Trzech ciekawych facetów spotkało sie w piątek w Teheranie aby sobie pogwarzyć o tym czy zacząć rozjeżdżać  'terrorystów' w Idlib już czy dopiero za chwilę.  Putin i Rouhani chcą już, ale Erdogan ma opory bo  widzi oczami wyobraźni te tysiące uciekinierów w swoich granicach na co nie jest jakoby przygotowany. Inne zatroskane kraje wyrażają również obawy i pochylają się czule nad ewentualnym losem milionów cywilów zamieszkujących tą prowincję przywołując na poparcie swoich lamentów np fakt, że na tym terenie jest więcej dzieci niż terrorystów. 

O ile jest naturalne, ze teherańscy dyskutanci wrzucili wszystkich antyassadowskich wojów do jednego terrorystycznego worka to układ sił jest tam jednak nieco bardziej złożony. Oprócz Hayat Tahrir al-Sham czyli syryjskiej odnogi Al-Kaidy i diabeł wie jeszcze czego mamy rożne ugrupowania często powstałe z pomniejszych grup (jak Syrian Liberation Front) i równie często-gęsto walczące pomiędzy sobą o teren i wpływy. Konfuzja jest niemała bo nawet tak sprytna organizacja jak CIA nie mogła się na pewnym etapie połapać komu tak w istocie dostarcza broń i amunicję w tym pociski ppanc BGM-71. Tak więc ewentualne dogadywanie się z tak róznokolorowym dywanem byłoby zadaniem ponad siły więc bardziej praktyczne wydaje się po prostu przejechanie po wsiech.

Nie podoba się to oczywiście tym którzy, nie wskazując palcem, najpierw wojnę rozdmuchali a teraz chcą aby ci ich 'dobrzy' terroryści (albo przynajmniej ci których może da się ugłaskać) jednak jakoś się utrzymali no bo wtykanie kija w assadowskie szprychy jest istotne ze względu na demokracje/elektryfikacje/ komasacje/aglomeracje itp. Stad też mamy ucieczki do przodu w postaci anonsów wysłannika USA w Syrii, że istnieją już liczne dowody na przygotowywanie przez reżim broni chemicznej -ale żadnych nie przedstawiono. W podobnych kategoriach można też rozważać propozycje tureckie aby ci 'żli' złożyli broń ale za to przejęli ją ci 'dobrzy' lub 'nasi' cokolwiek by to nie oznaczało.  

Przyjaźń Syryjsko-Irańska ma się nieźle a będzie jeszcze nieźlej po wizycie irańskiego ministra obrony, Amira Hatamiego w Damaszku. Dla obu stron likwidacja tej terrorystycznej kieszeni w Idlib jest priorytetem i nie wydaje się aby uległo to zmianie w najbliższej przyszłości. Amerykanie wprawdzie straszą, ze nie puszczą płazem użycia  broni C ale co konkretnego mogą wykonać pozostaje w sferze domysłów. Należy tu wspomnieć, że poprzednie pokazanie piąchy przez USA a więc 59 Tomahawków wysłanych 7 kwietnia 2017 nie wpłynęło w istotny sposób na przebieg wydarzeń w rejonie a na ziemi oddziały amerykańskie nie stanowią żadnej liczącej się siły. Siłę taką stanowią natomiast Kurdowie których udział w operacji jest bardzo prawdopodobny i którzy są istotną część syryjskiej układanki.

W politycznym kociołku gotuje się więc niewąsko, wkrótce odbędą sie kolejne spotkanie ileś-tam-lateralne. Nacisk na humanitarne potraktowanie problemu jest widoczny przy czym nieodparcie nasuwa się tu analogia  do używania przez różne walczące strony 'human shields'- w Idlib mamy terrorystów schowanych niejako  za plecami  ludności cywilnej choć na razie nikt jej przed czołgami nie goni jak to  robili kiedyś ci wyjątkowo cywilizowani i kulturalni Niemcy (pardon, nazisci z NRD). 

