakomity materiał do przemyślenia i zdefiniowania tego zasadniczego celu ? kim i czym ma być dziś przewodnik.

Pierwszy z właściwie należałoby powiedzieć wykładów ? Pani Katarzyny Winiarczyk (Muzeum Historyczne Miasta Krakowa) - o roli Jerzego Dobrzyckiego w tworzeniu kadry przewodników przypomniał o tej wyjątkowej postaci. Ale nie tylko. Oprócz bardzo obszernej ? jak na warunki wystąpienia publicznego o ograniczonym czasie trwania - warstwy faktograficznej, wykład ten każdemu powinien dać podstawy do myślenia na temat obowiązku społecznego jaki bierze na siebie przewodnik. Sama ta informacja ? na przykład ? że z pierwszego kursu przedwojennego, tylko połowa kursantów uzyskała certyfikaty (dodamy, przy ówczesnym poziomie ogólnego wykształcenia humanistycznego) ? jak dla mnie jest mocnym przesłaniem. Nie ilościowym a jakościowym. Dziś warunkami promowana działalność samozwańców o dobrym samopoczuciu ? jest tu czymś nie do pojęcia i co najważniejsze ? do dopuszczenia. I nie dla naruszania grupowych interesów zawodowych a dla tych zasadniczych powodów. I bardzo dobrze się stało, że została przypomniana sama postać i działalność J.Dobrzyckiego.

Konkluzja z tego wykładu jest jedna ? konieczność budowy czy raczej odbudowy etosu zawodowego i nawołanie do refleksji nad kulturotwórczą i promocyjną dla miasta rolą tego zawodu. Równie ciekawy był wykład Pani dr Magdaleny Kwiecińskiej (Muzeum Historyczne Miasta Krakowa) traktujący o Oskarze Kolbergu. W pierwszej chwili wydawałoby się z tytułu, że nie na temat. Gdzie Kolberg ? gdzie przewodnicy. Była to jednak opowieść i ogólnie kształcąca i podająca wiele wiadomości o związkach jak się okazuje nawet towarzyskich z Krakowem ? i o dokonaniach Kolberga w całej Małopolsce. Wiedziałem, że O.Kolberg żył też w Krakowie, a nie tylko w Warszawie i w podróżach, i że w Krakowie zmarł. Lecz nie zdawałem sobie sprawy ze skali Jego dokonań i związków jakie Go łączyły z wieloma osobami i instytucjami. Cenna zapewne informacja dla przewodników i  do przemyśleń nad tym, co to znaczy potrzeba umiłowania Ojczyzny. Do tego dodajemy informację roboczą ? tak by ją można było nazwać ? podana przez p.Agatę Szutę (Dyrektor Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II ) o Krakowskich przygotowaniach do kanonizacji błogosławionego Jana Pawła II.  Z kolei p. Barbara Bukowska zrelacjonowała akcje z cyklu ? ?Przewodnicy mieszkańcom?.

Nie będę tu relacjonował całego spotkania z okazji Międzynarodowego Dnia Przewodnika, gdyż to co napisałem wyczerpuje program wystąpień tego spotkania.  Zasygnalizuję, że na tym spotkaniu w zakończeniu powiadomiono o finalizacji, już dość dawno jak wiem, kiełkującego zamiaru powołania Federacji istniejących w Krakowie stowarzyszeń przewodnickich, lecz nie moją rolą i kompetencją jest deklarowanie w imieniu tej Federacji jej zamiarów czy projektowanych form działania. Sądzę, iż uda się namówić osoby współpracujące w tej Federacji do wyrażenia swych już zobowiązujących deklaracji. Tu tylko powiem, że poparcie ze strony mieszkańców powinno się stać wyrazem tego, że coraz powszechniejsze jest przekonanie o wadze problemu uczestnictwa dobrej jakości pokazywania i promocji miasta ? nie poprzez kosztowne imprezy, które, bywa, z kulturą i tradycją narodową nie mają związku, a poprzez przekazywanie rzetelnej wiedzy, przykładów i świadectw czyli wypełnianiem długu i zobowiązań jakie ma miasto wobec wszystkich Polaków. Przewodnicy to grupa, która ma szanse wykazywać, że polskość nie jest nienormalnością (by zacytować klasyka gatunku) a my ? jako Polacy mamy swój fundamentalny wkład w to co się nazywa Europą.

Dla mnie, sam fakt powstania współpracy w obrębie środowiska jest czymś niezwykle pozytywnym, a wręcz społecznie potrzebnym. Zdajmy sobie sprawę z tego prostego faktu ? zła, nieudolna, oszukańcza działalność np. szewca ? jest natychmiast przez klienta rozpoznawalna ? niewygodnym butem. Wiedza, informacja i to ogólnie? Nie są do natychmiastowej weryfikacji przez oszukanego klienta. Na tej zasadzie wszak opiera działalność wiele dzisiejszych podmiotów bylejakości kulturowej.

Pamiętamy wierszyk o pchle Szachrajce.

W zakończeniu tej relacji, a w punktach, pozwolę sobie przypomnieć to, co wcześniej na tych samych łamach napisałem, a co tylko w pewnej mierze odpowiada temu, co mówią sami zainteresowani ? dziś często z konieczności życiowej koncentrujący się na sprawach ochrony zawodu i nie wykazujący akceptacji dla takich słów.

1/ Pytanie komu i do czego jest potrzebny przewodnik musi doczekać się zobowiązującej, a nie tylko deklaratywnej odpowiedzi i ze strony Miasta i samych przewodników. Wbrew  pozorom nie jest to takie proste.

2/ Dziś w przeciwieństwie do lat poprzednich w moim przekonaniu, potrzebne jest ukonkretnienie słowa zawód w stosunku do profesji przewodnickiej. Za ukonstytuowaniem tego pojęcia stoi i przyjęcie trybu szkolenia i warunków wykonywania zawodu, który należy traktować jak zawód z pewną misją, bez wypełniania, której sam z siebie będzie on ulegał degradacji.

3/ Ustalenie tej misji i jej realizacja ma rangę ważną i dla Państwa i dla Narodu. Brzmi może górnolotnie ? ale misja ta musi być głęboko przemyślana przez środowisko i przyjmowana wraz z prawem wykonywania zawodu.

4/ Organizacja ruchu turystycznego w tym praca przewodników ? powinna się stać elementem strategii w promocji miasta. Niby banał ? ale popatrzmy choćby tylko na jeden problem ? czy miasto potrafi sobie dziś odpowiedzieć na pytanie ? jaki mierzalny zysk przynosi zadowolony turysta, ile strat przynosi turysta zawiedziony lub zniesmaczony widokiem zachowań hord lub tym co niby stolica kulturalna Polski oferuje jako kulturę. Za tym idzie pytanie o jakość pojmowania słów strategia promocji Miasta albo i nawet tylko samo Strategia.

Pozwolę sobie tym zakończyć, życząc Federacji jeszcze jednej rzeczy ? uniknięcia pułapek realizacyjnych. Żywym przykładów samozniszczenia tego rodzaju organizacji nie potrzeba chyba długo szukać, a przyczyny leżą na ogół w samym sposobie postawienia koncepcji danej federacji.

Tych pułapek ? przy dobrej, a rzetelnej woli stron, da się uniknąć ? czego życzę.

  • mdzp_1.jpg
  • mdzp_2.jpg
  • mdzp_3.jpg
  • mdzp_4.jpg
  • mdzp_5.jpg
  • mdzp_6.jpg

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
24 Października 2025

Polska miedź

Pojawiła się wieść – rewelacja. Na terenie Polski tuż przy granicy z Niemcami odkryto potężne złoża miedzi. To rejon, w którym znajduje się wielka kopalnia rudy miedzi Lubin i oczywiście KGHM - cały kombinat produkujący nie tylko miedź ale i złoto oraz srebro. Geologia. Co z tego odkrycia będzie i jak zachowa się obecna ekipa – to sprawa otwarta i mająca wiele niewiadomych = nie tylko technicznych. I zaskoczę – o ile wiem rzecz wcale nie

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


24 Października 2025

Polska miedź

(432) dr inż. Feliks Stalony - Dobrzański

Pojawiła się wieść – rewelacja. Na terenie Polski tuż przy granicy z Niemcami odkryto potężne złoża miedzi. To rejon, w którym znajduje się wielka...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


22 Października 2025

Nerwowa sytuacja w rządzie Tuska. Domański zastanawia się nad nowelizacją budżetu na 2025 r. "Będą ciąć wydatki po cichu"

(321) Zespół wPolityce.pl

Na wczorajszej konferencji prasowej rzecznik rządu Adam Szłapaka po zwyczajowych już informacjach o „kolejnych sukcesach” rządu Donalda Tuska, nie...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 48 sekund.)


17 Października 2025

Grób rodziców Chopina też przykryty plandeką?! Nawet z tym nie zdążyli na Konkurs Chopinowski! Opóźnione prace i kolejna afera

(584) Marzena Nykiel

Są dwa miejsca w Warszawie, które w rocznicę śmierci Fryderyka Chopina ludzie wierzący chcą odwiedzić przede wszystkim. To bazylika św. Krzyża,...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 39 sekund.)


15 Października 2025

Exlibris na ludowo. "PSL ponosi odpowiedzialność za to, że nie było konstruktywnym gospodarzem kraju jako przedstawiciele wsi i rolnictwa"

(684) fratria

Powiedzieć, że Polskie Stronnictwo Ludowe ma obecnie znikomą wiarygodność w społeczeństwie, to nic nie powiedzieć. Powiedzieć, że jest „partią...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 6 minut.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save