Zwracają uwagę dwie enklawy na granicy z Izraelem, w tym teren kontrolowany (jakoby) przez hardcorowych islamistów. Izrael realizuje od czerwca 2016 tzw Operation Good Neighbour w ramach której dostarcza 'Syryjczykom' pomoc medyczną, żywność i paliwo. No dosłownie idylla na Wzgórzach Golan. Jednakże równocześnie wspomaga tak gotówką jak i logistycznie siły antyassadowskie gdyż ma w tym swój interes więc alianse nawet z kanibalami nie są czymś nagannym a rebelianci są bardzo radzi z tej pomocy o czym mówił otwarcie rzecznik grupy Fursan al-Joulan. Rosja nie wysuwa obiekcji bo jej zależy na stosunkach a Izraelowi, w którym znaczna część trepów jest sowieckiej proweniencji i wielu mieszkańców darzy Putina prawdziwa  estymą chodzi o rozegranie ruskich przeciwko Iranowi (lub przynajmniej próbe rozegrania).  W końcu Izrael nie potępił  aneksji Krymu w 2014.

Sytuacja wyklaruje sie zapewne w niedalekiej przyszłości jak i cena ropy też. Jest to w sumie  interesujące, że w Polsce ktoś podaje wzrost cen paliwa jako argument anty-pisowski, ale cóż, na świecie występują większe paranoje.

Tekst ukazał się na Salon24.pl w dniu 8 września  2018r

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
25 Grudnia 2025

NASZ WYWIAD. Prof. Andrzej Nowak: To stąd bierze się furia wrogów niepodległości Polski i prezydenta Nawrockiego

„W naszej historii podejmowano już tyle wysiłków, przez rozmaite siły zewnętrzne i służącą im część wewnętrznych elit w Polsce, żeby polskość zlikwidować, stłumić, sprowadzić do śmieszności. Wszystkie te wysiłki nie przyniosły jednak rezultatu” – powiedział prof. Andrzej Nowak w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Panie profesorze, Okrągły Stół opuścił Pałac Prezydencki i trafi do Muzeum Historii Polski. Proces ten zapoczątkował

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


25 Grudnia 2025

NASZ WYWIAD. Prof. Andrzej Nowak: To stąd bierze się furia wrogów niepodległości Polski i prezydenta Nawrockiego

(773) Tomasz Karpowicz.

„W naszej historii podejmowano już tyle wysiłków, przez rozmaite siły zewnętrzne i służącą im część wewnętrznych elit w Polsce, żeby polskość...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


23 Grudnia 2025

Bogucki: Nie 5,18 zł i nie 5,19 zł. To, co zrobił Tusk w mediach społecznościowych, to jest taki policzek wymierzony Polakom

(554) Redakcja wPolityce.pl

„Polski rząd próbuje udawać, że problemu nie ma. Wszystkie mechanizmy, które mają ograniczyć umowę Mercosuru, tak jak powiedział pan prezydent, to...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty i 49 sekund.)


21 Grudnia 2025

Gwiazda

(294) Joanna Zakrzewska

Za gwiazdą idziemy przez życie Jak Mędrcy ze wschoduDo szopki gdzie się Boże Dziecię rodziNiosąc radość światu.... Ja też podążam za gwiazdą przez...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 21 sekund.)


21 Grudnia 2025

Opłatek

(311) Joanna Zakrzewska

Przychodzę dzisiaj do was z opłatkiem Moi kochani przyjaciele Ci bliscy i dalecy......Co was wiatr wywiał do miejsc dalekichCi co stoją przed moim...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 14 sekund.)


Cookies user preferences
We use cookies to ensure you to get the best experience on our website. If you decline the use of cookies, this website may not function as expected.
Accept all
Decline all
Analytics
Tools used to analyze the data to measure the effectiveness of a website and to understand how it works.
Google Analytics
Accept
Decline
Unknown
Unknown
Accept
Decline
Save